Woda w wędlinach

Wkurwia mnie woda w wędlinach. Człowiek wyjmie kawałek z zamrażarki i za chwilę musi zmywać podłogę, o ile wcześniej nie rozpierdoli sobie ryja, po tym jak się pośliźnie na wodzie. Rozumiem, że trochę wody może być, ale tyle kurwa mać? Skurwysyny jebane oszukują na wadze. Następnym razem naszczam na banknoty, którymi zapłacę za wędlinę i chuj. Obieg wody w przyrodzie jest obiegiem zamkniętym, kurwa jego mać.

10
2

Komentarze do "Woda w wędlinach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. oby tylko woda, do tego chujowe kawałki mięsa zaczeli tam wkładać. Wielokrotnie te same syznki kupowałem (50-60zł/kg więc średnia cena ale mi bardzo smakowały, bez udziwnień).

    Ostatnio ? Żyly w mięśie, w kurwe nędzy tłuszczu… A idże w chuj

    1

    1
    Odpowiedz
    1. 50-60 zł za kg szynki to średnia cena kurwa?!?!?!?!?!

      2

      0
      Odpowiedz
      1. są droższe

        1

        0
        Odpowiedz
        1. są, ale i 50 zł / kg za szynkę to szynka luksusowa kurwa!

          0

          0
          Odpowiedz
    2. to szynka luksusowa jebany zjebie

      2

      0
      Odpowiedz
      1. mhm, powiedz to zyłom i 30% tłuszczu jaki tam się pojawił.
        6mc taka jakość by była w szynce za 30zł lub mniej

        0

        0
        Odpowiedz
        1. aha, czyli… inflacja?
          to teraz kurwa rozumiem

          0

          0
          Odpowiedz
    3. to co?
      ta sama szynka tylko jednak nie ta sama kurwa?!
      bo nie rozumiem

      1

      0
      Odpowiedz
      1. „Nie rozumiem”.

        Jakoś nikogo to nie dziwi.

        0

        1
        Odpowiedz
      2. zjebali skład, dali chujowe kawałki mięsa, i zgrywają debili że niby to to samo.

        2

        0
        Odpowiedz
        1. to typowe w obsługach klientów kurwa! XD

          0

          0
          Odpowiedz
    4. może taka marna jednorazowo tura sie trafiła,
      a ty gościu już robisz larum na chujni

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Zdanie zaczynamy wielką literą i kończymy kropką.
        Grammarnazi

        0

        1
        Odpowiedz
  3. a wiesz, że lód to zamrożona woda kurwa?!
    wyjmujesz coś z zamrażarki, czyli z lodówki z wodą zamrożoną kurwa…
    stąd masz wodę XD

    No brzydzę się ubliżaniem, ale jest pewne adekwatne słowo opisujące twój stan umysłu.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Jasne, że woda musi być. Ale nie tyle, kurwa jego mać. Porównaj wagę szynki przed włożeniem do zamrażarki i po wyjęciu. Płacimy za pierwotną wagę, a część tracimy. I w tym jest haczyk.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. No nie wiem.
        Trzeba by się jakiegoś fizyka spytać.
        Ja wiem, że wy nienawidzicie za cokolwiek płacić,
        a ja nie cierpię przepłacać.
        Jednak to może być kurwa skutek uboczny zamrażania i odmrażania, a nie oszustwo.

        1

        0
        Odpowiedz
  4. nie musisz, na bankotach już jest mnóstwo i fekalii i bakterii, bo kurwa ludziska nie myją łap, a banknoty/bilon przechodzą z rąk do rąk…
    i są jak to napisałeś: w obiegu.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Zdania zaczynamy wielką literą.
      Grammarnazi

      0

      1
      Odpowiedz
  5. Wędliny to małe miki.
    Ryby mrożone w marketach to jest dopiero przewał!
    Nazywają to ładnie „ryba w glazurze” czyli tłumacząc na polski lód z rybką w środku.
    Kurwa więcej jak 50% wagi „ryby w glazurze” stanowi zamrożona woda co okazuje się po rozmrożeniu produktu w domu.
    Oczywiście płaci się w większości za wodę np. 20zł za kg, kilogram nie litr mintaja w glazurze.
    To lecenie w chuja po całości.

    3

    -1
    Odpowiedz
    1. to po co kupujesz kurwa?

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Nie kupuję tylko chciałem pokazać jak w marketach lecą w chuja z klientami.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. to gdzie kupujesz?

          0

          0
          Odpowiedz
          1. Proszę czytać ze zrozumieniem.
            Napisałem wyraźnie, że nie kupuję tylko chciałem ukazać perwersję marketów, w

            0

            0
            Odpowiedz
          2. to ile płacisz?

            0

            0
            Odpowiedz
          3. Czy Ty jesteś ograniczony?
            Napisałem że nie kupuję więc jak mogę płacić nie kupując?
            Pomyśl zanim napiszesz coś „mądrego” .

            0

            0
            Odpowiedz
  6. to moze debilu nierobie nieudaczniku życiowy sam zacznij robić sobie kiełbasy?

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Poczekaj, poczekaj, głupi chuju. Zobaczymy co będzie, jak przepłacisz i czy wtedy też będziesz taki mądry.

    0

    0
    Odpowiedz