Dzwoni do mnie jakiś klient…
Kurła wymienia z 5 rzeczy, ja podaję marną wycenę, a temu jeszcze za drogo!
Bo gość myślał, że dorwie frajera, którego wyjebie finansowo, by mu kurwa 500 rzeczy zrobić w cenie 1 !
1
0
Dzwoni do mnie jakiś klient…
Kurła wymienia z 5 rzeczy, ja podaję marną wycenę, a temu jeszcze za drogo!
Bo gość myślał, że dorwie frajera, którego wyjebie finansowo, by mu kurwa 500 rzeczy zrobić w cenie 1 !
Ruchaj krokodyle, szczególnie te różańcowe
Pij siku klienta i dój go co do centa.
Ja tak robię kiedy chcę kupić części do moich takich zegarków z takim niebieskim podświetleniem takiego wyświetlacza. Szukam frajera który sprzeda mi taką niebieską farbę z taką poświatą za ćwierć ceny (a chuj, farba może być radioaktywna, neutron wam w oko i inne organy). I najlepiej bez VATu w cenie bo i tak rząd te moje podatki rozsasini na lewo i prawo.
Jebany klient-pasożyt