Zostałam poproszona przez rodzinę mojego faceta, aby przyjąć na pokój chłopaka, którego pogoniła z dnia na dzień dziewczyna z tej rodziny. Oczywiście na jakiś czas, dopóki się nie usamodzielni, tzn. znajdzie pracę, bo dopiero skończył studia. Mam duży dom, ale w ciągłym remoncie. Rzeczony chłopak to zdrowy byczek inżynier. Umówiliśmy się, że mieszka za drmo, ale pomaga przy remoncie. Minęły 3 miesiące i co? Cholernik nic nie robi, nie proponuje pomocy, bimba sobie na wszystko. Kur… nawet jak widzi, że niosę coś ciężkiego, to nie zaproponuje pomocy. Najbardziej wkurwiło mnie to, że gdy miałam termin transzy kredytu i do końca roku musiałam skończyć remont piętra, to zniknął na tydzień i nie zdążyłam. A taka była umowa, że zasuwamy do końca grudnia, a potem ma luz. Czarę goryczy przelało to, że jego byłej dziewczynie, tej z rodziny mojego faceta, nie spodobała się moja opinia na temat przyprawiania rogów i siedzenia w kieszeni następnych spodni, więc z tą rodziną już nie rozmawiam. Najchętniej bym go wywaliła, ale obiecałam, że może mieszkać i nie chcę łamać danego słowa. Męczę się strasznie, bo nie szanuję leniwych facetów, a muszę takiego tolerować, cholera…
Leniwy lokator
2015-02-24 22:4727
56
Zrób mu loda, może wtedy cię doceni. A tak na poważnie to wypierdol nieroba na zbity pysk.
Boże ja nie mogę uwierzyć że jesteś taka tępa. Ja bym go z tego domu wyjebała na zbity pysk!! Co to znaczy że spełniasz obowiązek rodziny tego faceta przygarniając go do domu? Co chcą ustawić synusia? Pewnie jeszcze bardziej byłoby im na rękę gdybyś go wpisała w akt własności tego domu. Niech wypierdala w podskokach, bo żaden z niego facet tylko kolejna życiowa pizda. Nie wierzę że we własnym domu czujesz się jak intruz i jeszcze tańczysz jak jego była i rodzinka Ci zagrają. Nie wierzę po prostu…
„Zostałam poproszona przez rodzinę mojego faceta, aby przyjąć na pokój chłopaka, którego pogoniła z dnia na dzień dziewczyna z tej rodziny.”
To znaczy że on chodził ze swoją siostrą? Kuzynką?
Daj mu jakiś termin-ultimatum i tyle. Na przykład miesiąc. W przeciwnym razie będzie siedział jeszcze długo, dla niego to idealne rozwiązanie.
odpad ludzki to odpad ludzki,nawet gdy ma ukończone studia(zresztą za granicą to znaczy tyle ile ukończenie podstawówki)nawet gdy jest samym premierem wielkiej brytani,i jego też trzeba eksterminować jeśli przeszkadza żyć drugim,i nie ma przebacz,nie może być żadnej litości dla tych którzy uniemożliwiają normalnie żyć wartościowym ludziom,bo jeżeli Szwadron Śmierci odpuści to mu tego ci ludzie nie wybaczą,nie darują,dlatego Szwadron podjął decyzje o pozbyciu się twojego problemu poprzez przemielenie go w swojej maszynce do mielenia ludzkich odpadów na konserwe dla głodnych psów,kotów i dzieci w afryce
Jeżeli warunkiem mieszkania bez opłaty miała być pomoc w remoncie a on nie pomaga to warunek nie jest wykonany. Niech albo 1) Płaci czynsz, 2) albo pomaga w remoncie jak się zobowiązał 3) płaci częściowo i pomaga częściowo 4) albo niech wypierdala. Nie patyczkuj się z nim. Nie jesteś mu nic winna, a on nadużywa Twojej gościnności już dosyć nachalnie z tego opisu. Albo usiądź z nim i przypomnij warunki mieszkania, lub napisz mu notatke. Daj mu tydzien i jak nie wywiązuje się dalej to wymień zamki i wywal jego rzeczy przed brame domu, i tyle w temacie. Gość wygląda na leniwego chuja który nadużywa czyjejś życzliwości nie dając nic w zamian, czyli pasożyt. Nie pierdol sie tylko go na zbity ryj za drzwi i koniec. Miej troche jaj kobieto. A jak stwarza problemy lub sie rzuca, dzwoń na policje i niech go biorą. Powodzenia i daj znać jak dalej sprawa się potoczy.
nic nie musisz ,wypierdol gada
przyznaj od razu, a nie farmazol-jesteś po prostu starą grubą kurwą śliniąca się na wątłe prącie tego palanta. masz okroszczoną śmierdzącą dupę, której nikt normalny nie dotknie z obawy przed sepsą. Zatem ściero morda i utrzymuj jedynego faceta jakiego w tym życiu będziesz miała bo reszta spierdoli na twój widok.
Czasem trzeba ostro jechać z ludźmi…
O czym ty pierdolisz babo?
Sama jesteś sobie winna.
Chyba dawno bolca nie czułaś i dlatego pierdolisz od rzeczy.
Faceci to takie stworzenia, że jak nie chwycisz za fraki, to nic nie zrobi. A czekając, aż się sam domyśli, że wypada ruszyć się do pomocy, to prędzej Ci kaktus na ręce wyrośnie. Z Twojego wpisu wynika, ze ani razu nie poprosiłaś go do konkretnej pomocy. A mu to pasuje – nie odezwałaś się, wiec nie potrzebujesz pomocy.. A Ciebie krew zalewa. Rozumiem to.
Jak tak dalej będzie, to Ciebie też krew zaleje, i wywalisz go z dnia na dzień, jak jego eks dziewczyna. Facet i wozi się na takich delikatnych, uprzejmych osobach, które boją sie odezwać. Wiesz, co jest problemem? Twój brak asertywności. Możesz temu bardzo łatwo zaradzić. Umowę miałaś prostą – mieszka, jeśli pomaga. Nie chce pomagać? no to wypad. Daj mu ostatnią szansę. Jak będziesz potrzebować pomocy, poproś go o nią, a nie czekaj, aż się sam domyśli ( albo i nie). Nie chce grać wg reguł? No to wypad. Zobaczysz, ulży Ci. I zaczniesz mieć szacunek do siebie. A i inni zaczną sie liczyć z Twoim zdaniem. Wiem, początek będzie ciężki, bo będziesz musiała się ODEZWAĆ. No i te myśli, co inni powiedzą..Nie uprzedzaj ich, że masz zamiar wywalić tego leniwca-śmierdziela, bo jeszcze go zmotywują do okazania Tobie łaski w postaci np. okazyjnego wniesienia torby z zakupami przez próg. Musisz grać prostą piłką.
Ja też miałem wielki problem, ale odkąd podjąłem kiedyś słuszną decyzję, od tamtej pory czuję sie lepiej. Wyobraź sobie, że nie zaprosiłem na ślub siostry mojej mamy, która wszystkich w rodzinie dymała, pożyczając kasę (ode mnie też) i nie oddając. Oczywiście zrobiła się chryja, bo to nie wypada itp. Nasłuchałem się (było ciężko, branie na litość, wygrażanie), ale zdania nie zmieniłem. Jak komuś to nie pasuje, nie musiał przychodzić na ślub. I co? Odtąd zaczęli się liczyć z moim zdaniem. A ja mam spokojne sumienie, bo nie dałem się kolejny raz zmanipulować i zrobić coś wbrew mojej woli. Trzymaj się, i zacznij się liczyć ze swoim słowem. P.S. Nie daj się wciągnąć w dyskusje i nie próbuj nikogo przekonywać za wszelką cenę do swojej racji, bo się wykończysz. Napisz, jak Ci poszło z tym byczkiem inżynierem. Trzymaj się.
jak już dorwałaś idiotę, który obrabia ci rów to się go trzymaj. zdaj sobie sprawę, że jedyną dla takiej raszpli jaką jesteś alternatywą jest ogórek lub marchewka więc ssij, wypinaj się bierz w dupę. byle nie odszedł.
ty leniwa zdziro
Rób doktorat
czyżby to był ten sławny „współlokator wszarz” ? hahaa
czytaj książki Marka Kotońskiego
Być musisz asertywną, inaczej ponieważ na głowę wejdą Ci. Rzecze tako Yoda Miszcz.
Ogol se kapsztolca i mu pokaż to zaraz się weźmie do roboty.
Zostań górnikiem.
Pomodl się w jego intencji, gdy spadnie na niego łaska ducha świętego zmieni swe postępowanie, odpokutuje i da na mszę świętą. Wasz papiesz Jan Pedał Dwa, demon pedofil sługa szatana.
Powinnas go wyjebac