Zastanawiałem się dlaczego niemcom tak bardzo zależy na wpychaniu migrantów do Europy i z początku myślałem, że to wynika z oderwania się lewicy od rzeczywistości. Ale przecież nawet do nich, do lewicy, dociera, co narobili, bo widzą, co się dzieje w Europie Zachodniej. Więc musi być inny powód, poza chorą ideologią, przez który w to brną. I jak o tym rozmyślałem, nasunął mi się oczywisty wniosek – rządzona z berlina lewicowa międzynarodówka po prostu wpadła na sposób zniszczenia państw narodowych od środka. Niemcy już są załatwione – mają tylu imigrantów z krajów islamskich, że upadek i zniszczenie tego narodu jest już tylko kwestią czasu (tam przynajmniej 25% społeczeństwa to obcokrajowcy, głównie muslimy; szybko się mnożące a następni masowo przybywają). Nie mają już nic do stracenia. Ale. Przez zmuszenie wszystkich krajów UE do przyjmowania masowych liczb migrantów chcą doprowadzić do tego, by inne narody Europy zostały przytłoczone takimi liczbami muzułmanów z różnych państw i grup etnicznych (w samej tylko Libii macie ponad 200 klanów najczęściej wrogich sobie nawzajem, to sobie wyobraźcie, jakie jasełka będą…), całkowicie niezwiązanych w żaden sposób z narodami Europy, że te narody Europy staną się mniejszościami (i to czasem drobnymi) we własnych krajach. Tym samym narody Europy przestaną istnieć, bo naród jest oparty na fundamencie wspólnego języka, kultury oraz na wspólnej historii, a w jedno pokolenie te wiążące społeczeństwo w naród fundamenty znikną. A jak znikną, narody przestaną istnieć, za nimi zaś znikną niepodległe państwa. Wtedy będzie otwarta droga do tego, by niemiecka lewica przerobiła bez kompletnie żadnego oporu całą Europę na to, co Kaczyński określił „IV Rzeszą”. Bo ich nie obchodzi, ile migranci i ich dzieci, wnuki etc. narobią tu syfu, przestępstw itp. ogólnie gnoju, z którego całe to ciapate i nieasymilujące się bydło o popierdolonej mentalności uciekło. Liczy się dla nich tylko przerobienie Europy na niemiecki eurokołchoz rządzony przez konkretną grupę ludzi o poglądach rodem z ZSRR (będzie Orwell plus ciapatoland pomieszany z bantustanem ze wszystkimi tego konsekwencjami przy których to, co się wyrabia np. w Szwecji czy we Francji, to pikuś). To nam grozi. To, oraz walki i nawet wojny domowe na tle etnicznym z nowymi przybyszami (o upadku gospodarki i tym samym poziomu życia do poziomu państw trzeciego świata; nawet takiej Somalii na przykład, już nie wspominając, bo to chyba oczywista konsekwencja).
IDŹCIE NA REFERENDUM I GŁOSUJCIE PRZECIWKO TEMU (i nie dajcie sobie wmówić bajek tuska, że to „złe”, „nieeuropejskie” i tym podobnego pierdolenia – popatrzcie na Włochów, jak w końcu się buntują przeciwko polityce, której wykonawcami są weber, tusk, ta pierdolona holland, której za szkalujący propagandowy film jakiego nie powstydziłaby się kacapska propaganda, a goebbelsowska patrzyłaby z podziwem na mistrza kłamliwej propagandy, powinni zrobić to, co z kolaborantkami robiło się za okupacji -łeb na łyso w ramach ostrzeżenia a jak nie poskutkuje…, podobne do nich dziadostwo), i wybierzcie PiS jako po prostu mniejsze zło (też mi się nie podobają zamordystyczne zapędy kaczora i nigdy bym nie pomyślał, że kiedykolwiek będę na dziada głosował). Bo nieporównywalnie lepiej jest w Polsce teraz – i Polska istnieje, macie więc własną państwowość dającą wam wszystko; sięgnijcie do historii niewoli naszego narodu, z wszystkimi tragediami jakie przez to miały miejsce, to zrozumiecie, jaka jest stawka i co się może z wami stać, gdy kraj przestanie istnieć i to naprawdę będzie już proces nie do odwrócenia – niż w tym, co wam niemiecka euro-lewica urządzi. A PiS? Kiedyś – gdy będzie czym PiS zastąpić, a nie pierdolonym szwabskim tuskiem z jego kolesiami od „doktryny neumanna” czy jeszcze gorzej: tzw. lewicą – się go pogoni w cholerę. Ale dziś PiS jest jedyną partią polityczną która może ocalić kraj, jego niepodległość oraz przez to zagwarantować wam nie tylko obecny styl i obecne warunki życia, ale możliwe, że w ogóle wasze życie (nas wszystkich, całych tych 38 milionów) od tego zależy.
No widzisz , Tusk jest dla liberalno młodych , a kaczor dla nacjostarych. A prawda jest taka że jeden i drugi służy bankierom i ma w dupie i Ciebie i mnie i całą resztę Polaków. Dobrym potwierdzeniem tego jest np program deweloper na swoim 2% ale jest tego dużo dużo więcej
Dlatego sytuacja polski jest tragiczna ponieważ każda partia służy albo swoim interesom albo zagranicznym. Nie ma polskich interesow w partiach politycznych…
Rzady tuska nie byly zle, nawet testo mowil ze sprawdzilyby sie w cywilizowanym kraju, a polacy powinni miec conajwyzej maharadze z guandagugu.
Wzruszające było przemowienie premiera Szwecji, ktory publicznie przyznal, ze polityka otwartych drzwi, ktorą przez dziesieciolecia realizowały kolejne rządy tego skandynawskiego kraju, była przejawem krotkowzrocznosci i naiwnej wiary w asymilację. Trzeba bylo regularnej wojenki między imigranckimi grupami przestępczymi, żeby szwedzkie władze, zaczadzone lewacką ideologią,wreszcie dostrzegly problem, ktory od lat widzial kazdy, kto ma choc odrobinę zdrowego rozsadku i instynktu samozachowawczego. Bo nie tylko Szwedzi, ale cala zachodnia Europa przez wlasną głupotę i na wlasne zyczenie wyhodowala sobie zmiję i skorpiona na wlasnym łonie. Szczerze mowiąc jestem ciekaw, jak Szwedzi rozwiazą ten problem, bo tutaj potrzeba radykalnych srodkow, a nie pozorowanych działan. Zeby znowu nie uaktywnily sie jakies lewackie pojeby ze swoja narracją o prawach czlowieka i humanitaryzmie. Szwedzi to dumna nacja z piekną historią, o czym nasi przodkowie mieli okazję przekonac sie w przeszlosci. Mam nadzieję, ze obudzi sie w nich duch wielkich wojownikow-Gustawa II Adolfa, KarolaX Gustawa czy Karola XII, ktory pozwoli im odzyskac narodową godnosc.
Ostatnia afera wizowa pokazała stosunek pis do imigracji. Budują mur, żeby sprzedawać lewe dokumenty. Hipokryzja typowa dla polityków. Zresztą agenda jest jedna i idzie na rozpieprzenie krajów narodowych. Wszystkie partie ją realizują dając nam pozory wyboru i pluralizmu, a to kolesiostwo.
Nie myl tego, że w jakiejś instytucji państwowej znalazło się paru łapówkarzy i przestępców (pociąganych zresztą do odpowiedzialności) z całością danych władz państwa (i nie kupuj propagandy tuska o setkach tysięcy lewych wiz, bo to jest kłamstwo obliczone na dyskredytację przeciwnika, żeby dorwać się do władzy; patrz zresztą jak PO kłamie o wstrzymaniu migracji jeśli dojdzie do władzy, a jednocześnie z sojuszniczymi sobie partiami w europarlamencie już w przyszłym tygodniu będzie próbowała przepchnąć ustaw o obowiązkowym osiedlaniu w krajach takich jak nasz migrantów, z obywatelstwem dla nich, żeby już się nie dało ich wyrzucić). Nikt nikomu w głowie nie siedzi. Gdybyś miał np. firmę i zatrudnił pracownika, który by się okazał np. złodziejem albo pedofilem, to czy to by z automatu oznaczało, że ty też jesteś złodziejem i pedofilem?
Partie to kolesiostwo, ale nie w każdym przypadku. Niektóre, pomimo jakichś drobnych wspólnych aferek, znacznie bardziej zwracają jednak uwagę na tzw. rację stanu, a wtedy partyjne kolesiostwo się kończy.
A ja popieram multikulturalizm. Nie będzie dzięki niemu Kościoła, procesji Bożego Ciała, hałasujących dzwonów, pazernego kleru wtryniającego się w sprawy polityczne.
XD o kurwa chyba głupszej rzeczy w życiu nie przeczytam
Popieraj, popieraj… Będziesz żył w czymś w rodzaju Somalii rządzonej przez coś w rodzaju afgańskich talibów… Dopiero wtedy zobaczysz, co to jest prawdziwe wtrynianie się religii do polityki. KK to znacznie mniejsze zło. Po prostu.
Że co? Musiałbym być chyba szaleńcem albo idiota, żeby głosować na PiS. Przecież oni przepuścili rekordową liczbę muslimów przez granicę. Ty chyba nie wiesz co gadasz. Ja głosuję na konfederację.
Na tych faszystów i szurów zamordystycznych? Lecz nogi.
Ich plan był inny tylko nie wypalił. Dwa problemy ówczesnych czasów z jakimi zmaga się każdy względnie rozwinięty kraj:
1. Niż demograficzny
Dziecioroby to w większości debile nie potrafiący myśleć logicznie i ludzie bez ambicji. Im ludzie są bardziej wykształceni tym więcej widzą przeszkód przed płodzeniem dużej ilości dzieci, dodatkowo są bardzo wybredni i nie zadowalają się byle czym. Decydują się na jedno, maksymalnie dwoje albo wcale. Brak wystarczających środków, brak czasu dla dzieci oraz siebie samych i inne problemy skutecznie takich ludzi zniechęcają. Patus nie myśli o takich rzeczach. Dla patusa lub patusiary liczą się najbliższe minuty lub 24 godziny i czy będzie jeszcze alkohol w butelce lub prochy, a co będzie potem już ich nie obchodzi.Podobnie prosty robol lub robolka.
I tutaj mamy problem bo jest coraz więcej starych ludzi na których ktoś musi robić, a nie ma komu bo dzieci coraz mniej. Druga sprawa dość oczywista jest taka, że państwo bez nowych obywateli po prostu przestanie istnieć bo podatki żeby to wszystko utrzymać w kupie trzeba od kogoś pobierać, a od bezdzietnego emeryta, który już nie pracuje się nie da wziąć.
2. Ludzie z względnie rozwiniętych krajów nie chcą pracować w najgorszych i najcięższych zawodach. Jak masz świadome społeczeństwo ze średnim wykształceniem jak np. Niemcy to nie oczekuj, że to społeczeństwo będzie chciało zapierdalać za najniższą krajową jako spawacz, budowlaniec, śmieciarz, szambonur, robol na taśmie w fabryce, sprzedawca na kasie, zbieracz owoców czy chuj wie kto jeszcze. Żadna praca nie hańbi, ale to są naprawdę ciężkie i wyniszczające zdrowie fizyczne oraz psychiczne zawody.
I tutaj mieli zaradzić imigranci oraz imigrantki. Plan był prosty. Sprowadzić tanią siłę roboczą, która będzie zapierdalać za miskę ryżu (brzmi znajomo?) na całe rdzenne i wykształcone społeczeństwo (tak jak to ma miejsce np. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich albo Australii) oraz będzie płodzić dużo dzieci z których można zdzierać forsę na działanie państwa.
Jak wyszło wszyscy widzimy, sprawa się jebła bo nastały czasy poprawności politycznej oraz wymuszonej społecznej akceptacji największych spierdoleń jakie mogą istnieć i nie chodzi mi tutaj o gejów i lesbijki tylko feministki, te wszystkie zaimki typu ono/jeno, religie itp. W Dubaju i Chinach to działa bo oni się nie pierdolą w tańcu i stawiają sprawę jasno, albo się dostosujesz do ich reguł i nie fikasz albo wypierdalasz zdychać w rowie, a organizacje praw człowieka mogą ich pocałować w brudną dupę po sraniu. W Niemczech natomiast udają dobrych samarytanin-ów i mają teraz co mają.
To nie całkiem tak. Z demografią i potrzebą tzw. ausländerów do roboty w zawodach, których nikt nie chce wykonywać to się niemcy mierzyli już w latach 60-tych. Nasprowadzali sobie wtedy głównie Turków i już niedługo później wiedzieli, że nie tędy droga. Ten plan, dla celów gospodarczych robiony, nie wypalił. Ale. Zwłaszcza po 1990 roku do władzy w niemczech i państwach UE dochodzić zaczęła lewica (wszystkie te socjaldemokracje i podobny syf), a one miały na uwadze przede wszystkim cele ideologiczne, a nie gospodarcze. I to z ich powodów – z komuszej ideologii – zaczęły zapraszać, rosnącą w miarę upływu lat, migrację z Azji i Afryki. Dlatego piszę, że celem jest rozpieprzenie państw narodowych, tak żeby nie było problemu (oporu wynikającego z patriotyzmu) w stworzeniu niemieckiej wersji ZSRR.
BTW, pamiętajcie, że marksizm, który był u podstaw komunizmu wyszedł z niemiec, i że po I wojnie światowej tam była komunistyczna rewolucja. Komunistów w niemczech spacyfikował dopiero hitler w latach 30-tych. Do momentu objęcia przez niego władzy, oni – NSDAP i komuniści – szli w wyborach łeb w łeb. niemcy mają bardzo długą historię lewicowych ruchów. To, obok np. pruskiej buty, wpływa na mentalność przeciętnego szwaba, i takie są potem efekty – popieranie tam skrajności: albo nazizm, albo komuna.
Nie ma znaczenia czy to lewica czy prawica. Zobacz na nasz kraj. Mamy prawicę i dla niej również przede wszystkim liczą się cele ideologiczne a nie gospodarcze. Chcą powrotu PRL’u oraz komuny ogółem wraz z całym zamordyzmem, zgnilizną i korupcją im towarzyszącą. Sam kaczor jak powiedział cytuję „Moja wizja jest warta poświęcania gospodarki” tak zrobił i rozpierdolił doszczętnie kraj ze swoją bandą debilnych znajomych. Czego się nie wybierze zawsze będzie źle. Albo dostaniemy zamordyzm, brak prawa i komunę v3.0 albo syf z USA ze zmianami płci u dzieci i dorosłych, wymuszoną tolerancją wszystkiego i wszystkich i zamordyzmem bo nawet tam już nie można mówić tego co się chce i myśli.
„Sam kaczor jak powiedział cytuję „Moja wizja jest warta poświęcania gospodarki” tak zrobił i rozpierdolił doszczętnie kraj ze swoją bandą debilnych znajomych.”
Wbrew pozorom nie rozpierdolił. Jak sobie popatrzysz na dane Banku Światowego dotyczącego PKB nominalnego Polski (wpisz sobie w Google: „Poland GDP” – dostaniesz wykres na tacy) i porównasz to PKB z roku w którym zaczęła rządzić i skończyła rządzić PO (czyli z roku 2007 i 2015) z danymi o PKB z czasów rządów PiS (czyli 2015 i 2022) to odkryjesz, że za PO to PKB nominalne spadło o 10,5%, a za PiS wzrosło op 44% i to pomimo pandemii, wojny, ocieplenia klimatu, transformacji energetycznej (wszystko to powodowało trwający do tej pory kryzys, inflację itd.) i tego, że koledzy PO w UE blokują dla Polski fundusze albo domagają się zamykania naszych kopalni i elektrowni jednocześnie próbując blokować nam rozwój e. atomowych, rozbudowy portów, budowy cholernie potrzebnego CPK i tak dalej.
Problemem w przypadku PiS jest to, że oni dążą do zamordyzmu, co za x lat takich rządów będzie degenerowało przez to, że po partyjnej linii będzie coraz więcej „misiewiczy”. Ale dopóki to w ten sposób nie zdegeneruje, to oni (jak do tej pory i myślę, że jeszcze może jedną lub dwie kadencje taki stan może trwać) gospodarką rządzą bez porównania lepiej niż ktokolwiek od 1989 roku (ekonomistą jestem z 30 latami praktyki – mnie tu w konia nie zrobi ani PiS ani PO). Mają tylko pecha, że za ich kadencji przydarzyła się wojna i epidemia. Ale i tak znacznie lepiej z tym sobie poradzili (jeśli chodzi o gospodarkę) niż mógłby tusk. Tusk zatrudniłby balcerowicza, ten by dopierdolił powtórkę ze swojej „terapii” z 1990 (bo to chciał teraz zrobić, a za to już w 1990 powinni skurwysyna na dożywocie posadzić – to balcerowicz, a nie komuna, zniszczył polską gospodarkę; komuna doprowadziła do kryzysu, balcerowicz do fizycznego zniszczenia przedsiębiorstw, do masowej wyprzedaży tego co ocalało za dosłownie grosze, do mega bezrobocia i do biedy, a inflacja na skutek tej jego terapii i tak nie spadała, spadała na skutek zapełnienia sklepów towarami, co by miało miejsce i bez niszczenia naszych firm) ze stopami procentowymi w kosmicznych wysokościach, czego nikt na świecie nie robi, i w ten sposób stracilibyśmy wszystko to, co zostało wypracowane po 1990 roku – byłby krajobraz jak po wojnie. A PiS i Glapiński z NBP pomimo nagonki na nich się nie ugiął i nie doprowadził do takiej rozpierduchy. Inflacja spokojnie spada, ale społeczeństwo i gospodarka funkcjonują na dobrym poziomie dalej. To zawdzięczamy właśnie PiS. Tak jak zawdzięczamy im to, że mieliśmy dostawy gazu, bo to PiS wymyślił Gazoport i to PiS wreszcie otworzył torpedowany przez tuska Baltic Pipe (nawet niemcy się ratowali PiS-em i dostawami ropy do swoich rafinerii w byłym NRD przez terminal paliwowy w Gdańsku; a propos Gdańska.. za PO port Gdańsk przeładowywał około 30 mln ton towarów rocznie, a diś ponad 80 mln ton rocznie – dzięki inwestycjom PiS-owskim, i Szczecin, Świnoujście, nawet Elbląg idą tą samą drogą na co wrzask jest w niemczech i w platformie, bo mieliśmy być tylko tanią siłą roboczą dla niemiec, a się wreszcie rozwijamy). Wyobrażasz sobie, co by było zimą 2022/23 bez tego i dostaw gazu? Nie działa przemysł, większość ludzi nie ma w domu ogrzewania i gazu do gotowania. Jest gigant masakra – kryzys porównywalny z wojennym. I masa też ofiar w ludziach. Przed tym też nas uchroniły rządy PiS. I PiS z kaczorem to są skurwysyny, mają „wiele za uszami”, ale trzeba też im te wspomniane zasługi dla społeczeństwa i gospodarki przyznać.
przeciez ten twoj kochany PIS sam sciaga dziesiatki tysiecy ciapakow. Imbecylu jebany
Jeśli nie odróżniasz wyselekcjonowanych pracowników sezonowych bez praw do osiedlania się na stałe i bez obywatelstwa, których w każdej chwili można deportować, od ściąganych milionami jak leci muslimów z różnych bantustanów i nadawania im obywatelstwa, to jesteś po prostu skończonym debilem i nie mamy o czym rozmawiać.