Chujnia w tewizji

No żesz już nie mogę patrzeć na to gówno co się zwie tv. Włączam toto, przerzucam ze dwadzieścia kanałów… serial, teledurniej, reklama, serial, teledurniej… Jest coś, jest!! i to na dwójce… leci film całkiem niezły chyba bo widziałem kiedyś… szybko herbatka, gaszę światełko, moszczę swoje półdupki w fotelu iiii… I kurrrwa się zaczyna… wanisz lepszy od wybielaczy do sraczy, tabletki na pierdzenie dla bab zatroskanych stanem swoich flaków, gadające żarcie i podpachy nasiąkłe niebieskim moczem… I jeszcze mi na końcu jakiś stary dziadyga pieprzy, że sztuka wymaga, że produkcja dzieł kultury, że abonament… ja im qwa dam abonament…

32
68