Kumple do kasy

Mam kumpli, których znam od wielu lat. Gdy nadchodzi weekend to wyskakujemy do baru na jakieś piwka czy coś. Czasem ja postawię kolejkę, czasem ktoś inny. Problem w tym, że gdy ja nie mam hajsu by postawić kolejnego bronka to się zaczyna rozmowa w stylu: „jak ja miałem to stawiałem… a idź w chuj!”… dla mnie to jest największa chujnia gdy kumpel wypomina… :/

21
40