InterRegio, InterCity, ViceCity jednym słowem znów PKP zrobiło mnie w chuja. Wzięli mnie z zaskoczenia. Sytuacja prosta. Kupujemy sobie bilet i jedziemy z miasta A do miasta C przez miasto B, bez przesiadki, ten sam pociąg. Przed miastem B podchodzi HunterKiller w osobie konduktora, sprawdza bilet i stwierdza, że ma być dopłata. Wynika ona z tego, że na bilecie mam policzoną część trasy z B do C na inny pociąg jadący 30 min później z B do C, po tym jak pociąg jadący z miasta A do C przejeżdża przez B. Na moje pytanie po jaki chuj miałby ktoś wysiadać w mieście B, z pociągu jadącego bezpośrednio z A do C, czekać 30 min na inny z B do C nie było odpowiedzi. Standardowy tekst „zle w kasie powiedzieliście obywatelu”, pomijam juz kwestię wydruku trasy ze stronki PKP, asekuracyjnie zaopatrzyłem się w nią aby ogarnąć tę chujnię.
Najlepsze – dopłata – 2 złote polskie. Ale w związku z tym, że w pociągu to +5 złociszy.
Kto do chuja pana na tym procederze zarabia? Nie pierwszy raz to się zdarza, albo to systemowy błąd, albo celowe robienie nas w chuja i zarobek na dopłatach do „złych” biletów.
Śrut.
PKP Polska 2010
2011-07-08 23:4335
51
Mi się nigdy coś takiego nie zdarzyło, a swego czasu jeździłam bardzo dużo pociągami.
jak mnie to wkurwia, kiedy nie zdążę kupić biletu w kasie, a w pociągu mam -5 do portfela. NO KURWA MAĆ!
znam ten ból, wiec o co chodzi…kolej to jakaś niedojebana i nie do myta suka…bo proszę ja ciebie jak mam zapłacić 10 zł/37km-jeden cały bilet na przewozy regionalne, gdzie siedze w wagonie gdzie komfort jazdy oceniam w skali d0 10 na na marne 2!!!!ale to jest chuj szkOda czasu zeby porówbywac PKP do kurwy z dworca…SRUT
niech się PKP rozpierdoli. może nie będę miała czym dojeżdżać do szkoły, ale przynajmniej chujom się dostanie!
Ludzie…po pierwsze to chuja wiecie…pkp jako takiej już nie ma już dawno się rozpadła/podzieliła na milion spółek…i dlatego jest taki burdel bo w normalnym kraju kupujesz sobie bilet na dany odcinek i wsiadasz w cokolwiek co leci na interesującym cię odcinku i masz wyjebane bo spółki nawzajem honorują swoje bilety…a u nas niestety jak nie jesteś kolejarzem albo miłośnikiem kolei(jak ja:)to naprawdę jesteś skazany na porażkę…nieogarnięte babska w kasach tylko dopełniają czary goryczy…
Ze swojej strony polecam poczytać sobie o takich rzeczach jak
BILET WEEKENDOWY
BILET PODRÓŻNIKA
BILET TURYSTYCZNY
KM24
Znajomość tych taryf naprawdę ułatwia życie i pozwala oszczędzić duuuużo…np bilet podróżnika-jedziesz od piątku od 19:00 do poniedziałku do 6:00 rano każdą TLK-ą jaką chcesz(tlk to dawno pospieszne)po całym kraju.
mnie też w chuja zrobili bo kupiłem bilet ze zniżką od kasjerki a później konduktor stwierdził, że jednak zniźka mi się nie należy (kasjerka się pomyliła)chuje jebane