Kto nie pracował w ochronie nie zrozumie

Ta chujnia będzie o zjebanej robocie jako ochroniarz. Kurwa cieć, a nie ochroniarz tak naprawdę. Studiuję, 4 rok już to i mniej zajęć, to myślę do roboty jakiejś trzeba. Kumpel pracuje w ochronie to i mi załatwił. Stoję na sklepach w tygodniu, a w sobotę jeździmy na wioski pilnować potupajek. Trzeba się ciągać z menelami i wieśniakami alkoholikami. I teraz co się zadziało – już chuj, że płacą na początku 4,30 zł za godzinę i przycinają – 20 godzin robisz za darmo bo „się przyuczasz ” – ale najgorsze, że nie ma żadnego wsparcia czy interwencji jak coś się dzieje. W normalnych firmach to chyba jest tak, że jak trzeba to przyjeżdża ekipa konkretna i pomaga, a w naszej nic. Ostatnio na sklepie jakiś wariat rozbił na głowie kumpla butelkę, a kurwa dziwka z biura dzwoni do mnie ( była 23, wracałem do domu już z obiektu) i mówi mi, żebym jechał tam pomóc. Kurwa ciekawe czym, jak nie ma już autobusów, nie mam też samochodu, rowerem nie będę jechał na drugi koniec miasta, bo dojadę za 2 dni. Mówię jej co i jak, a ona jechać. To zajechałem po 1,5 godziny prawie. Już po całej akcji, co się okazało, że firma się wypina na kolegę i będą mu potrącać dla sklepu za zniszczone towary podczas zajścia, a mi potrącą, bo się spóźniłem.
Pierdolę ich i idziemy do biedronki tachać skrzynki.

107
6

Komentarze do "Kto nie pracował w ochronie nie zrozumie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A policja gdzie? Ktoś wezwał? Dlaczego wy macie płacić? Odszkodowanie to powinni płacić ci co stratę zrobili. A już napewno nie ty po godzinach pracy.

    12

    0
    Odpowiedz
  3. Gdybyś nie był patałachem, patałachu, to zaiwaniałbyś nmie w jakiejś pseudo-ochroniarskiej firemce, prowadzonej przez dwóch obszczymurów co się przez brak wystarczającego poziomu inteligencji nie załapali do ZOMO, tylko po stawieniu się pod bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, złożeniu trzech stówek wpisowego, CV, listu motywacyjnego oraz odpowiednich zaświadczeń lekarskich, podjąłbyś zaszczytną służbę w naszym Litzmannstadt Produktionsabteilung Einsatzkommando.

    I nie miałbyś takich problemów… U nas zdążyłbyś na czas na każdą akcję, podczas której jedynym twoim zmartwieniem byłoby, czy delikwent aby nie dostał za mało.

    Zaś po latach wiernej służby i wykazaniu się, otrzymałbyś szansę na przeniesienie do elitarnej jednostki LPE, czyli panamesiowych „Muminków”, a może nawet i do przybocznej gwardii Jego Ekscelencji, Wiecznego Prezesa Byczywąsa, czyli do „Gumisiów”. Tym samym przysługiwałby ci służbowy Matiz, płaszcz pałatka do przenoszenia zwłok oraz łopatka piechoty wz. 34 do ich zakopywania w sławetnym kompostowniku Pana naszego, Mesia. Zaś w soboty pilnowałbyś przyzakładowych domów łaskotek z upadłymi aniołkami klasy premium (może nawet któryś z Wodzów naszych, w przypływie łaski, zabrałby cię, byś zawarował pod ekskluzywnymi klubami w Warszawce) a nie jakichś wiejskich posrańców. A tak to bujasz się, patałachu, z amatorami za nędznego piątaka za godzinę i nawet na lody u Nadieżdy cię nie stać. Patałach jesteś, patałachu… Faktycznie insekt twoim przeznaczeniem. Najpierw insekt wyssie z ciebie, co się da podczas lat zapierdolu pod jego szyldem, a potem -6 stóp pod ziemią- insekty wpierdolą twój odwłok. /Naczelny Wódz Litzmannstadt Produktionsabteilung Einsatzkommando, Wolfgang Amadeusz Para-Lizator

    11

    27
    Odpowiedz
    1. nawet mi się czytać nie chce, zawsze scroll i minus xD jeszcze miesiąc i nie zasłużysz nawet na komentarz więc merdaj ogonem póki możesz atencyjna suczko ;*

      18

      5
      Odpowiedz
    2. Miało być: /Naczelny przychlast Chujni, Mesio Dildo Co-Za-Pedał.
      Hahahaha!

      5

      2
      Odpowiedz
    3. A to akurat dobre było!

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Po robocie nie odbiera się telefonu od chwasta pracodawcy – rada na przyszłość dla młodego pracownika.

    21

    0
    Odpowiedz
    1. Dzwoniła menda z zastrzeżonego…

      2

      0
      Odpowiedz
  5. Nie byłem ochroniarzem. Ale moge sobie wyboraźć tą chujnię.No tak, jak ochroniarz za 4 zeta to lepiej isc do biedry czy cos. A nie taką chujowizne odwalac. Bo jeszcze cie gdzies zabiją za flaszke wartą 30zl….

    9

    0
    Odpowiedz
  6. A nie prościej byłoby skończyć jakieś studia, zrobić doktorat, potem habilitację i kontynuować karierę naukową na prestiżowej uczelni?

    8

    6
    Odpowiedz
  7. Na ochroniarza trzeba mieć warunki.Np.Ja jestem dobrze zbudowanym,silnym,wysokim mężczyzną o twardym charakterze i groźnej twarzy:*.Nie wiem jak Ty?

    2

    6
    Odpowiedz
    1. Ja tak samo i dlatego jestem doradcą strategicznym w międzynarodowej firmie zatrudniającej pół miliona ludzi.

      4

      2
      Odpowiedz
    2. To po chuj ten dziubek „:*”??

      3

      0
      Odpowiedz
      1. dziubek bo uwielbiam się

        1

        2
        Odpowiedz
        1. …lizać po jajach.

          1

          0
          Odpowiedz
    3. jestem drwalem po prostu…

      0

      0
      Odpowiedz
  8. Strasznie smutnejak z filmu Barei o polskiej patologii. Ochroniarze nie maja zadnych praw, sa niewolnikami.zglos ta sytuacje, macie zwiazek zawodowy?

    2

    1
    Odpowiedz
  9. To czym wracales o tej 23 na chate ? Ostatnim autobusem?

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Pierwszym… nazajutrz… W zasadzie to nie wracałem bo nazajutrz już byłem w robocie…

      0

      0
      Odpowiedz
  10. Pojebało cię ? 4,30? I ty gdzieś studiujesz? Co? Hahahahahahahaha!

    1

    4
    Odpowiedz
  11. Kto normalny idzie do roboty za 4,30 XDDD

    3

    2
    Odpowiedz
    1. ja chodziłem na nockę 3 zeta, jednak można… ale jebłem po 3 dniach, bo to robota na czarno w piekarni.

      5

      0
      Odpowiedz
      1. Haha:) kurwa na czarno nocka w piekarni jprd:) jebłem

        7

        2
        Odpowiedz
    2. KURWA ludzie niektórzy pracują za takie pieniądze dziwne to jakieś.A ci co są wielce zdziwieni pewnie nieroby albo na utrzymaniu mamusi.Jak nie rozumiecie człowieka to mordy w kubeł

      18

      1
      Odpowiedz
      1. Dziwne, bo trzeba być idiotą, żeby za takie grosze pójść do roboty (a już debilne, by pójść do takiej, w której za te grosze można stracić zdrowie czy życie). I nie pierdol głodnych kawałków o nierobach. Za taką forsę nie idzie się utrzymać. A jak ma się odrobinę oleju w głowie, to się idzie gdzie indziej, lub pakuje tobołek, spieprza za Odrę i w byle pracy (często o niebo lepszej niż to gówno za 4 zeta/h) zarabia na poziomie.
        No ale tępaków taka robota lubi…

        12

        11
        Odpowiedz
        1. sam tępy jesteś nie rozumiesz to nie komentuj i nie ubliżaj

          3

          3
          Odpowiedz
    3. Jak dorośniesz to się przekonasz

      5

      2
      Odpowiedz
      1. No panowie i panie, ja wiem że ciężko ale kurwa 4 zeta to brak szacunku do siebie. 40 złotych po 10 godzinach? pojebało kogoś już na serio…

        4

        0
        Odpowiedz
  12. Ciekawi mnie co to za kurewska firma i co to za miasto?

    9

    0
    Odpowiedz
    1. scoeciciety security zapewne czy jakoś tak, takie popularne gówno

      1

      0
      Odpowiedz
  13. Ludzie kurwa, ja naprawdę wszystko rozumiem ale jak byłem w Liceum (długo przed studiami) to robiłem na budowie za 12zł na godzinę… ale za 4zł… szanuję że masz chęci do pracy ale ja pierdolę, żeby za godzinę pracy tyle dostać to dramat

    7

    0
    Odpowiedz
  14. Do army idź.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Uciekaj stamtąd… a jak masz energię, to w ogóle podaj ich do sądu pracy, bo przegięli z tym potrącaniem pensji za towary itd itp.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Rzeczywiście to jest piekło na Ziemi, nie potrafię pojąć takiego traktowania. Spróbowałem pracy w ochronie – z pierwszych dwóch dni które oczywiście miały być za darmo (skoro płacą i tak grosze, to mogliby chociaż darować sobie te darmowe szkolenia) wytrzymałem jeden i drugiego dnia odniosłem im te niewolnicze szmaty. Miałbym pracować 12,5 h dziennie, codziennie ? Nawet na koniec kiedy klienci już powychodzili to chcieli byśmy batoniki kładli na właściwe półki, jeśli leżały np. w cukierkach. A gdzie czas dla siebie ? Wracać zmęczony jak cholera do domu tylko dlatego żeby spać ? A zważ, drogi przyjacielu, że nam proponowano więcej – całe 5,80 netto/h ! I nie mieliśmy tego typu zajść. To był najgorszy dzień mojego życia, zwłaszcza, że mam pracofobię i za wszelką cenę właśnie takiej pracy chciałem uniknąć. Uciekaj stamtąd, bo zrobią wszystko, żeby cię dymać z kasy, zdrowia i czasu.

    2

    0
    Odpowiedz