Matka – swatka (jak z koziej dupy trąba)

Przepotężny gul mi wyrasta niemal za każdym razem, gdy moja „mądra” mamusia próbuje mnie zdopingować do zawierania znajomości z pierwszą lepszą panną, (taką co to na zdrowy rozum nie nadaje się do zawierania znajomości) czyli mówiąc do rzeczy – gdy NA SIŁĘ chce mnie wyswatać :/
Ja nie miałbym nic przeciwko, przejawiam chęć do żeniaczki, do zakładania rodziny.. ale NA MIŁOŚĆ BOSKĄ.. niechby ta kandydatka odznaczała się jakąś względnie zauważalną urodą – tak bez wina, na trzeźwo, to wtedy jest szansa na oświadczyny i jakiś przychówek… w przeciwnym razie mógłbym się nabawić IMPOTENCJI, bo jak tu się za reprodukcję zabrać, gdy przed oczami masz płeć „piękną inaczej”? Taką, z którą nikt wcześniej nie odważył się choćby poromansować, nie wspominając o zaciąganiu pod ołtarz. Właśnie taka według mojej matki byłaby dla mnie odpowiednia, tym bardziej że to już najwyższy czas, bo rówieśnicy mają dzieci w przedszkolach, szkołach a mi się nawet nie napatoczyła ta, która by mi te dzieci zechciała rodzić :/ Z boku patrząc taktyka mojej swatki przypomina jakąś desperacką łapankę (PRZEPRASZAM ZA WYRAŻENIE) ostatnich ochłapów. Ktoś pomyśli – „O.. typowy facet” NIE..! NIETYPOWY! Wiem, że liczy się charakter, to jakim się jest, ależ OCZYWIŚCIE ŻE TAK, tylko że uroda też! Choćby z przyczyn (wyżej wspomnianych) zdrowotno-prokreacyjnych, bo z nieurodziwą kobitą to ani się nie chce rodziny powiększać, ani do takiej ćwierkać, mówić „kocham cię” BO BRAKUJE SKRZYDEŁ, nie ma pełnej motywacji, to co wtedy – miałbym to wszystko sztucznie odgrywać jak aktor w teatrze??? Do tej pory wypatrzyłem tylko jedną pannę na znanym wszerz i wzdłuż portalu, która ma zarówno cudny charakter jak i urodę, trafiającą w moje i matki-swatki gusta, ale nie o niej teraz mowa. Mam propozycję pójścia na weselę właśnie ze strony mojej nieurodziwej wielbicielki.. gdyby jej intencje ograniczały się tylko do faktu pojawienia się tam z kimś do pary, to od biedy mógłbym to przełknąć, tym bardziej że ona ma prawo jazdy i mógłbym się „nie ograniczać” a takie wesela są przecież najlepsze :] ale niestety wiem, że ona liczy na coś więcej, że jakoś to się rozwinie i będzie miało ciąg dalszy (wypytuje się o mnie..). Skoro ja wiem, że ciągu dalszego nie będzie, to po co mam jej robić nadzieje? To już prawie gra na uczuciach, aż tak podły nie jestem. Matka oczywiście myśli wszystkim innym tylko nie głową i podpowiada „NO IDŹ, IDŹ, CO CI SZKODZI JĄ POZNAĆ?” a ja jej na to – ONA JEST BRZYDSZA NAWET OD CIEBIE! (ale to jak grochem o ścianę). Jej brat (lub ktoś z bliskiej rodziny) jest baaardzo podobny do posła Józefa Oleksego z tym że poseł Józek jest trochę mniej obleśny niż on.. z urodą owej dziewoi – nie wiele lepiej, no to sobie wyobraźcie. Nie pokocham, nie zauroczy mnie choćbym miał na głowie stawać i tupać uszami. Nie jestem jakimś super mega przystojnym ciachem (choć dochodzą sygnały, że dla niektórych jestem..), ale skoro widzę zainteresowanie u dziewczyn, które z łatwością mogą zainteresować również mnie, to po co mam jechać pod prąd, wbrew sobie i ładować się w romanse nie mające najmniejszych szans do rozwoju? Matka jak każda baba, ma tok myślenia istot z natury nie rozumnych. Dla niej ważne jest to żeby chłop zarabiał, został ojcem, a temu chłopu żeby ktoś gotował i skarpetki prał.. ja od biedy nauczę się gotować, upiorę sobie co trzeba i wolę być wtedy z tą dopasowaną MOIM sercem i umysłem, a nie matki!! Każdy ma prawo do szczęścia bez względu na urodę, wagę, czy stan posiadania, dlatego zmówię kilka pacierzy w intencji mojej wielbicielki. Niech ją ktoś w końcu przygarnie i skończy wzdychać do mnie, bo jak już pisałem – pokochać, nie pokocham, a oszukiwać siebie i ją na siłę też nie zamierzam.

32
66

Komentarze do "Matka – swatka (jak z koziej dupy trąba)"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. nie jeździj tak po swojej mamie. ona chce dobrze. najwidoczniej sam sobie nie potrafisz znalezc kobiety, dlatego sama musi ci szukac. Znajdź jakąś sam i po kłopocie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zdecydowanie odradzam to wesele – zaoszczędzisz krzywdy zarówno jej, jak i pewnie w przyszłości sobie. Zauroczona kobieta ma łagodnie mówiąc… dziwny system odbioru zachowań swojego wybranka – znam to z autopsji. Wystarczy, że wyślesz takiej smsa z życzeniami na święta a ona już to sobie po swojemu zinterpretuje, zazwyczaj: „Jednak coś do mnie czuje”. Rozumiem miłą perspektywę darmowego upojenia dobrą wódą, ale konsekwencją będzie nie tylko kac, ale też twoja „weselna partnerka” zasypująca Cię sms’ami.O ile pierwsze da się wyleczyć, szczególnie po weselu 😉 o tyle z drugim będzie długoterminowy problem. Stosunek do kobiet jako facet mniej więcej popieram, bo mając w sobie testosteron i mówiąc, że wygląd u kobiety się nie liczy jest się po prostu hipokrytą. Wkurwiło mnie natomiast twoje traktowanie matki. Z wpisu wnioskuje, że jesteś już na tyle dorosłym facetem, że powinieneś zrozumieć, że matka robiąc to, co robi kieruje się tylko swoją troską. Ave

    0

    0
    Odpowiedz
  4. A ja jestem brzydkim facetem.Nigdy mnie żadna nie chciała.Ciesz się że przynajmniej wygląd jakiś masz,jak mniemam.Ja zgodziłbym się byc z jakąkolwiek gdyby tylko któraś chciała.Ty jak widać na brak powodzenia nie narzekasz,ale nie chcesz pierwszej lepszej.Trafiło się ślepej kurze ziarno.Też chciałbym żeby za mną się jakaś uganiała:).Ale rozumiem Twój punkt widzenia tyle że nie możesz być taki rygorystyczny wobec kobiet,bo im będziesz starszy tym mniejszy będziesz mieć wybór.Niestety często te niby ładne kobiety są strasznie puste.Lub bądź sam,to smutne ale ma swoje plusy(robisz co chcesz,nikt się nie wtrąca,sam jesteś panem swojego życia).Moim zdaniem jest pełno ładnych kobiet,aż zbyt ładnych…za to niewiele jest teraz takich wartościowych.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. powiem Ci jedno, świetnie piszesz, aż miło mi się czytało całą tą wypasioną wypowiedź 😉 rozumiem Cię w pełni, tyle że jestem kobietą 😛 nie rób jej nadzieji, niech wie dziewczyna że nie ma szans 😉 a Tobie życzę powodzenia w szukaniu tej jedynej. POzdrawiam – Mayka

    0

    0
    Odpowiedz
  6. E tam! a ja bym poszła na Twoim miejscu. Możesz się napić ile Ci się zechce, najeść, poznasz może jakąś fajną laskę. Jako mężczyzna możesz prosić każdą kobietę do tańca, Ty idziesz jako osoba towarzysząca, a nie chłopak, czy narzeczony więc możesz jeśli spotkasz jakąś fajną dziewoje, poprosić ją o nr tel., zaproponować, spacer na dworze, bo w sali duchota, czy coś w ten deseń. Jeśli będziesz z tą Twoją nieszczęsną wielbicielką, możesz nawet jej powiedzieć, o tym,że poznałeś kogoś fajnego i że może ona ją zna, i by Ci coś o niej opowiedziała. Takie zachowanie jest całkiem na miejscu i uświadomi jej, że nie jesteś nią zainteresowany w ten sposób w jaki ona by chciała, ale ją lubisz jako koleżankę. A jeśli nie udałoby Ci się spotkać jakiejś fajnej laseczki, to tak czy siak po alkoholu będziesz miał więcej odwagi więc możesz jej wprost powiedzieć „ale Ty jesteś fajna kumpela, ale nic więcej”. A jeśli nie chcesz tak, to możesz jej w ostateczności zrobić jakiś niemiły niewinny żarcik na weselu, np. olewać ją, nie tańczyć z nią- np przez całe wesele możesz tańczyć z każdą inną,a z nią tylko raz czy dwa, cały czas wychodzić na dwór bez niej np. z jakimiś kolesiami na faje pogadać o autach i będzie widziała, że wcale nie jest na piedestale, może nawet się wkurzy i będziesz ją mieć raz na zawsze z głowy. No słuchaj jest tyle sposobów, żeby i wilk był cały i owca syta…a dlaczego masz nie pójść się pobawić i napić? to nie jest takie trudne, tylko trochę odwagi 🙂 pozdr

    0

    0
    Odpowiedz
  7. hehe normalnie tragedia jak z Szekspira ;D

    0

    0
    Odpowiedz
  8. pięknie napisane, fajny styl i wyszukane porównania, nie wiem czym się tam zajmujesz chłopie, ale zacznij pisać bloga i daj linka a chętnie sobie poczytam. a co do sprawy, to zachowaj dystans, zlewaj sytuację, a na to wesele absolutnie nie idź, bo jeszcze się zbytnio spijesz i Cię ta piękna inaczej dziewoja wykorzysta w chwili słabości 😉 tego kwiatu to pół światu, czekaj na swoją, ale nie na dupie, tylko działaj, bo póki nie poznasz, nie dowiesz się jaka jest nawet najpiękniejsza kobieta 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @5 jaa, to prawdziwi faceci na weselu na fajce gadają tylko „o autach” ? 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Spoko. Tego kwiata jest pół świata a trzy czwarte chuja nie warte 😉

    1

    0
    Odpowiedz