Nasza chujna tzn moja i moich koleżankek fenolek polega na tym, że jesteśmy studentkami co nie byłoby takie chujowe, ale zamiast walczyć o swoją przyszłosc my walczmy z nieustannym kacem. Każdego kurwa jebanego dnia. Pijemy kliniujemy kacujemy… dopadł nas ból egzystencjalny, gdzyz czekamy w ciszy na pizze i wóde juz półtorej godziny. To zdecydowanie za długo ponieważ zamulamy, a jedyny temat na jaki umiemy rozmawiać to kupa, kac kupa, geneneralnie gówniany temat. Ewentualnie gramy w gry na komórkach lub udajemy ze słuchamy techno i rapsów. 4/5 palą a fajki sie kończą i nawet nie chce nam sie wyjśc z domu i nie mamy innych znajomych oprócz siebie bo nikt nie chce zadawać sie z fenolkami. Gdy nas puszcza zaczynamy sobie uświadamiać jak jestesmy załosne i chujowe jest nasze życie. Nie mamymy zadnych uzdolnień i zainteresowań poza piciem i ogladaniem głupich filmików na YT. Tak bardzo nas to boli ze zapijamy świadomość w jakiej wielkiej chujni jesteśmy. A nawet człowiek spokojnie w plenerze wypić nie może bo pały czychają z mandatem w kieszeni, dlatego jestesmy uwięzione w mieszkaniu. A hajs na picie sie kończy… Jak żyć?
PS: żarówka się spaliła w przedpokoju.
Ekonomia przede wszystkim, pamiętajcie, a chajsu na chlanie nigdy nie braknie, polecam popularny przepis Grunwald 1410, czyli kilogram cukru, 40 deko drożdży i 10 litrów wody. PS żarówka się nie spaliła, bo jest wykonana z materiału ogniotrwałego i żaroodpornego, a więc jedynie tylko się zużyła, nie siejcie tutaj paniki i wrogiej propagandy, na chujni wypowiadamy się precyzyjnie i w sposób wyważony dobieramy słowa. To jest nauka ścisła i takie studentki jak wy powinny mieć z niej zaliczenia.
Nic nie rozumiem! Co to są „fenolki”? „klinowanie”?
Za chujową sytuację koleżanki chujanki ode mnie 5 pentagramów.
Wydaje mi się, że to prowo faceta, jeśli to w rzeczywistości napisała kobieta, to jest tępą landryniarką.
Żałosne to wasze „spędzanie wolnego czasu”!
własnie straciłem bezpowrotnie 35 sek na czytanie tego bełkotu i kolejne 15 na komentarz!
To może jakiś sponsoring?
@2 Fenolka to dziewczyna która nadużywa alkoholu, analogicznie do pojęcia „chlor” w stosunku do pijącego dużo chłopaka. A Klinować znaczy tyle co pić alkohol będąc na kacu.
Zawsze mozecie „dawać” za pare groszy albo flachę wina.
Ale mi to już szybko na nasz oddział odwykowy. Chlust dwa kubły zimnej kranówki i pijaństwo przejdzie. Zapraszam, siostra Kazia.
rób doktorat
Boże co za bydło
Juz wolę być fenolką, jarać i klinować niż napierdalać tabelki na medycynie.
Dziewczyny jestem z wami,trzymajcie się
Dziewczyny trzymajcie się,mogę wam postawić.Precz z durnymi abstynentami,nie wiedzą co tracą.A może chleją w ukryciu i udają takich grzecznych.Kazia mozemy do ciebie wpaść ale na klina.