Z zawodu jestem murarzem i jak się domyślacie nie jest to lekka praca… ;/, chodź nie żałuje mojego wyboru co do profesji którą wykonuje ponieważ w przeszłości nie chciało mi się uczyć i aktualnie jest jak jest 😀 Wracając… Codziennie dziewczyna już od 3 miesięcy… bo tyle z nią jestem robi mi taką chujnie przez telefon błagając mnie o przyjazd do niej, a gdy odmawiam z przyczyn które uzasadniam tym, że jestem zmęczony to ona wpierdala mi w mózg, że nie mam ochoty do niej przyjechać…. No takiej chujni z dziewczyną to nigdy nie miałem, Ja pierdole ;/ . Nie ma czasu na wypicie piwa czy też pospanie godzinkę po ciężkiej robocie ;/
31
55
Cóz, takie życie.. może kiedyś zrozumie ;]
dupy mają za mały mózg żeby zrozumieć pewne rzeczy. Ale co zrobić trzeba się przystosować bo tak już jest.
No to stary-przypierdol jej porządnie kielnią przez łeb a potem wytłumacz że ty masz określoną hierarchię wartości i ona jest dopiero na miejscu po wyspaniu się i napiciu piwka…a jak nie zrozumie to napierdalaj kielnią przez pusty łeb aż w końcu załapie…
No kurwa mega dziwne że chce się z Tobą zobaczyć, chyba powinieneś się cieszyć, że komuś na Tobie zależy. Jeśli cała reszta jest dla Ciebie ważniejsza od niej, to z nią zerwij, a będziesz mógł się oddawać odpoczynkowi i sączeniu piwka do woli.
Kurwa jaka banda frajerów, już w ogóle ten , co z ta kielnią wyskoczył, nosz kurwa jak słyszę takich tempaków to niedobrze się robi…
po kij Ci dziewczyna, skoro nie masz dla niej czasu? jakby Ci przynajmniej choć troche na niej zależało to bys do niej przyjechal, odpoczac u niej tez chyba troche mozesz. nie pasuje Ci taka sytuacja to nie przeciągaj tego związku bo to nie ma najmniejszego sensu.
a wszystkich 'mężczyzn’, którzy uważają, że dziewczyna jest 'po’ piwie(! no kurwa) serdecznie pozdrawiam.. środkowym palcem
mnie moja też wkurwia. one są pojebane. te ich skoki nastrojów związane z comiesięczną burza hormonów. za chuj nic nie rozumie i za wszystko obarcza mnie. w kwestii związków ich rozumowanie zatrzymało się na ostatniej klasie podstawówki.
przejebane…
No kurwa to wina kobiet że sa uzależnione od jebanego cyklu miesięcznego?!! Myślisz, że im się to podoba?? I jak można tak debilnie uogólniać – 'ich rozumowanie zatrzymało się na ostatniej klasie podstawówki”? O kim to niby jest? Bo Twoja wypowiedź też raczej nie jest powyżej poziomu gimnazjum.
Kobieta nie jest gumową lalką, która nie ma uczuć, a jest tylko do ruchania, jeśli komuś ten fakt nie odpowiada, niech sprawi sobie taką właśnie lalkę, a żywych ludzi zostawi osobom bardziej dojrzałym.
Znaleźli się kurwa mądrale…zapierdalające na ręcznym albo robione „w rogi”przez swoje panienki…z kielnią to było pół żartem pół serio…ale tępak nie zrozumiał tylko się oburzył…widocznie jeszcze chuj wie o życiu…a natrętność bardzo zabija pożądanie…na wszystko jest czas…
Dojrzewać to one zaczynają dopiero przed 30 jak załącza się im chęć posiadania własnego dziecka.
Wtedy dopiero wyhamowują, przestają dawać dupy na lewo i prawo, oraz zaczynają myśleć o zrównoważonym facecie, który zapewni utrzymanie im i ich nowo narodzonemu dziecku. Wtedy nagle zaczynają rozumieć że jest coś takiego jak praca, nadgodziny i zjebanie kiedy wraca się po 9 godzinach do domu.
Oczywiście nie szufladkuje tu wszystkich kobiet, są też dojrzałe i odpowiedzialne, lecz takowych jak na lekarstwo.
Pozdrawiam wszystkie wspaniałe kobitki i biednych „żywicieli” facetów.
Haaaalo! Mamy XXI wiek i rzadko się zdarza, że to (tylko!)facet utrzymuje rodzinę! Kobiety, wyobraź sobie też pracują po tyle samo godzin, równie ciężko i też wiedza czym jest zmęczenie po powrocie z pracy i to nie dopiero, kiedy chcą mieć dziecko. Nie wiedziałam, że są jeszcze ludzie, którzy mają taki sposób myślenia..
Proponowałbym czytać ze zrozumieniem. Nie napisałem, że KAŻDA kobieta jest taka, wręcz to nawet wyszczególniłem. Natomiast gdyby tamta laska pracowała i wiedziała co to znaczy odpocząć po pracy [jak z resztą autor/ka komentarza słusznie zauważył/a, że kobiety pracujące dobrze wiedzą co to znaczy zmęczenie]. Praca-dziewczyna i koniec? Każdemu należy się chociaż odrobina prywatności.
Najgorszy w tym wszystkim jest ich schemat działania:
najpierw proszą, są potulne i kochane, lecz w momencie gdy się im odmówi – foch permanentny i jak to kolega pisze „wpierdalanie na mózg” co oznacza nic innego jak wyolbrzymianie danej sytuacji i narzucenie poczucia winy facetowi.
Całość jeszcze kumuluje fakt, że praca pracy nie równa – więc autor wpisu z pewnością nie odczuwa jedynie zmęczenia pleców spowodowanego siedzeniem 8 godzin za biurkiem i takie „wpierdalanie na mózg” potrafi być dzięki temu wyjątkowo efektowne.
Mamy XXI wiek, równouprawnienie, poszerzamy horyzonty, jednak (oczywiście co niektórym kobietom) radziłbym skupić się także na relacji z partnerem, która to właśnie często schodzi na dalszy plan poprzez budowanie swojego ego, kariery, znajomych, etc…
Neurotyczka. Spierdalaj od niej kolego gdzie pieprz rośnie.
racja! Kolego, jak się sam nie poszanujesz to nikt tego nie zrobi. Bedą Cię jebać za spanie w sobotę wraz z teściową i napierdalać że mało kasy przynosisz i że wogóle jesteś pierdolonym nieudacznikiem. Ona z mamusią będą wymyślać mycie okien, malowanie co roku, klejenie dachu i prostowanie ścian i chuj wie co jeszcze a Ty bedziesz zjebany i będziesz tłumaczył tępym pipom do zajebania, że jesteś zmęczony