A raczej, nawiązując do tytułu, toksyczny facet. Chuj mnie strzela jak tylko o nim pomyślę.
Ale od początku. Jestem kobietą otwartą, przyjazną, po prostu jestem normalna i lubię ludzi(ciekawe kiedy mi to przejdzie), dlatego mam sporo znajomych z którymi spędzam czas. No i się zaczęło. Przyplątał się kumpel kolegi i ni chuja nie dało się go zbyć ( zerwanie kontaktu byłoby takie proste, ale wspólna ekipa to uniemożliwiała). Smsy, wspólne wyjścia, jednak podkreślam, że cały czas uświadamiałam go, że to nie ma sensu- różniło nas praktycznie wszystko, on z byle gówna potrafił zrobić taką burzę,że nic tylko pierdolnąć drzwiami, nawet nie był bardzo w moim typie. Ten jednak ubzdurał sobie w tej główce, że jeśli on nie będzie mnie miał to żaden, szkoda że tak późno to zauważyłam. Po kilku miesiącach takiego nękania postanowiłam dać mu szansę -bo jednak wydawał się dobrym człowiekiem- co było życiowym błędem. Zazdrość o każdego kumpla przyprawiała o ból głowy, niby przypadkiem zerkał do kogo piszę i po co, wymyślał niestworzone teorie czego ja nie robię kiedy idę ze znajomymi na piwo, awanturował sie (!!!) że mówiłam, że wrócę do domu o tej a wróciłam później. Dodam, że nie mieszkaliśmy razem, to były raczej totalne początki, a na ten dzień nie byliśmy umówieni i mówiłam, że będę zajęta. Kto normalny się tak zachowuje? Człowiek-bluszcz. Przygasłam przy nim i wiecznie były kłótnie i płacz z byle powodu, dodam że nie jestem kłótliwą osobą. I wreszcie dziś się postawiłam, zakończyłam tę chujową relację i wreszcie czuję spokój. Morał dla chujowiczów prosty i niektórym znany, na siłę w związek się nie wpierdalamy.
Toksyczna żmija
2015-09-20 11:0241
44
Kara suko, baby też są takie, zazdrosne kłócą się o byle gówno, też przypierdalają się jak facet przyjdzie później do domu
Bardzo dobrze, mogłaś mu jeszcze przypierdolić patelnią, jak szmata z chujni wyżej.
Uważaj wchodzę na sucho
To po chuj się głupia cipo w to wpierdalałaś? Ahahahaha!
Lubicie jak wam się dupy liże, co?
takie coś trzeba zostawić, trudno jest jak się jest zaangażowanym uczuciowo – słowem przejebane, prawdę mówiąc – ale to pęka prędzej czy później. Takie gówno wierci dziurę w brzuchu i wciąga w swój chory świat dzień po dniu, posądzając cię o chorobę psychiczną. Kończy się rozstaniem, chorobą albo odjazdem na tamten świat – to do mężczyzn. Ja wytrzymałem w takim kurwa związku 3 lata. Jak piszesz, poszarzałem, znajomi się odsunęli, stałem się nerwowy, straciłem chęć do życia. Na szczęście bliska mi osoba pomogła mi się otrząsnąć. Odżyłem, mam normalny związek.. Pozdrawiam Lasunia i głowa go góry. Mesiu, weź się nie odzywaj.
tez sie wkurwiam o kumpli laski wam z resztą tez z pizdy leci o koleżanki tylko ja nie ten jak ten biedny przyjeb wole iśc se na dziwki i nie zrzędzić niz byc z kims na sile