Paradoks Ignoranta

Nie lubię określenia „ignorant” jest takie neutralne, stoi po środku kontinuum między „głupi” (czyli brak wiedzy, nie mylić z inteligencją) a „lekceważące podejście” (czyli świadome)Podsumowując można wyróżnić osobę świadomą czyli lekceważącą coś z powodów chociażby takich jak, brak potrzeby wiedzy w temacie mechaniki, elektryki i.t.p. gdyż osoba obraca się w świecie muzyki, literatury czy innych przeciwności, należy do grupy tak wielkiej że natłok informacji z innych „wszystkich” dziedzin nie koniecznie mógłby ją uszczęsliwić jak to żeby być dobrym w swoich zainteresowaniach i żyć zgodnie z samym sobą, być także akceptowanym w tych grupach społecznych, jest to tylko hipotetyczny przykład i mógłbym go podać w odwrotnej kolejności. Po drugiej stronie kontinuum stoi „głupi” czyli nieświadomy. Nazywając kogoś ignorantem samemu okazuję się brak wiedzy, jest to więc paradoks ignoranta. Woda może być zimna lub gorąca, może też być bardziej ciepła lub bardziej zimna ale określamy w którą stornę, bo nie może być po środku czyli nijaka, chyba że mamy podaną temperaturę tej wody, a dodatkowo TERMOMETR. Tak jest w przypadku określenia faktu jak szklanka wypełniona wodą, gdzie możemy odmierzyć ilość i powiedzieć że jest pół szklanki, ale nie możemy określać kogoś ignorantem nie mając przysłowiowego „termometru” Termometr jest w tym przypadku wiedzą o świadomości lub nieświadomości tej osoby. Zgadza sie?

16
25

Komentarze do "Paradoks Ignoranta"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Te filozoficzne rozważania może mają jakiś swój wewnętrzny sens, ale nic nie zmieni faktu, że ignorant jest ignorantem. Może być takim z przyczyn zależnych od jego możliwości poznawczych a może być po prostu z premedytacją. Ignoruje prawdę i ponosi tego konsekwencje. Głupota jest przyczyną takiego stanu, ponieważ ignorant nie jest w stanie poznać lub/i zrozumieć stanu rzeczy, co świadczy o jego zawężonych horyzontach. Nawet humanista nie mający pojęcia o fizyce może zdawać sobie sprawę z istnienia pewnych faktów i podjęcia odpowiedniego postępowania. Nie trzeba być kucharzem ani lekarzem, żeby mieć świadomość istoty zdrowego odżywiania i wyboru odpowiednich składników.

    3

    1
    Odpowiedz
  3. Bardzo mądry wpis to samo tyczy się wielu ludzi, nie każdy musi potrafić wszystko i wszędzie. Tylko debile to zminusują.

    2

    2
    Odpowiedz
  4. Z początkiem się zgadzam, ale potem to jakieś pierdolenie.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Analogia do zimnej i ciepłej wody byłaby trafna gdyby ignorancja leżała pomiędzy posiadaniem wiedzy, a byciem głupim, a przecież to inna skala niż ta, o której wspomniałeś wcześniej w tekście (bycie głupim – lekceważący stosunek). To po prostu inne kryteria oceny.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie filozuj.

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Kolejny ignorant filozof. Widać że humanista wziął się do obrony logicznych ignorantów, którzy nie mając wiedzy więc i podstaw, wypowiadają się myśląc że są super.

    Nie wiesz ? Nie masz wiadomości ? Wydaje Ci się ? Studiowałeś coś humanistycznego ?

    Oszczędź sobie wstydu i zamilknij.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Napiszę tak – jeśli nie ma się prawdziwych problemów to się je wymyśla.

    3

    0
    Odpowiedz
  9. W us-r-a to jest slowo b. popularne . Moze byc neutralne ale ma negatywne zabarwienie . Znaczy jak ktos cie nazwie ” ignorant ” to mozesz mu spuscic wpierdol 2x -1 za obrazanie 2 za uzywanie anglosaxochujowego slowa w polskim jezyku .

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ignorancja to zło!

    0

    0
    Odpowiedz