Apel do kobiet

W imieniu swoim, moich kumpli ale idę o zakład, przedstawicieli mężczyzn prosimy was o seks. Jest bardzo ciężko. Jest za ciężko. Wy nam nie dajecie. Nie wiem jak się z tym czujecie same. My cierpimy. Jestem facetem i choć nie rozumiem kobiet to trybie kolesi. Facet od kobiety chce 3 rzeczy. Seksu, jedzenia i spokoju. Jeśli w związku zaczyna któregoś brakować zaczyna się pierdolić. Ludzie otwierają szkoły uwodzenia, są tworzone całe tomiska jak do was podchodzić czego nie robić itd. Postawiłyście za wysoko poprzeczkę. Podejrzewam, że zostane tu bardzo zbluzgany ale powiem jaka jest prawda (oczywiście w przypadku facetów) bo na kobietach się nie znam, nie rozumiem. Facet myśli o seksie bardzo często. Jedyny etap kiedy może nie myśleć o seksie z inną kobietą to wtedy kiedy jest zakochany w swojej. Ale tak jak hormony buzuja muszą opaść i tak za każdym razem gdy facet widzi atrakcyjną laskę myśli o seksie. Tak jest w znakomitej większości. Patrzymy na twarz, cycki i tyłek. A czasem po prostu udajemy, że któraś nas nie pociąga. Są trzy rzeczy najbardziej uwalniające dopamine w mózgu czyli przyczyniające się do udczuwania przyjemności – Dobre jedzenie, seks oraz znacząco przewyższające je pod tym względem narkotyki z metamfetaminą na czele. Moim zdaniem to w seksie jest 'pies pogrzebany’ Fakty są takie, że lawinowo rośnie liczba rozwodów wsród młodych małżeństw. Ludziom odpierdala albo są powaleni na starcie. Hormony opadają kończy się sielanka i nie opuszczę Cię aż do rozwodu. Też możecie się zebrać i zastanowić czego konkretnego chcecie od facetów i wystosować apel do mężczyzn. Żyjemy w Polsce nie jesteśmy zamożni nie na wszystko nas stać, niestety realia są takie, że nie wszystko co byśmy chcieli możemy Wam i sobie zapewnić. Dlaczego nie można nawet na próbe zmienić poglądy w kwestii seksu? Mam koleżanki które są nieszczęśliwe koło 40 i wciąż tkwią przy zdaniu, że faceci są beznadziejni i czekają na tego jedynego. Zauważyłem, że im większy wkurw tym bardziej zaciskają nogi. Czy to jest logiczne? Żyjemy tylko raz po to by się umęczać czy korzystać? Żyjemy by pracować? Czy pracujemy by żyć? Jeżeli jest źle to należy coś zmienić choćby tymczasowo na okres 2,3 miesiecy i zobaczyć co z tego wyniknie. Niemówie przeciez o rozwiązłym trybie życia, tylko o poluzowaniu jego rygorów. 'Szaleństwem jest ciągle robić to samo i oczekiwać różnych rezultatów’ – Albert Einstein. Wasze reguły gry Panie. W kwestii seksu Wy decydujecie co chcecie. ehh.

81
91

Komentarze do "Apel do kobiet"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Popieram. Mam 19 lat i narazie jeszcze żadna mi nie dała w swojej cipce zamoczyć. :c

    1

    1
    Odpowiedz
  3. „W imieniu swoim, moich kumpli ale idę o zakład, przedstawicieli mężczyzn prosimy was o seks.” Weźże się, frajerzyno, wypowiadaj w imieniu swoim (i ewentualnie swoich kolesi). Nie każdy jest taką ciotą (a ty jesteś skończoną) jak ty (i ewentualnie twoi kolesie), by prosić jakąś głupią pindę, żeby dupy od święta dała. A jeśli sądzisz, ze „facet od kobiety chce 3 rzeczy”, to nic dziwnego, że zostaje ci walenie konia po wcześniejszych upokarzających błaganiach, bo na nic innego (no, oprócz jeszcze solidnego kopa zasadzonego w samo centrum dupy) nie zasługujesz. „Hormony opadają kończy się sielanka i nie opuszczę Cię aż do rozwodu.” Podobno jedna taka podczas składania przysięgi powiedziała: „i nie dopuszczę cię aż do śmierci”. Wszyscy myśleli, że się przejęzyczyła, a ona do dziś frajerowi, który się z nią ożenił, nie daje. Ciekawe czy to nie ty… (ewentualnie któryś z twoich kolesi). Nie zdziwiłbym się. Anyway, skończ skamleć u nogi pani i w twoim wypadku to najlepiej zostań oficjalnie ciotą (w sensie: „homo”, nie tego, żeś pizda; to, żeś pizda, to już wcześniej zostało zdiagnozowane), to się jakiś inny pedałek przypałęta i wtedy… Też mu nie dasz, jak one nie dają takim jak ty. I może wtedy skończysz pierdolić.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Rób doktorat

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Mało znam takich, które zaciskają nogi, a chętnie bym właśnie taką znalazł. Szukam długo.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Tylko książki Marka Kotońskiego pozwolą zrozumieć ci kobiety

    1

    1
    Odpowiedz
  7. ja tam wole pojść na dziwki ale obserwując z boku związki wydaje mi sie że faceci są strasznymi pizdami i nie umieją tego wyegzekwować po drugie za bardzo dają sobą pomiatać za seks i za bardzo włażą dupom w dupe co czyni z was jeszcze większe pizdy a co do małżeństw to moja teoria brzmi tak że nie powinno sie brać slubu przed 30satką kiedy człowiek jest młody głupi i myśli cpia/chujem a nie głową idziecie przed ołtarz pod wpływem hormonów a potem okazuje sie ze jesteście z kimś do kogo po prostu nie pasujecie

    0

    0
    Odpowiedz
  8. I na chuj to piszesz ?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Weź testoviron na potencje

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Jeśli jakaś fajna laska to czyta, to niech wie, że chętnie wymasuje i wyliże jej stopy :)) tak niezły fetyszsta ze mnie wiem. Pisz : karmelkowysiusiak@wp.pl czekam ;*

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Zwal konia a dojdziesz do celu

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Testoviron- najlepsze tabletki na potencje.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Chujowe 1/5 na chuj to piszesz kurwiu ? Idź do euromeblarza i geja romana. Oni lubieją takich byczków jak ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Elfyy peeedały elfyyy peeedałyyy !!!!! Przywrócić festiwal piosenki krasnoludzkiej 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  15. frajer jesteś, prosisz kobiet? nie dają ci? na klęczkach idziesz przez życie dupku!

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Kobiety to kurwy ruchaj psy.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Gościu… Jako prawdziwy samiec alpha powiem ci jedno – jeżeli PROSISZ kobiety o seks… to wypierdalaj ze stada.

    0

    1
    Odpowiedz
  18. To do nas powinieneś się zwrócić z apelem goju bo ty my doprowadziliśmy do tego stanu wszystkie samice naszymi zakrojonymi na szeroką skale działaniami mającymi doprowadzić do starć i utarczek na lini samiec-samica i doprowadzić do wojny między nimi która ma doprowadzić do upadku rodziny,i do ujemnego przyrostu naturalnego który jest jednym z etapów depopulacji,i po to właśnie wymyślono gendery,tzw.lewactwo i feminizm żeby puścić samice z łańcucha i ograniczyć wpływ na nie samców,a pozostawione same sobie bez odpowiedniej kontroli i edukacji musiały ulec degeneracji i demoralizacji

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Jakby kazda kobieta dochodzila za kazdym razem Tak jak wy, to by byla inna bajka. Jak juz znalazles te tomiska to je jeszcze przeczytaj. Orgazm u kobiety zaczyna sie od komdortu psychicznego, faceci natomiast potrzebuja seksu, zeby sie rozladowac czyli dla osiagniecia komfortu. Proste. Biologia.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Nigdy mi nic nie brakowało w
    małżeństwie. Mój mąż zawsze był
    mi oddany. Nigdy nawet na mnie
    nie nakrzyczał. Zawsze brał na
    siebie część obowiązków
    domowych, pomagał przy
    dzieciach. Nie oznacza to też że
    nie miał własnego zdania i był
    ode mnie zależny. Zawsze miał
    własne zdanie, potrafił działać
    samemu. Przy tym zawsze był
    czuły, całował mnie, przytulał,
    mówił że mnie kocha. Seks
    również inicjował w sposób
    delikatny i romantyczny. Lubił
    zapraszać mnie do kina czy na
    kolacje nawet po ślubie. Nie
    mogłam na niego narzekać.
    Starał się żeby było mi dobrze w
    małżeństwie, nie chciał żeby
    wdała się w nasz związek rutyna.
    Wszystko było dobrze do czasu,
    aż nie zorganizowano zlotu
    naszego roku ze studiów. Mój
    mąż nie jest zbyt rozrywkowy,
    woli spędzać czas w samotności
    (taki samotnik) raczej. Dlatego
    wybrałam się tam sama. Był tam
    mój były facet. Byliśmy razem
    zanim poznałam mojego męża.
    Rozeszliśmy się w niezbyt dobrej
    atmosferze. Była impreza,
    alkohol, taniec, może za dużo
    alkoholu i wylądowałam u niego
    w mieszkaniu. On poczęstował
    mnie jeszcze alkoholem, w
    wyniku czego nie protestowałam
    gdy się zaczął do mnie dobierać.
    Uprawialiśmy seks. Gdy rano się
    obudziłam zobaczyłam że mój
    mąż od kilku godzin próbuje się
    do mnie dodzwonić. Nic
    dziwnego. Przecież powiedziałam
    że wrócę najdalej o 4 rano.
    Odebrałam, powiedziałam że już
    wracam do domu. Zadzwoniłam
    po taksówkę. Wróciłam do
    domu.
    Czułam się okropnie z tym, że
    zdradziłam. Bałam się wrócić do
    domu. Bałam się spojrzeć w oczy
    mężowi. Po dotarciu do domu
    wyłgałam się że zabalowałam
    zbyt mocno i przenocowałam u
    koleżanki (mieszkamy na
    przedmieściach, dość daleko).
    Uwierzył. Myślałam że jest już po
    wszystkim. Myliłam się.
    Po kilku miesiącach mój mąż
    został wyciągnięty przez kolegę
    na piwo do pubu. Nie robi tego
    często bo tak jak mówiłam,
    raczej samotnik z niego. Pierwsze
    pytanie po powrocie to było
    pytanie o mojego eks, i podał
    datę zdrady. Okazało się że tym
    pubie, ten jego kumpel wyszedł
    wcześniej. Mój mąż kończył pić
    piwo i wtedy dosiadł się do niego
    mój eks i pochwalił się nocą po
    zjezdzie ze szczegółami.
    Musiałam się przyznać.
    Przyznałam się. Mąż się spakował
    i wyprowadził do rodziców.
    Dzwoniłam, prosiłam o rozmowę.
    Po kilku dniach się zgodził.
    Porozmawialiśmy, powiedziałam
    mu prawdę. On powiedział że
    mnie kocha i że chce zawalczyć o
    naszą rodzinę. Nie chciał
    porzucać przede wszystkim
    dzieci. Wprowadził się z
    powrotem. Myślałam że wszystko
    już się ułoży ale ponownie się
    myliłam.
    Mój mąż nie jest już w stosunku
    do mnie taki jak kiedyś. Kiedyś
    patrzał na mnie z miłością w
    oczach. Dziś jego spojrzenie
    pełne jest bólu. Pewnej nocy
    obudziłam się i nie było go w
    łóżku, siedział w salonie i płakał,
    pierwszy raz w życiu widziałam
    płaczącego mężczyznę. Nie
    całuje, nie przytula mnie tak
    często jak kiedyś. Kiedyś zawsze
    przed wyjściem i po powrocie w
    pracy zawsze mnie wyściskał i
    pocałował. Jedynie wciąż mówi że
    mnie kocha. Nawet seksu już nie
    inicjuje jak kiedyś. W stosunku do
    dzieci wciąż jest jednak tak samo
    świetnym ojcem jak kiedyś.
    Jedynie zmienił się w stosunku do
    mnie. Trwa to już 7 miesięcy.
    Na jednym z forów
    podpowiedziano mi już żebym
    zrealizowała jego niespełnione
    marzenie seksualne. Zawsze
    chciał żebym mu zrobiła loda z
    połykiem. Loda mu robiłam
    zawsze, do połyku miałam opory,
    ale przełamałam się. Kiedyś jak
    przyszedł z pracy, usiadł w
    salonie, podeszłam, uklęknęłam i
    zrobiłam mu loda z połykiem ale
    pomogło tylko na jeden wieczór.
    Wieczorem zainicjował seks. I to
    był nasz jedyny prawdziwy seks
    przez te 7 miesięcy.
    Staram się żeby ponownie mi
    zaufał, wychodzę tylko do pracy i
    wracam do domu. Jak gdzieś
    wychodzę to tylko z nim.
    Mam wrażenie że bezpowrotnie
    coś zniszczyłam, że zabiłam w
    nim miłość.
    Ja wiem że ewidentnie to jest
    moja wina to głównie ja muszę
    teraz się starać. Rozmawiałam z
    nim wielokrotnie, on mówi że
    mnie kocha ale wciąż ma żal o to
    do mnie, to go wciąż boli i że
    czuje się mną rozczarowany.
    Doradźcie, co robić żeby znów
    było jak dawniej. Boję się że
    niedługo stracę rodzinę. Nie chcę
    tego. Byłam głupia, wiem, ale
    chce to naprawić.

    0

    3
    Odpowiedz
  21. Nie wiem co mi się stało w
    sylwestra . Do dziś rozmyślam o
    tym. Nigdy wcześniej nie
    zdradziłam mojego męża .
    Jestem już bardzo dojrzałą
    kobietą mam 42 lata a
    poleciałam na takiego młodzika
    on ma tylko 20 lat.
    W sylwestra zostaliśmy w domu ,
    to znaczy ja, mój mąż , syn z jego
    kolegą a córka poszła do swoich
    znajomych.
    Mój kochany mężuś upił się ja
    zwykle i zaraz po północy
    wyszedł do swoich rodziców
    zabierając syna z sobą.
    A ja zostałam sama w domu z
    tym chłopakiem , kolegą naszego
    syna .
    Byłam tak wściekła że aż trochę
    się napiłam , zaczęliśmy tańczyć
    razem ,było naprawdę fajnie .
    Nawet nie wiem kiedy zaczęliśmy
    się czule obejmować i całować .
    Spodobał mi się bardzo . On jest
    taki przystojny ,dobrze
    zbudowany i na dodatek bardzo
    wysoki.
    No i się stało .
    Aż wstyd przyznać się co on ze
    mną wyrabiał .
    Na początku miałam wielkie
    obawy kiedy zobaczyłam jego
    penisa . Bo był bardzo długi i na
    dodatek szeroki , a mój mąż ma
    raczej małego porównując do
    tego sprzętu.
    Poza tym stał mu prawie
    pionowo i pulsował , na dodatek
    był taki twardy.
    Gdy już wzeszedł we mnie
    zaczęłam głośno jęczeć z
    rozkoszy.
    Nawet nie da się tego opisać
    jakie to było fascynujące .
    Tylko mnie trochę bolało jak
    dobijał brutalnie od tyłu.
    To była nie zapomniana noc
    sylwestrowa.
    Pierwszy raz robiłam loda . Kiedy
    zaproponowałam to kilka lat
    temu mojemu mężowi to
    powiedział mi że to dla
    prostytutek .
    Ten chłopak okazał się lepszym
    kochankiem niż mój facet.
    A co on wyrabiał z moją
    łechtunią swoim językiem , sama
    roskosz .
    Kochaliśmy się kilka razy z rzędu.
    Nie wiem co robić bo wczoraj był
    u nas , i dyskretnie mnie zapytał
    czy mogę się z nim umówić na
    seks .
    A bardzo bym chciała .

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Nie ufam niczemu co krwawi 5 dni i nie zdycha

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Biedni ci co bez seksu i masturbacji obyć się nie mogą. Słabe charaktery.

    2

    1
    Odpowiedz
  24. Przypadkiem trafiłem u was na
    list kobiety, która zdradziła
    swojego przyszłego męża i odżyły
    we mnie wszystkie wspomnienia.
    Jestem mężem, ojcem, również
    dwójki dzieci i to ja zostałem
    zdradzony.
    Kilka lat udanego małżeństwa za
    nami i nagle taki grom. Jednak,
    gdzieś w środku, liczyłem się z
    tym, że może mi to się
    przytrafić. Sam nie wiem
    dlaczego? Może przez to, że
    dookoła nas same rozwody,
    separacje, zdrady, wybaczone
    albo i nie. Chyba w takich
    parszywych czasach żyjemy.
    Moja żona to kobieta sukcesu,
    ale i wspaniała matka i
    partnerka. Owszem, dużo
    pracuje, ale kocha to co robi i
    zawsze starałem się ją w tym
    wspierać i jej pomagać. Mamy
    udane życie rodzinne i seksualne.
    Tak przynajmniej mi się wydaje.
    Zawsze byliśmy ze sobą szczerzy i
    otwarcie rozmawialiśmy o tym,
    co nam się podoba. Ale
    najczęściej, nawet nie
    musieliśmy obgadywać
    tematów łóżkowych, bo
    zwyczajnie się zgrywamy.
    Jesteśmy spontaniczni i mamy
    podobne temperamenty.
    Wyjazdy służbowe często jej się
    zdarzały, ale tym razem był to
    wyjazd integracyjny z nowym
    zespołem. Wróciła zmęczona
    bardziej niż zazwyczaj, nieco
    spięta, skupiona na pracy. Potem
    zaczęła opowiadać jak było.
    Zawsze mi opowiadała, ale
    tym razem mówiła dużo, jak
    na nią, za dużo. O nowych
    pracowniach, o ich życiu, kto
    ile wypił i o plotkach, ale o
    sobie właściwie nic. Prócz tego,
    że było fajnie.
    Wieczorem, spytałem się jej co
    takiego się wydarzyło, czego nie
    chce mi opowiedzieć.
    Uśmiechnęła się tylko i
    odpowiedziała, że nic
    szczególnego. A że z niej słaba
    aktorka, to zacząłem drążyć. Nie
    wiem co mnie podkusiło,
    trochę bezmyślnie, może
    trochę dla żartu spytałem się,
    czy przypadkiem się nie spiła i
    nie wylądowała z kimś w
    łóżku, bo ostatnio często słyszę
    takie historie. Można powiedzieć,
    że klasyk wyjazdów
    integracyjnych. Zawsze ktoś z
    kimś się prześpi.
    Ona się rozpłakała… Byłem w
    szoku. Ale spokojny. Po prostu
    usiadłem i nie mówiłem nic. A to,
    co się działo w mojej głowie… nie
    potrafiłbym nawet tego
    opowiedzieć, a tym bardziej
    napisać. Ona płakała i czekała na
    jakąś reakcję z mojej strony.
    Może to dziwne, ale pierwsze co
    pomyślałem to, że powinniśmy
    zapalić papierosa, zanim
    cokolwiek powiem, albo ona
    powie. Nie wiedziałem, też co
    chcę wiedzieć. Czy cokolwiek
    chce wiedzieć? I co dalej?
    Moja żona to piękna i mądra
    kobieta, nigdy nie miałem co
    do tego wątpliwości. Ale nie
    byłem nigdy zazdrosny. Nie
    dawała mi ku temu powodów.
    Sprawnie rozprawiała się z
    każdym natrętem, nawet po
    kilku drinkach. Co się tym razem
    zmieniło? Pewnie fakt, że był to
    wyjazd, hotel, jakieś wspólne
    atrakcje no i oceany alkoholu.
    Postanowiłem, że muszę wiedzieć
    jedno. Czy był to tylko ten jeden
    raz, czy spotykała się z nim
    wcześniej? Powiedziała, że raz, że
    jest z jej firmy, ale z innego kraju,
    że połowy nie pamięta… Miałem
    dość. Przerwałem jej, bo tyle mi
    wystarczyło. Nie chciałem
    wiedzieć nic więcej, prócz tego,
    czy chce się jeszcze z nim
    spotkać. Powiedziała, że nigdy w
    życiu, że nas kocha, że mnie
    kocha… .
    Widziałem jej przerażenie. Była
    sparaliżowana. Przypuszczam, że
    bała się, że będę chciał ją
    zostawić. A prawda jest taka,
    że nawet nie przeszło mi to
    przez myśl! Nawet było mi jej
    szkoda. Tego, że będzie musiała
    teraz z tym żyć. Wiem, że ma
    obawy, czy ja nie zrobię jej tego
    samego… . Ale ja nie mam
    ochoty się mścić. Łazić gdzieś z
    kolegami, chlać i szukać okazji.
    Nie czuje takiej potrzeby.
    Kocham ją nadal. Trochę inaczej,
    ale wciąż mocno. Z każdym
    dniem jest coraz łatwiej. Z
    rozmów na temat dzieci, domu,
    zaczynamy powoli żartować i
    śmiać się razem. Nie sypiamy
    jeszcze ze sobą, ale wczoraj było
    blisko. Napiliśmy się trochę wina,
    rozmawialiśmy. Ona się trochę
    boi zrobić pierwszy krok, boi się
    mojej reakcji. A ja, chyba bym
    właśnie tego potrzebował.
    Zdrada to strasznie bolesna
    sprawa, masz wrażenie, że
    świat ci się wali, ale to nie
    jego koniec. Dla mnie istotne
    było to, czy były to randki,
    tygodnie, miesiące spotkań i
    sexu, czy ten jeden raz i to po
    pijaku. Zwłaszcza, że się kochamy
    i mamy cudowne dzieciaki.
    Jest ciężko. Ale da się z tym żyć.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Smoooooooook on de łoooooooteeer alalalalalaalal smoooooooooookk on de łooooooooteeeeer !!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Sławomir Sierakowski to jebana lewacka, sprzedajna kurwa. Powinno się takie ścierwo puszczać z dymem w gazowni, przez komin.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Tolerancja i apatia są ostatnimi cnotam, umierającego społeczeństwa-Arystoteles

    0

    0
    Odpowiedz
  28. odsumowanie artykułu opublikowanego dwa lata temu w The Jerusalem Post, który usuwano I ponownie zamieszczano w internecie, świadczący o tym co Żydzi robią kobietom należącym do naszej rasy:

    1. 3,000 białych Europejek rocznie szmugluje sie do Izraela jako niewolnice seksualne

    2. Obiecuje im się legalną pracę, a zatrudnia jako prostytutki

    3. Zamyka się je w mieszkaniach z zakratowanymi oknami

    4. Zabiera się im paszporty

    5. Są bite, torturowane i gwałcone zbiorowo (żydowska metoda „łamania psychiki”)

    6. Sprzedaje się je na sutenerskich aukcjach! – podczas których zmusza się je do rozbierania

    7. Zmuszane są do świadczenia usług do 15 Żydom dziennie, 7 dni w tygodniu, w ponad 400 burdelach

    8. W samym Tel Awiwie jest 280 burdeli!

    9. Sutenerów i handlarzy ignoruje policja – prostytucja nie jest przestępstwem.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. I co…..serce cie boli? W tym zajebanym kraju jakim jest Polska ksieza dupcza baby,
      dziewczyny,chlopcow i wszystko pomiedzy.I wy za to placicie lozac na ten burdel
      jakim jest kosciol katolicki.

      0

      0
      Odpowiedz
  29. UWAGA !! KURWA UWAGA : Do Polski przyjeżdża coraz więcej Ukrów w ramach wojny na jebanej Ukrainie. Teraz to jebane Ukrowskie ścierwo będzie się z nami mieszać, nie możemy do tego dopuścić Rodacy, Polacy ! Ukry to jebane ściewo, kretyni i prymitywy, które zarażają HIVem a oni sami mordowali naszych rodaków, Polaków na Wołyniu !! (Przybijali min. Polskie dzieci do drzew ) sami zobaczcie w internecie zdjęcia. Dlatego nie możemy dopuścić Ukrów do Polskiego Kraju bo dla nich nie ma tu miejsca. Albo oni albo My. Taka jest niestety prawda. Pod żadnym pozorem nie chodźcie na ukraińskie kurwy !! Jest duże prawdopodobieństwo, że się zarazicie od tego ścierwa i je dodatkowo dorabiacie za Polskie pieniądze. Niech Żyje Wielka Wolna Polska ! Sława Rodacy !

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Ci ludzie mają mentalność muzułmanina, który tylko patrzy, jakby tu zabić „niewiernego”, z tą różnicą, że oni chcą mordować polskie kobiety i dzieci, natomiast Ukrainki szukają „męża” w Polsce po to, aby uciec na zachód, tak więc drodzy panowie, zastanówcie się kogo bierzecie sobie za żonę.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Ukry to naród złodzie, psyhopatów i dziwek Ci ludzie mają mentalność muzułmanina, który tylko patrzy, jakby tu zabić „niewiernego”, z tą różnicą, że oni chcą, polskie kobiety i dzieci, natomiast Ukrainki szukają „męża” w Polsce po to, aby uciec na zachód, tak więc drodzy panowie, zastanówcie się kogo bierzecie sobie za żonę.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Apel do kobiet: Niech mu jakaś da wreszcie z litości bo sie chłopaczyna zapłacze… Tylko gumy trzeba kupić wcześniej bo biedaczek nieprzygotowany…

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Dziękuję za wyręczenie w werbalizacji swoich oczekiwań.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. od kobiety chce 3 rzeczy. Seksu, jedzenia i spokoju.
    Dobry z ciebie kot 😀 Yebłem

    0

    0
    Odpowiedz
  35. facet od kobiety chce 3 rzeczy. Seksu, jedzenia i spokoju.
    Dobry z ciebie kot 😀 Yebłem

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Wypierdalaj stąd kurwiu bo ci ryj obije !!

    0

    0
    Odpowiedz
  37. To mój stary, daje dupy za dwa talary.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Testoviron profesor polskiejkosmonautyki i przyjaciel młodzieży

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Andrzej Hadacz- człowiek z zasadami.

    0

    0
    Odpowiedz
  40. przyszlem tu zeby sie pohwalic mojim srajpadem pro 128gb wersja, ja mam hajs a wy nie, cebulaki, biedaki, lajdaki, robaki, buraki, pluskwiaki, pletwiaki, gowniaki, zjebiaki i siusiaki, pisze to wszystko z moiego srajpadzika pro hihi

    0

    0
    Odpowiedz
  41. Dawać kurwy dupy albo won szmaciary pierdolone!

    0

    0
    Odpowiedz
  42. Wiedziałam, że w końcu pojawi się tego typu komentarz. Jestem dziewczyną i doskonale wiem, że tak właśnie to funkcjonuje. Facetom potrzebna jest niestety kobieta tylko do seksu, podawania żarełka, zadbania o dom. Najlepiej przy tym, żeby była „kur.wą” z wyglądu i charakteru. Im bardziej zrobiona tym lepiej – w końcu można się pochwalić przed kolegami jaką to się nie wyrwało „dupę”, „sekretarę” – jak zwał tak zwał hehe 🙂 Jak panna jest rozwiązła chleje, ćpa i daje wszystkim to jest ok, ale do czasu – później to też wam nie pasuje i marudzicie. Druga strona medalu heh obrażanie kobiet za wygląd jak ładna i jeszcze zrobiona pojawia się jej postrzeganie jako „kur.wy” i „dzi.wki” która służy do jednego, z kolei jak szara mysz niezrobiona to „pasztet”, „bazyl” itd. I komu tu się nie dogodzi tak naprawdę zakompleksionym facetom czy kobietom w ogóle? Wy sami nie wiecie, czego chcecie, a wielu z was nie nie stara się, albo za mało się stara jak już jest w związku – licząc tylko na zaspokojenie swoich potrzeb. Żeby brać, trzeba też coś dawać od siebie. Czekamy na hejty :):) w stylu, że jestem less, albo kur.wą, albo zaniedbanym pasz.tetem co czeka na porządne ru.chanie hahaha :):) a i że na pewno czegoś zazdroszczę :):) Otóż nic z tych powyższych, ot taka luźna obserwacja i wyciągnięte wnioski :):) Pozdro!

    1

    0
    Odpowiedz
  43. Czyli facet to niewolnik swojego fiuta, a kobieta winna byś jego workiem na spermę? Prymitywy. Mi popęd działa, jestem zdrowa, kiedyś miałam chłopaków ale z antynatalistycznych powodów, wyrzekłam się sexu i wcale nie jest to ciężkie. Dlaczego życie jest tak skonstruowane, dążenia ludzkie z reguły nastawione są (niekoniecznie świadomie) na kopulacje. Gdyby nie było płciowości ile oferuje świat atrakcji = czynników zajebiście podbijających dopaminę? I to jest mój bunt przeciw życiu, które uciska boleśnie do przekazywania go nie czarując już tak treścią samą w sobie jak przekazywaniem go dalej. Ile ludzi rodzi się z miłości, a ile jedynie z odmóżdżającego popędu? Dlaczego dupa ma mną rządzić, a powstawanie dzieci jest tak obleśne, ludzie mają wtedy narkomańskie twarze. Wykluwam się niedaleko od odbytu, oblepiona śluzem. Gdy natura udupi nas zakochaniem i dziecko wyjdzie na świat ma już nas gdzieś z bajerowaniem. Wiesz, że rodząc dziecko skazujesz je na nieokreślony los? Może ktoś, kiedyś będzie mu wyrywał żywcem serce bądź rozrywały rozpędzone konie? Jak się ruchasz masz świadomość odpowiedzialności? Może jestem głupia, może jestem świrem ale nie zgodzę się na taki rzeczy bieg! Natura to zimna, jednak nieraz piękna suka. Walić ją i tak. Rozmnażanie dla prostaków (PS – lubię prostaków, pozytywni są, emo jak ja może powinni wyginąć, w każdym razie nie dla każdego dzieci). Mało to ludzi na świecie jest? Musicie się tak rozmnażać? Im czegoś mniej tym ciekawsze. Ludzi w chooy więc są nudni, kewjkowo-schematyczni. Ale wy jesteście słabi, boicie się samotności na starość więc płodzicie przyszłych niewolników pod pretekstem miłości chuje. Chuj w dupe takiej matce, a znam takie. Dużo by tu gadać. Lubię życie, bo lubię narzekać, a jakby nie było na co narzekać. czy lubiłabym je dalej??? Prawda jest piękna, a ja zła. The Smashing Pumpkins – Bodies

    1

    0
    Odpowiedz
  44. Mam nadzieję że Twoja mama przeczyta ten apel i będzie dawać wszystkim facetom w okolicy

    0

    0
    Odpowiedz
  45. A jak już kobiety „dają” to opluwacie je że są puszczalskie Spierdalaj goju

    0

    0
    Odpowiedz
  46. Wiele przykrych rzeczy które w życiu Cię spotkały ze strony kobiet a których nie rozumiałeś, staną się nagle jasne jak słońce, po przeczytaniu książki Marka Kotońskiego.

    0

    0
    Odpowiedz
  47. apel do autora: nie pisz więcej takich bredni

    0

    1
    Odpowiedz
  48. Apel do kobiet na chujnia.pl?! Chyba lepiej było wbić na foch.pl i tam szturmować chociaż nie wiem czy w ogóle kolego warto.

    0

    0
    Odpowiedz
  49. Nie wiem co robić… Chyba
    zniszczyłam sobie życie… Ale od
    początku…
    Byłam szczęśliwą mężatką,
    Kamila poznałam w czasie
    studiów, na imprezie u koleżanki.
    Zaczęliśmy się spotykać, wkrótce
    potem zostaliśmy parą, po 2
    latach wzięliśmy ślub. Byliśmy
    przeszczęśliwi. Planowaliśmy
    dziecko, znajomi uważali że
    jesteśmy wzorowym
    małżeństwem, koleżanki mi
    zazdrościły. A ja to wszystko
    zepsułam…
    Po 3 latach małżeństwa nadal nie
    mieliśmy dziecka. Zrobiliśmy
    badania i wyniki wskazały że mąż
    ma problemy z płodnością. Był
    załamany, raz nawet widziałam
    jak płacze…Starałam się go
    pocieszać, że jeszcze wszystko się
    ułoży, że będziemy mieli
    dziecko.On uciekł w pracę, ja
    również. I wtedy poznałam
    Piotra…
    Pracowaliśmy razem, widzieliśmy
    się codziennie. Po pewnym czasie
    po jego długich namowach
    dałam się zaprosić na kawę. Był
    miły, interesował się mną, pytał o
    wszystko. Po kilku naszych
    spotkaniach on wyznał, że coś
    do mnie czuje, a ja glupia w to
    uwierzyłam… Wylądowaliśmy w
    łóżku… Nasz romans trwał kilka
    miesięcy, on jako kawaler nie
    miał nic do stracenia, a ja? Nie
    myślałam wtedy o tym, że wbijam
    mężowi nóż w serce…
    On coraz częściej naciskał żebym
    rozwiodła się z mężem, że nie
    chce się ukrywać. Obiecywał, że
    stworzymy wspaniałą PEŁNĄ
    rodzinę (powiedzialam mu o
    problemie męża). Ja czując, że
    kocham jego a nie męża
    podjęłam decyzję. Najgorszą w
    moim życiu…Powiedziałam
    mężowi o romansie i
    wyprowadziłam się od niego. On
    obwiniał siebie, mówił że to przez
    niego nie mamy ukochanego
    dziecka… Chciał walczyć a ja
    wściekła na niego nakrzyczałam
    na niego mówiąc, że chcę
    stworzyć rodzinę z tym kogo
    kocham, z kimś kto da mi
    dziecko…
    Zamieszkałam z Piotrem, po
    dwóch miesiącach zaszłam z nim
    w ciążę. Byłam taka szczęśliwa…
    do czasu.
    Rozwiodłam się z mężem,
    rozwód dostaliśmy po pierwszej
    rozprawie. On chciał żebym była
    szczęśliwa dlatego nie utrudniał
    rozwodu. Wtedy byłam mu za to
    wdzięczna…wkrótce zerwaliśmy
    kontakt. Po kilku miesiącach
    między mną a Piotem coś zaczęło
    się psuć. On był coraz mniej
    czuły, to już nie było to co w
    czasie gdy mieliśmy romans… Tak
    jak pewnie część się domyśla
    pewnego dnia powiedział, że
    mnie nie kocha, że był głupi…
    Powiedział że nie chce dziecka,
    ale alimenty płacić będzie… Tego
    samego dnia wyprowadziłam się
    do rodziców.
    Bylam załamana, po pewnym
    czasie zrozumiałam jak bardzo
    skrzywdziłam męża… Odkryłam
    kogo tak naprawdę kocham…
    Zadzwoniłam do niego,
    poprosiłam o spotkanie. On się
    zgodził.
    Spotkaliśmy się, przepraszałam
    go cały czas… błagałam o
    powrót… On mówił że wciąż
    mnie kocha i chcę ze mną być,
    ale pod jednym warunkiem…
    dziecko ma zostać z kochankiem.
    Byłam załamana, mówiłam mu że
    to niemożliwe, że to moje
    dziecko… on na to odpowiedział,
    że w takim razie nie będziemy
    nigdy razem, że kocha mnie, ale
    nie wytrzyma wychowywania
    nieswojego dziecka, że to by go
    zabiło, caly czas przypominałoby
    mu o mojej zdradzie…
    Nie wiem co robić… jestem w 7
    miesiącu ciąży. Rozmawiałam z
    Piotrem, on nie chce nawet
    widzieć swojego dziecka,
    powiedział że będzie płacił
    alimenty…
    Nadal mieszkam z rodzicami,
    moja matka mówi że powinnam
    oddać dziecko do adopcji… im
    dłużej się zastanawiam tym
    bardziej uważam, że to
    najsłuszniejsza decyzja… Co mam
    w końcu do wyboru? Bycie
    szczęśliwą z osobą którą
    naprawdę kocham albo bycie
    nieszczęśliwą samotną matką…
    Ale czy sumienie w końcu mnie
    nie zabije? Kamil powiedział, że
    nie chce bym kontaktowała się
    ani z kochankiem, z dzieckiem. Ja
    naprawdę go kocham! Czy jest
    jakiś sposób na namówienie go
    na przyjęcie mojego dziecka?
    Błagam pomóżcie!!!

    0

    1
    Odpowiedz
  50. Ja pierdolę, jaki stulejarz

    0

    0
    Odpowiedz
  51. jebac tych co piszom kometarze

    1

    0
    Odpowiedz
  52. Kobiety sa z natury hipergamiczne, tzn. dobrze czuja sie tylko z facetem +3 od nich. Stąd branie Polki przez Polaka, zwłaszcza zarabiającego po polsku to samobójstwo – zap…ol do końca życia na to, co sąsiad zza płotu ma lepsze (a zawsze się taki znajdzie, bo to bantustan i aż roi się od rożnych przekręciarzy), albo skok za ten plotek i rozwód po 2 latach, bo cena za taka kobietę jest europejska, a możliwości faceta tylko azjatyckie. A fact of life. Stąd ukuł się zresztą termin 'pokolenie IKEA’, którego genezę autor tego komentarza miał nieprzyjemność przećwiczyć na sobie. Polki są klasowo dobre dla Niemca, ale one ich nie chcą, bo ułańskiej fantazji im nie dostaje, (zauważcie, że na Niemiaszków lecą 40chy z ciśnieniem i pajęczyną między nogami) dlatego zostaje im samotność, albo kariera w korpo i w najlepszym razie szmacenie podwładnych, ale przeważnie tylko płacz po internetach, przygodne stosunki seksualne na imprezach i picie wina do lustra razem z kotem. Przykry teatr. Wolałyby za to Włocha, czy Hiszpana, bo ci nauczeni są z domu szanować kobietę i podobno dobrze ruchają, więc niektóre rzeczywiście tak robią i to się do tej pory udawało, ale tam już się niestety kasa i możliwości skończyły, bo żyd trzyma mackami EBC i Bank of England gospodarki uprzemysłowionych krajów północy takich jak Niemcy, czy UK i ci, którzy coś umieją (a do tego Polki są nawykłe po obcowaniu z Polakami) uciekają do DE do pracy i się germanizują, a reszta zamula z Sangria u mamusi, wiec na partie małżeńska się raczej nie nadają. Z kolei Polacy, którzy uciekli na zachód, nie siedzą tam tylko w Trinkhalle, czy Irish Pub i mieli okazje (i odwagę) przekonać się jakie są dziewczyny z Rosji, Białorusi, Arabii, czy Japonii, do Polski zjada już co najwyżej na one-night-stand. Chciałbym jeszcze dodać, żeby to było jasne, ze to wszystko jest bardzo przykre i jest mi ich (Polek) żal, bo w większości to nie jest ich wina, tylko przeważnie wzorzec starego-alkoholika (w łagodniejszej wersji ojca-bankomatu) i matki księgowej, która za wszelka cenę próbowała się czegoś dorobić, w najlepszym razie zapewniając przyzwoita stopę egzystencji, wiec prawdziwa przyczyna to wydymanie nas przez ościenne mocarstwa po 89 roku i one wyszły na tym zdecydowanie najgorzej, tylko dopiero teraz to się staje widoczne, bo wzorzec ten zaczyna się powielać w kolejnym pokoleniu. Z płci brzydkiej, kto się nie zachlał, ten nawiał i ma się całkiem nieźle, bo nauczywszy się pływać w bagnie, w przejrzystej wodzie pójdzie już łatwo, a one w tym bagnie zostały.
    Niemniej proszenie o seks jak autor tego zabawnej, lecz i prawdziwej chujni napisał, to kiepskie rozwiązanie, bo działa na krótką metę i sprowadza z deszczu pod rynnę, tzn. do stania w kolejce z meblami z tektury w rzeczonej ikei. Dużo lepszym rozwiązaniem jest zmienić ligę kobiet, w której polujemy, to znaczy przemieścić się geograficznie na inne żerowisko – a zatem panowie szlachta – wypierdalamy! Ja sam eksplorowałem do tej pory kraje tzw. zachodu, ale noszę się z zamiarem przemierzenia bliskiego wschodu motocyklem, bo oddane mężczyźnie kobiety, na które nas Polaków stać, już chyba tylko już tam zostały. We Włoszech, czy wśród azjatyckich emigrantek do Germanii, czy na Wyspy też jest dużo smakowitego towarku, ale jest on już trochę podpsuty przez konsumpcyjny styl życia i też swoje kosztuje. Dlatego lepszym kierunkiem jest wschód, ale nie byłe ZSRR. Tam trzeba uważać, bo tam jest duży galimatias. Trafiają się dziewczyny ciepłe i oddane, ale też szlaufiary nastawione na szybki skok na kasę i wizę. Kto chciałby dołączyć, zna języki i się nie boi – niech pisze na walter-alf wupepeel

    0

    0
    Odpowiedz
  53. KUTASSSSSSSS ASS ASS ASS ASS!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  54. Eeeh, apel do mezczyzn. My tez prosimy o seks. Kazda baba bardziej interesujaca niz wlasna zona. Malzenstwo to zakon.

    0

    0
    Odpowiedz
  55. ogólnie to prawda chociaż czasem bywa tak, szczególnie na początku związku, że to laska nic ino by się ruchała że aż ma się dość i porobiło coś ciekawszego..

    0

    1
    Odpowiedz
  56. Ja chcę a on nie i ciągle bym chciała…

    0

    0
    Odpowiedz
  57. Żeby mieć seks to musisz go sobie wziąć a nie czekać aż ci któraś da.

    0

    0
    Odpowiedz
  58. Wysoki sądzie, mój klient jest niewinny. Jest spokojny i dobrze wychowany w porządnym domu. To było takie dobre dziecko… Rodzina nigdy Kajetanka nie biła, chyba, że w samoobronie, gdy robił się głodny. Wysoki sądzie, mój klient robił tylko zapasy na ciężkie i niepewne czasy, w których żyjemy. Dzięki Kaczyńskiemu mięso już niedługo będzie na kartki, a i obgryźć nie będzie kogo… Kto na jego miejscu zrobiłby inaczej, niech pierwszy rzuci kamień… Widzę, ze ich dużo leci… Widać państwo nigdy nie byli głodni… Cóż, syty nie zrozumie…

    0

    0
    Odpowiedz
  59. Czy Albert Einstein też walił gruchę?

    0

    0
    Odpowiedz
  60. hehehehe ty mówisz tym sukom żeby w końcu zaczęły się starać? przecież one ze swoich dup zrobiły sobie biznes i dają tylko wtedy, jak mają z tego jakieś korzyści

    0

    0
    Odpowiedz
  61. @ pisz książkę

    0

    0
    Odpowiedz
  62. 45. Nie oddawaj nikomu dziecka. Jak już się urodzi to będzie Twoja największa miłość życia.
    Jako partnera znajdziesz sobie kogoś innego. Były mąż też sobie kogoś znajdzie. Na 2 facetach świat się nie kończy.

    0

    0
    Odpowiedz
  63. Witam,
    musze gdzies wyrzucic to z
    siebie bo oszaleje z natloku
    mysli i wscieklosci.
    Jestem szczesliwa mezatka od
    trzech lat.
    Mamy dom, piekna dwuletnia
    corke i nasza wielka milosc.
    Maz mnie bardzo kocha,
    obsypuje codziennie
    komplementami, ja i corka
    jestesmy dla Niego
    najwaniejsze.
    Maz bardzo mnie zawsze
    rozpieszczal. Zawsze mialam
    co chcialam. I zawsze byl o
    mnie bardzo zazdrosny. Ale
    nigdy nie robil mi scen
    zazdrosci, raczej zawsze dbal
    zeby mi niczego nie
    brakowalo, pocieszal jak bylam
    smutna i przygniebiona.
    I teraz uwaga njus –
    przespalam sie ze swoim bylym
    chlopakiem z ktorym
    spotykalam sie dwa lata przed
    poznaniem swojego obecnego
    meza!!!
    I drugi njus – jestem w trzecim
    miesiacu ciazy z bylym !!!!!
    Nie pytajcie co czuje.
    Chaos w myslach i
    odrealnienie.
    Nie podniose sie z tego

    0

    0
    Odpowiedz
  64. @49 – „dążenia ludzkie z reguły nastawione są (niekoniecznie świadomie) na kopulacje. ” ponieważ gatunek musi przetrwać. To po pierwsze. Po drugie media robią swoje. „Wykluwam się niedaleko od odbytu, oblepiona śluzem.” a gdzie masz się niby wykluwać? Uszami? „Wiesz, że rodząc dziecko skazujesz je na nieokreślony los?” a Twoje własne istnienie to nie jest przypadkiem nieokreślony los? „Może ktoś, kiedyś będzie mu wyrywał żywcem serce bądź rozrywały rozpędzone konie? ” a może będzie wiódł świetne życie. „Może jestem głupia, może jestem świrem ale nie zgodzę się na taki rzeczy bieg!” poczekamy zobaczymy. „Im czegoś mniej tym ciekawsze.” to może zamiast się skupiać na tym co mnogie to się skup na tym co rzadkie? „Ale wy jesteście słabi” no i kto to mówi? Ciągłe narzekanie tak jak to robisz jest właśnie oznaką słabości. „Chuj w dupe takiej matce, a znam takie.” owszem, jest takich pełno, ale może wpierw się zajmij samą sobą a dopiero potem lecz świat. Więc zanim zaczniesz szukać drzazg w oczach innych to może wpierw poszukaj u siebie tych belek, co? No chyba, że wolisz całe życie spędzić w nienawiści, która wcale ani trochę Ciebie nie uleczy i będziesz wiecznie nieszczęśliwa. Twój wybór. Magna Carta Cartel – Attending Midnight Screen

    0

    0
    Odpowiedz
  65. karmelkowy siusiak… nosz ja pierdolę co za pizdy…

    0

    0
    Odpowiedz
  66. @70 super nuta, słucham jej namiętnie, dzięki. To ja spod 49. Nie wiem czy jestem pelna nienawisci jednak cos sié dzieje, cos sié we mnie zmienia, widze ludzi inaczej niz w dziecinstwie, widze, ze przez zycie nie prowadzi ich milosc tylko leczenie komplkeksów, proznosc etc. Ten swiat to bagno w ktorym topie sie. Jestem smutna i nieszczésliwa jednak mimo to prawda(?) sprawia, ze jestem usadysfakcjonowana, czesto smieje sie, Ocieram sié o gówno – TZN XENNA Gówno

    0

    0
    Odpowiedz
  67. Dlatego jest coraz wiecej burdeli,cichodajek,itp.

    0

    0
    Odpowiedz
  68. @72 – no tak. Jak przeczytasz 2 Tm 3 to może zrozumiesz co się dzieje.

    0

    0
    Odpowiedz
  69. No dobra, wy chcecie pobzykać, a co dajecie w zamian? Bo jakos nie chce mi sie byc strona wykorzystywaną.

    1

    2
    Odpowiedz