Mój kot działa mi na nerwy kiedy rano chce, żeby go wypuścić na dwór bo woli tam się wysrać niż do kuwety. Chujnia jest bo zimno i deszcz pada a ja nie chcę, żeby mój kot mars i muk.
PS. Nie jestem z Żoliborza. Konia już zwaliłem. Nie potrzebuję sprzęgieł ani tylnych mostów.
2
3
Ja w taką pogodę powinnem iść do roboty…
Ale: pierdole nie robię xD
Ciesz się, że nie sra ci do wyra
A masz siłownik wywrotu do Multicara M25?
Stawiaj halabardę
Ale kota macasz jak ten z Żoliborza czy nie?
No jak nie, jak tak. 🙂 Uwielbiam to. 🙂
Też wolę srać na dworze, zwłaszcza w wychodku. W ogóle bardzo lubię srać. Najlepiej jest wtedy, kiedy wysra się pół żołądka, a gówno jest suche i prawie nie brudzi papieru.
On specjalnie trzyma gówno, żeby wykantolić się w piaskownicy dla dzieci.
A akwarium masz?
Ruszaj skórą,masuj wór i wciągaj wiórki kokosowe, kradnij żyrafy,krokodyle i hipopotamy, szczaj na deskę w publicznych kiblach, wkładaj zapałki w napotkane psie gówna na chodnikach i podpalaj, podpierdalaj zszywacze w biurach, mleko z lodówki i kawę. Ja tak robię i stać mnie na wachę do Aventador i opłacenie OC.