Wymagania wobec pracodawcy

Witam wszystkich. Nie czuję się polakiem ani patriotą. Raczej czuję obciach wobec losowego miejsca na świecie w którym się urodziłem. Ostatnio miałem rozmowę kwalifikacyjną odnośnie pracy w magazynie. Powiedziałem, że czuję się obywatelem USA, czasem UK – generalnie miejscówki pod wieloma względami lepsze niż cebulandia z pedofilskim kościołem i papieżem polokiem, który podpisał się pod Crimen solicitationis. Życzę sobie aby mój pracodawca miał wykształcenie wyższe, znał biegle dwa języki (nie tylko w swoich butach) i płacił mi w dolarach amerykańskich, funtach, ewentualnie euro też może być, taką stawkę jaką zarabia się za granicą. I wiecie co? Obraził się. Pracy nie dostałem.

60
27

Komentarze do "Wymagania wobec pracodawcy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Spróbuj w UA. Prawie jak w UK ale w sam raz dla ciebie. I cebula tańsza.

    1

    2
    Odpowiedz
  3. 3 stówy w łapę patałachu i złóż cv do łódzkiego wydziału fabrycznego. Może załapiesz się do filii w Gabonie.

    3

    4
    Odpowiedz
  4. Zajebiście koleś, podobają mi sie twoje wersy. Czuje dokładnie to samo co ty. Tylko, że ty już pewnie skończyłeś szkołe a ja dalej jestem na j.polskim uczony religii a na historii j.polskiego. Ciebie tak już pizda nie łamie od siedzenia na jebanych krzesłach 10h dziennie żeby napierdalał cie kręgosłup żebyś przez ten ból nie osiągnął niczego poważnego tylko był pracownikiem fizycznym u jebanego wójcika.

    4

    3
    Odpowiedz
  5. jesteś spierdolony

    2

    3
    Odpowiedz
  6. Ładne.Takie różne od wszystkiego.Dzięki.

    0

    3
    Odpowiedz
  7. Wierzę w Pana Mesia jedynego, Pana i władcę Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. I w Byczywąsa, zwierzchnika jego, który od jakiejś mendy pochodzi. Który, z Panem moim, Mesiem, wspólnie odbiera cześć i chwałę od roboli, wyrobnic i sympatyków. Który mówi przez Pana mego, Mesia, i przez którego wszystko się stało. On to dla nas, roboli i wyrobnic, otworzył Łódzki Wydział Fabryczny i stał się kapitalistą. Wierzę w wielki Łódzki Wydział Fabryczny, ostoję kapitalizmu Cebulandii. Uznaję 800 zeta miesięcznie (minus podatek i koszty) i oczekuję ofiarnego tyrania mego na taśmie po wieki wieków. Amen. /Wyznawca

    4

    2
    Odpowiedz
  8. „Nie czuję się polakiem…”

    Nie czytam dalej. Po prostu minusuję.

    3

    15
    Odpowiedz
  9. Z tym wykształceniem pracodawców masz rację, ale wolę kościół, niż tych faszystów z LGBT i ich żałosne progamy w szkole o tolerancji….

    3

    1
    Odpowiedz
  10. To z wykształceniem to popieram ale za resztę wpisu trzeba cię tępić cyklonem B jak karaluchy i robactwo.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Za szkalowanie kościoła i papieża powinieneś spłonąć na stosie.

    0

    0
    Odpowiedz