Zakopać topór wojenny

Ja chcąc zakopać topór wojenny, staram się wprowadzić miłą atmosferę… to wiecie co kurwa w zamian otrzymuje od ludzisk?!
Kurwa bezpośredniość!
Już nie bawienie się w podchody, w ostrożne dobieranie słów… tylko od razu kurwa z grubej rury wydechowej!
Aż śmierdzi od nich bardziej niż z passata!
Ja pierdolę… jak tak można?!
Ja chce po prostu mieć spokój, zwłaszcza, że może z kimś się widzę pierwszy i ostatni raz a może jeszcze np. wspólne interesy połączą mnie z tym kimś albo jakieś spotkania towarzyskie?
Nigdy nie wiadomo co kiedyś będzie, a często ludzie powtarzają „jaki ten świat mały”, gdy się z kimś spotkają po latach w zupełnie innym miejscu, gdzie się nawet tego nie spodziewali !
I cóż kurwa z tego, że ja próbuję być przezornym, skoro ktoś inny nie umie przewidzieć 5 minut do przodu i jest pełen chamstwa wobec mnie skrywając dawne żale!
Ech… ja też nie chce mieć wrogów nigdzie, bo po co mi to? Wolę mieć święty spokój niż po latach jakieś wojenki sprzed lat prowadzić nadal…

4
2

Komentarze do "Zakopać topór wojenny"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie poddawaj się. Zadośćuczynienie pomoże. Nie ufają Ci jeszcze po tym, co było kiedyś, to naturalne. Trzymam za Ciebie kciuki.

    0

    0
    Odpowiedz