Zrozumcie kurwy, że liczy się tylko naga siła. Silny wygrywa, słaby przegrywa. I nie chodzi tu o mięśnie tylko o charakter, zawyżoną samoocenę, bezczelność, przekonanie o nieomylności, manie wszystkiego w dupie. Tylko tacy wygrywają, nawet jeśli chuj wiedzą i nie mają racji. Nieważne. Mają rację swoją siłą przebicia. Rozumiecie, stuleje? Dlatego wy przegrywy, będziecie pisać o kobietach „aseksualnych” atencjuszkach i złych szefach. A prawdziwy samiec alfa robi co chce. Trzeba być bezczelnym, kłamać jak Macierewicz uczył (im dalej od prawdy tym lepiej), i nigdy się nie łamać tylko jechać jak walec.
3
3
Te, pikuta(s)… Wypierdalaj, bo dopiero zobaczysz silną psychikę, ciotko…
Ty cioto w koralach sam wypierdalaj i zważaj se gnojku do kogo mówisz.
Buda, frajerze, i nie żołądkuj się tak, bo ci hemoroidy popękają i gej Roman będzie musiał sobie znaleźć nową „Rafalalę”.
Trzymaj mordę przy ziemi i przeproś!
Dokładnie to, przegrywy zawsze płaczą że kobiety chcą tylko kurwa 10/10 przystojniaków a mimo to sebiksy z mordami jak ziemniaki zawsze mają karynki. Mają bo nawet nie pomyślą o tym że się nie da, idą na chama, byle przed siebie. Bezczelnie, bez krztyny inteligencji, z odrobiną sprytu i absolutnym przekonaniem o swojej nieomylności.
co ty pierdolisz, bo nie rozumiem?
nie chlej tyle Amareny
tak