Jestem dzieckiem nieudaczników

Cześć. Jest to mój pierwszy wpis na tej stronie i chiałbym wam się tak trochę wyżalić.
Mam ojca który po 3 latach gdy się urodziłem… zwiał. Był z moją mamą dobre 7 albo 8 lat zanim się pojawiłem. Gdy przyszedłem na świat, on zaczął ją zdradzać (o ile nie robił tego wcześniej) aż do momentu gdy nie narobił jej takich długów że się rozstali. Po prostu nie miał jaj żeby być ojcem, od czasu do czasu do mnie zadzwoni ale mnie nie odwiedza; nie wiem czy to przez jego zazdrosną nową kobietę ale tego nie robi.
Teraz moja mama. To ona ma prawo do opieki nade mną i się mną zajmuje. I nie chcę jej obrażać ani nic bo naprawdę ją bardzo kocham. Ale ona też według mnie jest nieudacznikiem. Ma słabą pracę bo pracuje 12 godzin a dostaje prawie najniższą krajową. Ma „narzeczonego”, i specjalnie napisałem w cudzysłowie bo nie wiem jak to z nimi jest, niby są razem ale często jak ON przyjeżdża (bo pracuje za granicą) to ZA KAŻDYM RAZEM; chociaż raz w tygodniu, się pokłócą i to do tego stopnia że mama już kilkanaście razy mówiła że się rozstaną. I były takie sytuacje jej chłopak się wyprowadzał ale po ok. 2 misiącach dostawał kolejną szansę. Mam narzeka że jej nikt nie kocha, że jest nieszczęśliwa, że wszystko musi robić sama itd. Staram się jej pomagać ale według niej wszystko robię źle.
Wiem że są gorsi rodzice ale mam takie konkretne wrażenie odnośnie moich. Chcę po prostu już skończyć 18 lat, zebrać pieniądze i wyjechać do Warszawy bo mam wrażenie że tam będę mógł rozwinąć skrzydła
Pozdrawiam. Przypadkowy licealista 🖕

80
31

Komentarze do "Jestem dzieckiem nieudaczników"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Plan masz dobry. Nie można żyć z kimś takim pod jednym dachem, bo jest to toksyczna i zaburzona osoba. Sama jest zraniona i rani innych, ale u ciebie to się widać również udziela, bo pozdrawiasz, a za chwilę dajesz i tak faka… 😡

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jestes facetem, ktory nie szanuje swojej matki. Twoja matka ma taka prace, bo być może nie miał kto jej pomoc by lepiej sie wykształciła i miała lepiej płatna. Tyra po 12 godzin pewnie dlatego, żebyś Ty miał lepsze życie. Poświęciła życie Tobie, a Ty tego nie widzisz. Nie chciałbym miec takiego syna. Czytam twoje posty i na każdego narzekasz. Poszukaj problemu w sobie, a nie w innych.

    3

    1
    Odpowiedz
  4. Wyjedź chłopie jak najwcześniej, rozwiń skrzydła i pokaż matce jaki z ciebie udacznik. Zrób to jak najszybciej, im prędzej dostaniesz po mordzie od życia tym lepiej. Matkę, która cię wychowuje, daje żreć, pierze gacie (zajmuje się tobą? a co ty kurwa niedorozwinięty jesteś?), zapierdala gdziekolwiek bo jej z bachorem przyjąć nigdzie nie chcą, nazywasz nieudacznikiem? Ty skurwielu pierdolony, idź w pizdu, zanim cie znajde i ci wykurwię…

    8

    2
    Odpowiedz
  5. Powiedz matce niech założy tindera

    3

    0
    Odpowiedz
  6. Gowniarz owi wydaje się że jest lepszy. Życie szybko weźmie cię za dupe

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jesteś takim samym nieudacznikie..

    Pierwsze śmieciu studia, dobre, minimum Oxford (ja miałem swoją firmė w wieku 18 lat, zajmowałem się handlem sprzętem IT pod przykrywką firmy ojca od wieku 13 lat, w wieku 15 miałem dochód wyższy niż 2 średnie krajowe).

    Później myśl. Wyjazd do Wawy chuja Ci da.

    Masz mózg niewolnika. Jakbyś nie miał to już byś kombinował jak można kase zarobić (programowanie z react / angular moze dać niezłe zyski).

    Ale chuj, Ty myślisz że Twoja mama to nieudacznik. Przecież wystarczy wyjechać i zostać prezesem.

    Na to skurwielu w dupe jebany zapierdala sie przez 5- 20 lat zanim swój pierwszy +1mln zysku biznes zbudujesz.

    Każdy myśli że tak prosto.

    To dlaczego kurwa 99.99% społeczeństwa to nieudacznicy którzy są niewolnikami swoich Panów ?

    Skończysz gorzej niż Twoja Mama, bo jesteś tępy jak but.

    Życie Cię zmiażdży

    3

    1
    Odpowiedz
  8. Nie nazywaj kogoś kto cię utrzymuje i nie pozwala zdechnać z głodu nieudacznikiem ty bezduszny niewdzięczniku! Nikt na nic nie ma wpływu i życie różnie się układa czyli tak, jak komu odgórnie zapisane.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Matkę nazywasz nieudacznikiem bo pracuje 12 godzin, w mordę powinieneś dostać!!!! A resztę rozumiem, jesteś młody i to tobie należy się wsparcie emocjonalne, a matka powinna zachować swoje zwierzenia „ jestem nieszczesliwa” dla siebie, mimo, ze ją rozumiem. Powiem tak! Macie siebie nawzajem, ona powinna być szczęśliwa bo ma syna, zdrowego a ty jako młody mężczyzna niestety musisz unieść się ponad emocjonalne pierdoly i zacząć prace nad charakterem. Skoro matka jest emocjonalnym wrakiem, jej fagas jej nie wspiera a ona nie ma sił ani odwagi z tym skończyć TY musisz być mężczyzna w rodzinie, a nie nadwrażliwym egoistom.
    Warszawa, siedlisko kurew i złodziej o tak, tam rozwiniesz skrzydła, jeśli będziesz takim jak ten ojciec którego nie szanujesz. Ale wiem ze taki nie chcesz być . Przemysl to. Z matka porozmawiaj szczerze, na spokojnie napisz w punktach co cię boli. Powiedz jej ze ja kochasz i ze zasługuje na szczęście i ono przyjdzie ale najpierw powinniście się wesprzeć nawzajem.

    Życzę ci z CAŁEGO SERCA tobie it wojen matce szczęścia, siły, wiary i miłości.

    Tobie przede wszystkim MĘSTWA żebyś odważnie sprostał problemom. Bądź mężczyzna, nie słuchaj telewizyjnego bełkotu gdzie facet to ciota, bądź FACETEM, a wtedy WSZYSTKO się ułoży

    4

    1
    Odpowiedz
  10. Toksyczna matka? U ciebie sielanka w porównaniu z moją pojebaną rodzinką

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nie bądź taki hurraoptymistyczny co do Warszawy. Nieugodowi ludzie mogą traktować Cię jak śmiecia.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Zamiast uciekać jak tchórz do Warszawy, to lepiej tej biednej matce pomóż! I ciekawe kto ci da jeść w tej Warszawie, jak pracy nikt ci nie da. Bo wiesz, jak się jest bardzo młodym to się wydaje, że można wszystko, a to nieprawda.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Po prostu życie to nie bajka…geny są niestety kluczowe,więc musisz wybrać zdrową psychicznie i ogarniętą mentalnienie matke dla swojego dziecka(dzieci).Najgorsze to mieć obydwoje rodzuców „ułomnych” tak jak Ty,wtedy po prostu zawsze będzie dużo trudniej.Żadna Warszawa nic tu nie pomoże,wiem co piszę ,ponieważ doskonale znam to miasto i styl życia tutaj.Naprawdę nie da się uciec od samego siebie i każdy woli żyć w spokoju to ,a Warszawa to pozory i nerwowa szybkość ,a warunki takie same jak w Pcimiu lub Koluszkach

    2

    0
    Odpowiedz
  14. Nie zabieraj mi pracy w Warszawie /Stulejarz.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. twoj stary mial nowa kobiete……xD

    1

    1
    Odpowiedz
  16. Drogi przypadkowy licealisto.Muszę Cię zmartwić jeśli chodzi o Twoje mylne niestety wyobrażenie dotyczące rozwijania skrzydeł w Wawie.Otóż rozwinąć skrzydła w stolicy możesz w dwóch przypadkach.Po pierwsze masz w Wawie wujka,stryjka czy nawet dziadka w randze co najmniej ministra,ewentualnie ciotkę-prezesa jakiejś pierdolonej korporacji czy jebanego banku.Wtedy nie musisz mieć ani matury ani skończonego liceum ani nawet podstawówki,ba nawet nie musisz umieć porządnie pisać i czytać bo wujek czy stryjek i tak Ci załatwi porządną robotę(mam na myśli totalne opierdalanie się,nic nie robienie i branie za to konkretnej kasy powiedzmy 10 tyś. na początek).Albo po drugie jeśli nie spełniasz wymogów pierwszego przypadku dawanie dupy w przenośni i dosłownie w realu wszystkim kurwom i chujom od których będziesz uzależniony.Niestety wiąże się to upadkiem moralnym tudzież upadkiem wszelkich wartości,które Ci wpojono w młodości.Nadto grozi Ci już realnie jakaś franca w rodzaju HIV,że o syfie przez grzeczność nie wspomnę a oprócz tego rozerwanie odbytu o ile dopadnie Cię jakiś migrant o ciemnej karnacji z długą,czarną i mocno wyprężoną knagą skorą do intymnej zabawy.A wierz mi,że takich chętnych do „wesołych igraszek” sporo kręci się po Wawie którzy chętnie wydymają wszystko co chodzi oprócz zegarka i tego co na drzewo spierdala.Więc musisz mieć się na baczności i uważać na tyły tzn. zadek bo nigdy nie wiadomo czy zło nie czai się tuż za Tobą.To odnośnie „radosnych uciech” w stolicy.Teraz co do pobytu.Musisz mieć sporo kasy na początek,najlepiej od chuja kasy jako,że życie w Wawie jest drogie a zarobki nie aż tak oszałamiające jak Ci się wydaje pomijając przypadek pierwszy ten z wujkiem.Ponadto musisz być przyzwyczajony do ciężkiego codziennego zapierdolu i to więcej niż 8 godzin na dobę przez 7 dni tygodniu a także do niepłatnych nadgodzin w ilości uznanej przez Twojego szefa sqrwysyna.Zapewniam Cię,że w pracy możesz nie mieć czasu żeby sobie spokojnie piardnąć bo w przeciwnym razie pożegnasz się z robotą.Nadto musisz być gotowy na to,że Twój szef Ci zapłaci z opóźnieniem albo wogóle nie zapłaci i chuj mu zrobisz jako,że nie masz układów ani znajomości wyłączając przypadek pierwszy ten ze stryjkiem.A ten który wynajął Ci norę (pokój w bloku) nie będzie czekał aż będziesz miał kasę na czynsz bo jego to chuj obchodzi i wypierdoli Cię raz,dwa,trzy.I gdzie się wtedy podziejesz?W parku nie bardzo bo zwinie Cię policja,straż miejska albo dopadną Ciebie ci ciemni z wyprężonymi knagami o których wspomniałem wcześniej.Pod mostem urzędują bezdomni,alkoholicy którzy mogą być Twoimi najlepszymi przyjaciółmi ale tylko do czasu dopóki będziesz miał kasę aby postawić im flaszkę i to niejedną.Tak w skrócie wyglądają „uroki” życia w Wawie.Także z tym rozwijaniem skrzydeł w Wawie to byłbym ostrożny,bardzo ostrożny chyba,że kwalifikujesz się do przypadku pierwszego tego z dziadkiem.Niemniej życzę Ci powodzenia i udanego „rozwinięcia skrzydeł”.

    6

    0
    Odpowiedz
  17. Tej małolat, a te pieniądze to gdzie się „zbiera”powiedz, to też sobie zbiorę. Idąc twoim tokiem rozumowania większość ludzi w tym ja i ty to nieudacznicy. Pożyjesz jeszcze kilka latek, skończysz szkoły to zobaczysz co to znaczy życie. Pojedziesz do stolicy i co ? pójdziesz do szkoły ? kto cię utrzyma. Czy do pracy za 2.5k bo więcej ci nikt nie da bez szkoły (konkretnej). Chłopie życie nie jest takie proste jak ci się wydaje.

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Nazywasz rodziców nieudacznikami, a sam wybrałeś liceum – dobre!

    1

    0
    Odpowiedz
  19. jak sie ma ciulowych starych to jedyna madra rada to mieć wyjebane i od nich spierdolić. Jesteś już dorosły i sam podejmujesz decyzje – na starych jacy by nie byli możesz mieć wyjebane i od nich odejsc czego ci zyczę. szacunek sie mimo wszystko nalezy bo jakos cie jednak wychowali a że nie byli w tej roli za dobrzy – trudno czasu już nie cofniesz możesz jednak na tyle samemu zmienić swoje zycie żebyć nie miał już do nich o to pretensji. pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Mama? Przecież to zwykła toksyczna kurwa jest. Borderline. Słyszałeś o czymś takim? Jak nie to wygogluj. Te dawanie szansy to też przypadłość tego ludzkiego ścieku. Raz jest dobrze, innym razem nie. Potem znowu się pokłócą i tak bez końca. I to wieczne stękanie, że wszyscy są winni tylko nie one. I wpierdalanie w kogoś poczucia winy. W końcu fochy. Dalej wyjaśniać? Bo znam to aż za dobrze. Chłopaku!!! Wypierdalaj stamtąd najszybciej jak się da, bo wpierdolisz się w kompleksy i skończysz w psychiatryku. Z takimi ludźmi nie da się żyć. To urodzeni psychopaci emocjonalni.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. Jak będziesz w Warszawie możemy gdzieś wyskoczyć razem na miasto, a twojej mamie się ułoży każdemu się w końcu układa w życiu prędzej czy później tylko okaż jej dużo wsparcia i wyrozumiałości i przede wszystkim miłości. TRZYMAJ SIE GOŚCIU 😉

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Nie wiem czy do Warszawy,ale gdziekolwiek spierdalaj bo zginiesz.tak jak ja ginę…

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Nie pierdol, max lvl w wowie sam sie nie wbije

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Potwierdzam, wyjazd do Warszawy to najlepszy pomysł.

    1

    0
    Odpowiedz
  25. Chwała Bohaterom Uczestnikom marszu LGBT w Białymstoku!

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET.

    2

    0
    Odpowiedz
  27. Myślisz chuju jeden że masz ciężko, ja to mam przejebane ale nie będę Ci opowiadał bo byś jeszcze pomyślał że masz dobre życie kurwo

    1

    1
    Odpowiedz
  28. Cześć. Niełam się ! Skup się na nauce. To Twoja szansa na to , aby się usamodzielnić i poprawić swój los. A przy okazji nie powielić błędów rodziców. W ten sposób i Twoje przyszłe potomstwo będzie miało lepiej. Nauka , praca, mieszkanie, żona, dzieci. Taka powinna być kolejność. Nie rozmieniaj się na drobne. Bądź wytrwały ! To klucz do sukcesu.

    0

    1
    Odpowiedz
  29. Szon Konery jebie w nery

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Chuja a nie rozwiniesz skrzydła niedojebcu !

    Jesteś takim samym zerem jak myślisz że zmiana miejsca zamieszkania zmieni Ciebie jebany w dupę, pierdolony przez bezzębne kurwy cwelu !

    1

    0
    Odpowiedz
  31. Zobaczymy jaki z ciebie będzie człowiek sukcesu.

    1

    1
    Odpowiedz
  32. Twoja Mam jest normalnie zmęczona …. fizycznie …. psychicznie … a z tego zmęczenia nie ma pomysłu na życie … czegoś co jest najtrudniejsze …. spróbuj, poszukaj, może Tobie się uda to znaleźć … czyli pomysł.

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Na rozwinięcie skrzydeł to nie licz durny małolacie, bo nic nie umiesz i o życiu nie masz pojęcia. Myślisz że Warszawa spuści ci na głowę sztabkę złota i będziesz żył jak król bez wysiłku ??

    0

    0
    Odpowiedz