W razie gdyby taki lekarz mi powiedział, że zostało mi kilka miesięcy życia to…
Z jednej strony bym się z tego cieszył, a z drugiej strony bym się starał żyć jak najdłużej.
Taki paradoks.
A dlaczego tak, pewnie zapytacie?
Bo mi chuj nie staje tak jak w wieku 19-22 lat, a jestem taki bliżej 30stki, a poza tym nie miałem dziewczyny i oczywiście nie zaruchalem w odpowiednio młodym wieku.
Heh.
A, jeszcze dodam, że nie odczuwam ani strachu ani smutku.
Pewnie na wojnę bym się nadał, ale chyba by mnie nie wzięli…
Myślę, że kiedyś Boga poproszę o to, żebym się jeszcze raz urodził, z jakąś fajną kobietą u boku.
A może… będzie planeta dla przegrywów? Wiecie, takich co się nie nacieszyli tym za życia?
Jestem za takim rozwiązaniem.
4
2
Nie pucuj torpedy przynajmniej miesiąc. Wtedy stwierdzaj czy ci staje czy nie staje
Mówiłem ci naucz się jebać kozy zanim kozy będą jebać ciebie
Hahahahaha