A mnie zastanawia jak to jest w krajach Afryki?
U nas w kraju jest tak, że najgroźniejsze drapieżniki jakie można spotkać to ludzie,
ewentualnie węże, wilki, dziki.
Dla mnie to był szok, gdy dowiedziałem się, że i w naszym kraju są aż 4-5 rodzajów węży!
Zwykle są to „małe” węże, ale takie dzikie zwierzęta nie spodziewałbym się, że będą się znajdować w samym środku Europy!
Szczególnie są obecne na wsiach i w lasach węże.
Za to ciekawi mnie jak jest w Afryce?
Idzie sobie ktoś przez miasto i nagle napada człowieka taki lew? tygrys? krokodyl od mesia?
5
3
Tylko dobry admin i akceptowanie pierdolniętych komentarzy czyni cuda. Musicie poznać smak spamu i trolli internetowych. Zaspamować całą chujnię – od ostatniej strony do pierwszej. Spamować ile wejdzie i pisać pierdoły o kradnięciu krokodyli, kuciu asfaltu kilofem, zakładzie Euromebel i o piciu siku. Spamować zimnym końcem.
Gdybyś zarabiał kilkaset baniek miesięcznie, mieszkał we własnej willi z najseksowniejszą samicą rodem z Hollywood i jeździł złotym, kuloodpornym Bugatti Chiron tak jak ja, patałachu to by szybko ci odeszła depresja i niechęć do życia. Ale nic straconego, pięć stów w łapę i już dziś możesz stawić się pod bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. W zamian za tę opłatę damy stabilne zatrudnienie, dwunastogodzinne skuwanie asfaltu kilofem za minimalną stawkę i dwie stówki pod stołem, idealne dla takich patałachów jak ty oraz możliwość spotkania Pana i Władcy waszego Mesia. Skończy się twoja niedola i zacznie harówa, a kto wie, może z jakimś patałachem płci odmiennej stracisz dziewictwo.
Fajnie napisane. Naiwna, nieco infantylna narracja przywodzi na myśl młodzieżowe powieści Hanny Ożogowskiej sprzed kilkudziesięciu lat, jak „Chłopak na opak”, „Raz, gdy chciałem być szlachetny”.
Dziękuję, że się spodobał opis.
Dziękuję za konstruktywną krytykę.
Może wezmę się kiedyś za bajkopisarstwo i zostanę nowym Brzechwą.
No, ale było to dobre książki?
Najgorsze, że ludzie są idiotami.