Witam chujowiczów. A więc zaczynamy. Mam 21 lat jestem w połowie studiów, zero chęci, zero pomysłów na życie, od teraz także zero przyjaciół (bo ten, którego uważałem za PRAWDZIWEGO przyjaciela okazał się po prostu chujem. Był to mój jedyny przyjaciel i zawsze starałem się utrzymać go przy sobie. Takim oto sposobem byłem zawsze na każde zawołanie jak mu się nudziło, jak trzeba było mu w czymś pomóc itp. No więc okazało się że byłem idiotą, który wszystko dla niego i za niego robił. „Przyjaciel” poznał nowych kolegów i był taki czas, że nawet się nie odzywał a dopiero jak koledzy się na niego wypieli to w magiczny sposób sobie o mnie przypominał. Powiedziałem mu co o nim myślę i kazałem iść do diabła. Tak oto straciłem „przyjaciela”. Jak już mówiłem jestem na studiach i jak zawsze miałem jakiś plan, coś robić gdzie dalej pójść tak teraz mam w głowie pustkę. Kompletnie jestem w czarnej dupie, non stop się nudzę a jak już się czymś zainteresuję to po 5 minutach już mnie to nie kręci. Dużo czytałem o różnych rzeczach czasem głupich czasem po prostu pojebanych żeby wypełnić pustkę i dochodziłem w końcu do wniosku, że już wszystko wiem. I teraz nie wiem, wszystko mi jedno, czy będę siedział i marnował życie przy komputerze, czy mnie zamknął w psychiatryku (to przynajmniej chwila rozrywki będzie) czy coś tam. No nic pozdrawia Was żywy trup, bez przyjaciół, bez dziewczyny, bez sensu życia, bez KOGOKOLWIEK z kim mógłby pogadać. Trzymajcie się czegoś tam co macie albo i nie.
Czarna dupa
2014-04-19 09:2970
60
stwierdzam depresje… drogi pacjencie, prosze wylaczyc komputer i wyjsc na swieze powietrze, do swiata, ludzi, dobrze to panu zrobi… pozdrawiam, psychoterapeuta adasia miauczynskiego.
Trzymajmy się ramy to się nie posramy. Ja mam już prawie 30 lat, nigdy dziewczyny nawet nie pocałowałem i już chyba tego nie zrobię. Zresztą nie widzę nawet sensu w wiązaniu się z kimś, zero chęci… Jakaś tam praca jest, ale cudów nie ma – w Polsce wszyscy gnijemy i wegetujemy oprócz nielicznych bogaczy. Wszystko zawsze mnie szybko nudziło, moje zainteresowanie czymś lub kimś bardzo szybko się ulatnia. Taki mam zjebany mózg – szybko do wszystkiego się przyzwyczaja i nudzi. Poza tym zbyt dużo analizuję wszystko w związku z czym jestem najnudniejszym osobnikiem jaki stąpał po tej planecie. I chuj z tym, jakoś trzeba egzystować na tym pojebanym padole…
Nie wiem jaki sens ma moj odzew,minelo ponad cztery lata od Twojego wpisu I Swiat za pewnie wyglada dzis inaczej, musi ! To co napisałeś bylo tak smutne ze mimo iż nie dzieje sie to dziś serce mi sie kroi to czytając. Zycze Ci Słońca , radości i spotkania ludzi którzy zobaczą w Tobie zalety a nie wady, wszystko wyglada inaczej gdy tego chcesz. Bądź szczesliwy
Co to za jakieś pedalskie przemyślenia. Prawdziwy mężczyzna dobrze zarabia i rucha panny, a nie pierdoli jakieś ciepłe przemyślenia.
Skoro nic cię nie interesuje i jest ci wszystko jedno co dalej będziesz robił, to skończy studia, idź do pracy, pracuj bardzo dużo (bo przecież możesz pracować 16h/dobę bo w domu i tak się nudzisz), zarób sobie dużo hajsu i wtedy zaczniesz prawdziwe życie. pozdro…
PS. Chciałabym mieć takie problemy
rób doktorat
Zagraj w Minecrafta, to nie będziesz się nudził, ja mam 28 lat i gram
Europeistyka??
Po tytule myślałem że napiszesz o „pannie Afroamerykance” a tu ee…
Witam autorze, mam identyczną sytuacje…
Może chcesz pogadać? Podaj jakiś namiar.
znam to uczucie! mam to samo! tylko że na mnie wypięło się całe grono 'przyjaciół”
nie martw się to minie! ja na przykład znalazłam ulgę i sens w narkotykach… może też spróbujesz…
nie mówię żebyś od razu walił w kanał ale zioła się zajaraj..
Jak bym o sobie czytał. Nie przejmuj się stary w dzisiejszych czasach jest bardzo dużo takich ludzi którzy nie mają żadnych konkretnych zainteresowań, przyjaciół, niczego…
Zapisz się na siłkę wpierdalaj dużo stejków to zajmiesz czymś czas a przy okazji podniesiesz samoocenę i będziesz koksem…
Pozdro, jest nas więcej
Znałem przyjaciela swego 17 lat, też się wypiął. Niech wypierdala skoro tak. Czasem jest że osoba z którą się zżyło robi największe świństwo. Nie ma rady, niech wypierdala.
Z ludźmi nie warto zazwyczaj gadać, a nie ma już nic gorszego niż szukanie kumpli na siłę. Niech sp…….. .
Adam N.?
Jestem kobietą, po studiach. Mam to samo, bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Całymi dniami siedze przed kompem i mam wrazenie ze przegrywam swoje zycie. Na szczescie mam chlopaka, dzieki niemu mam jeszcze jakas nadzieje ze wyjde z tego marazmu. W dzisiejszych czasach duzo ludzi ma ten sam problem.
Jak chcesz mieć pewnego przyjaciela to kup se psa, bo coś takiego jak bezinteresowny przyjaciel nie istnieje, każdy jest interesowny i pogódź się z tym, a więc przyjmij raz jeszcze do wiadomości że przyjaciół nie ma, są tylko znajome twarze.
Babę sobie znajdź gimbie.
Mam to samo co Ty,tylko że mam 31 lat,więc nie pocieszę się.Jak Ci się to nie zmieni to będzie tylko gorzej.
U mnie skończyło się to depresją,która na razie coś nie mija.Nie daj się i trzymaj się.
Pozdrawia żywy trup (i chyba już za niedługo stary kawaler do końca życia).
Mam podobnie odnośnie studiów. Każda komórka mojego ciała, każdy atomek protestuje przeciwko pisaniu pracy magisterskiej w efekcie czego się ona nie pisze. I nie to, że źle wybrałem kierunek, czy coś, tylko poziom studiów jest tak gówniany, że ta praca kompletnie nic nie wniesie, więc PO JAKI ZASRANY CHUJ ją pisać. PiS chciał wprowadzić egzaminy magisterskie z materiału studiów zamiast pracy, ale podniósł się raban, że to zabijanie tradycji. Jakiej kurwa? Jak to ląduje w kuble na śmieci i nikt tego potem nie czyta, czasami nawet promotor nie czyta? Gdyby nie honor tobym pracę kupił, ale mi nie pozwala do kurwy nędzy. Sześć gwiazdek, oczywiście, niezmiennie dawidowych.
stary ubierz się elegancko i ruszaj na kurwiżniwo do klubu!
Zwieksz mase!!!
Pewnie oglądałeś „Sale Samobójców” , ale zobacz jeszcze raz, zrozumiesz wtedy co to życie.
Załóżcie kurwa club
Bycie samotnym ma swoje plusy. Na przykład będziesz miał pewność, że nikt nie będzie za Tobą płakał, gdy umrzesz
Takie jest moje nowe, życiowe motto 
Skoro jest nas więcej to może znajdzie się ktoś z Łodzi chętny na piwo? (jestem dziewczyną;))
Do 2. napisz do mnie:)grazynkaziel@interia.pl myslę ze nie jesteś nudny tylko nieśmiały. pozdrawiam:)
Wiataj tu John, widzisz ja i moi bracia i siostry tez czasem sie nie dogadamy w pewnych kwestiach życia ale zawsze znajdujemy kompromis. Widisz mnie od małego uczono logicznego myślenia i co to ekonomia i jak należy nią sterować. Szalom
P.S taka UWAGA nie jestem Adminem, bo adminem jest Cyber-Marian. Szalom!!!!
Ad4.Masz na myśli tych prawdziwych „menszczyzn” spod znaku CHWDP i BMW w dresach? Tych co stoją z flaszką na chodniku albo ćwiczą „muły” żeby „mase” mieć i „nap….. frajerów” tych co nie „idą” za tym klubikiem co ty a w najlepszym razie są robolami na budowach? Dobrze zarabia czyli ile? 2500?
Marian adminem? O Boże, a ja tu takie przeklinania stosuję. Marian to super gość
zawiodłeś mnie.myślałem że będzie o fajnej dupce Murzynki,a tu takie knoty smucisz…
Kurwa jebany smoluchu. Zamiast dupę nadstawiać cwelowemu życiu, zewrzyj pośladki i do dzieła. Koliegi z drzew nie spadają, dup nie przynosi jebany listonosz alkoholik. Wszystko trzeba wyrwać i zdobyć…I pamietaj laski nie lubią pierdolenia typu: jaki to jestem nieszczęśliwy i upośledzony. Miałem kiedyś kolegę…chlor i zakapiór jakich mało, bez jedynek, morda nalana, otyłość, smród i bród. Ale z niewiadomych względów dupy do niego lgneły.. Dlaczego? Bo był sobą i był komunikatywny dla niech. Nie udawał Jamesa Błąda tylko był sobą… Więc kurwa jego mać, mać, mać. Rwij dupy, albo wal hełma…ale coś przeżywaj
zakochaj się
To se umyj te dupsko i już nie będzie czarne
34. Przygłupi dresie. „Dupy” lgnęły bo były takie same jako on czyli zapijaczone brudne dajki z remizy i krawężnika spod osiedlowej knajpy. Widziałeś ty kiedyś kurwa kobiete prawdziwą robaku menelu?:) „koliegi”?:) Nie każdy pacanie ma chęć posiadania „koleguf” kryminałów z obitą mordą których jedynym priorytetem z swym psim życiu jest wyrwanie „suni” i zalania ryja.
Co wy kurwa wszyscy macie z tym szukaniem znajomych i „prawdziwych” przyjaciół? Czy ja jestem jedynym który tych zjebanych relacji społecznych w ogóle nie potrzebuje? Wszyscy się mnie pytają czemu jestem takim odludkiem, nie zdobywam znajomych, drugiej połówki itp. A po chuj mam to robić? Widzę tych wszystkich fałszywych pajaców lansujących się po klubach albo pierdolących o samochodach, te wszystkie kurwy, co na fejsie dodają po kilkanaście obrazków o tym że świat jest chujowy, trzeba korzystać z życia, znaleźć miłość… a jak znajdą dosyć wartościowego chłopaka to zaczynają robić krzywe numery, słuchają się i bawią z pojebanymi przyjaciółkami, a po pewnym czasie zaczynają kurwić się z jakimiś łachami z roboty lub dyskoteki. Jebać to wszystko, pokolenie fałszu. Dziwię się tobie autorze że jeszcze masz złudzenia że potrzebujesz znajomych i jesteś smutny z powodu ich braku. Doprawdy kurwa dramat:D PS. @25 pomysł z fight clubem jest zajebisty, piszę się.
skonczysz jak ja z lekami i depresja…pierdol wszystkich, wylacz komputer, kup sobie czteropak piwka i idz w chuj w plener ! zobaczysz moment przejdzie. Na jakis dobry koncert (nie wiem czego sluchasz) ale tam beda ludzie podobni do ciebie ze wspolna pasja czy hobby (rap, rock a nawet metal). Pozdro. Wypierdalaj z przed kompa !
A propos tej czarnej dupy, przyślij ją do mnie jak możesz, nic jej nie zrobię, tylko w cipkę sobie trochę popatrzę, nie żeby tam był ze mnie jakiś zbokol, tylko akurat kafelkuję łazienkę i chciałbym zobaczyć jakby wyglądały czarne kafelki z różowymi fugami.
Może stary chodxmy się powiesić? Jak umierać to w gronie przyjaciół:)
trzepać baby trzeba jak dywan na trzepaku powiem ci młody i stary jebaku!!!