Wkurwiają mnie niepomiernie wścibskie ryje Polaczków, które wyglądają przez szyby, żeby tylko szukać do czego by się tu przypierdolić, co nagrać i zgłosić.
Wielcy strażnicy porządku, ale tak na prawdę to chodzi tylko o to, żeby drugiemu Polaczkowi dojebać, albo znaleźć aferę.
Te oskarżycielskie spojrzenia starych dziadów i bab, gdy sobie spokojnie jedziesz, idziesz, siedzisz stoisz.
Ostatnio skończyłem trening na siłce i pojechałem sobie zaparkować na takiej miejscówie po ciemku, żeby spokojnie zjeść w aucie posiłek potreningowy, nie chciałem parkować w mieście, bo nie lubię jeść jak polackie ryje się na mnie gapią.
No i oczywiście przejeżdżało jakieś auto akurat jak wychodziłem ze swojego kulturalnie wyrzucić do kosza na śmieci opakowanie po jogurcie białkowym.
Zatrzymał się Polaczek zamiast jechać dalej i gapił się co ja robię na jego dzielni, że pewnie ćpam, handluje dragami, wyrzucam coś podejrzanego, jakieś dowody. To się wkurwiłem, podszedłem w stronę auta, stanąłem jak słup i zacząłem się gapić prosto na jego ryj tak długo aż się osrał i pojechał dalej.
Polactwo ma we krwi mentalność, podpierdalaczy, donosicieli, sygnalistów i kocha wpierdalać się i interesować cudzymi sprawami. Dlatego, że ci debile nie mają swojego życia i stąd lubią oglądać te wszystkie mozgojebiące produkcje, interesować się życiem celebrytów i śledzić losy kompletnych polgowkow, występujących w programach typu love island, hotel Paradise i inne kretynizmy.
Nie można nic spokojnie zrobić, bo zawsze gdzieś w krzakach, w oknach w tajemnych zakamarkach czają się wścibskie, pierdolone, donosicielskie oczka Polaczków.
Załóżmy, że masz zjebane życie, jesteś zapracowany, zmęczony, masz pasmo problemów i od miesięcy, lat zapierdalasz i chcesz pójść gdzieś w weekend wieczorem kulturalnie się nawet naćpać, najebać i leżeć, nie wyrządzając nikomu oprócz siebie szkody, więc chuj to kogo powinno obchodzić.
Zawsze jakieś Polaczki wyrosną spod ziemi i będą pełne dezaprobaty dla twojego zachowania, bo poszedłeś raz na ruski rok zrobić reset w samotności, bo masz dość życia.
Nie ma takiego miejsca. Ja już w promieniu 100 km od miejsca zamieszkania znam jak własną kieszeń wszystkie fajne miejscówki. ZAWSZE jakieś Polaczki wezmą się chuj wie skąd.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że im nie zależy na tym, żeby było dobrze, żeby dbać o porządek, prawość, ład i czyjeś dobro.
Chodzi tylko o to, żeby zaistnieć, zrobić aferę i zgnoić kogoś innego.
Pamiętam jak kiedyś zapłaciłem karę na lotnisku, bo coś było nie tak z bagażem to z tyłu kolejki usłyszałem głos polactwa „i bardzo dobrze”. Ale nie chodziło o to, żeby dbać o porządek i jakieś dobro. Chodziło im o to, że dobrze, że mi życie dopierdoliło, że drugiego Polaczka nieszczęście spotkało.
Chuj wam w dupę Polaczki. Cokolwiek byście nie zrobili, jakiej pozycji, kasy, władzy nie osiągnęli to zawsze będziecie spierdoleni, bo tacy jesteście. Jesteście moralnie zerami jako ludzie.
Czytając takie chujnie zastanawiam się gdzie są takie miejsca. Ja takich doświadczeń nie mam. Nawet jak ktoś na mnie patrzy to mam to w dupie. Mordo może masz paranoję?
Mordeczka nie ma paranoi ,wszędzie te wścibskie mordy , najbardziej w kościele , na mszy w niedzielę .
Sebastiana – ministrant , przyszły proboszcz .
Zachlać, najebać-proszę bardzo. Ale naćpać-nie, tak nie może być.
Najlepiej iść do lasu na spacer.
jak akurat nie zamknęli
polaczki to skurwysyny powinno sie ich mordowac jak na wolyniu jebac ten narod
Wracaj do ukry, tam cie wujcio wołodia „pocieszy”