Polityka mnie nie obchodzi,
ale mnie też wkurwia ten bezmózgi naród.
To, że są socjale to dobrze, bo dla niektórych to sprawa życia i śmierci, jeśli mają przerąbane życie NIE ze swojej winy;
ale wkurza mnie ten bezmógi naród, bo mimo wszystko powinni mieć te minimum wiedzy o ekonomii i gospodarce, bo łapę chętnie wyciągają, ale te tępe umysły zamykają.
Wnerwia mnie to bezmózgowie społeczne, bo to potem przenosi się na wszystkie sfery życia, i nie można w ogóle porozumieć się z takimi orangutanami/szympansami np. w pracy; bo są jebnięci nauczeni, że będą wszyscy im wszystko dawać !
5
2
Piątkowy lipcowy wieczór.
Zamknięte osiedle domów jednorodzinnych na przedmieściach miasta stołecznego Warszawy.
21-letnia Kinga studentka WUM wraca po koncertowo zdanej sesji do rodzinnego domu. Nasza bohaterka od zawsze chciała być lekarzem i pomagać ludziom, tak ludziom a nie podludzkim sub-5 z zakolami obrośniętymi w tłuszcz. Dodatkowo cechowała ją empatia, zawsze hojnie obdarowywała zbiórki dla bezdomnych piesków.
Ze względu na pozycję jej ojca ordynatora miejscowej kliniki ortopedycznej oraz matki znanej i ocenionej adwokat całe życie wszyscy byli dla niej mili, uprzejmi i kompromisowi – nauczyciele w szkole, koleżanki i koledzy, przypadkowi ludzie.
Nie inaczej jest teraz, cieć szlabanowy kłania się w pas i mówi „Dobry wieczór, Pani Deweloperska” na co Kinga reaguje tylko lekkim uniesieniem warg. Ku jej zdziwieniu na podjeździe jej nowoczesnego domu czeka nowiutkie M760Li xDrive – prezent od rodziców za zdaną sesję.
– Dobry wieczór kochanie, tutaj małe co nieco ode mnie i mamy za fantastycznie zdaną sesję. Kluczyki leżą u Ciebie w pokoju w pudełku obok nowego laptopa, teraz wybacz bo czekamy z mamą na Rahima z Ubera który zawiezie nas na Okęcie. Wiesz, musimy z mamą wypocząć na Malediwach po dwóch tygodniach ciężkiej pracy.
– Oczywiście Tato, bawcie się dobrze! – odparła Kinga
Kinga jednak nie będzie dzisiaj testować nowego nabytku na najdłuższym i najszerszym wolnostojącym moście w Polsce im. Anny Jagiellonki, dzisiaj po Kingę przyjeżdża Oskar i zabiera ją na piątkowy wieczór w tournee po ekskluzywnych warszawskich restauracjach. Planują w ramach próbowania nowych smaków zostawić w lokalach przeciętną polską pensję netto – 4000zł. Jak potoczy się ten wieczór i jakie dźwięki nieść będą się wzdłuż Wisłostrady nie trzeba chyba pisać.
Piątkowy lipcowy wieczór.
Obrzydliwy blok z wielkiej płyty zbudowany w czasach Gomułki w mieście powiatowym odległym 60km od najbliższego wojewódzkiego.
21-letni Stefan tokarz w lokalnym januszexie wraca po 12-godzinnej zmianie do domu rodzinnego w którym mieszka wraz z rodzicami, trójką młodszego rodzeństwa, babcią i dziadkiem oraz psem. Stefan jest szczęśliwy ponieważ dzisiaj otrzymał wypłatę 2 209,56 zł netto za część której zakupił 200ml Żubrówki oraz 4 najtańsze piwa z promocji w Żabce.
To nie był dobry dzień, jak zwykle wszyscy pracownicy naśmiewali się ze Stefana a jedyne co usłyszał po polsku to „Eeeee młody kurwa pilnuj wrzeciona heheheheh”. Po przekroczeniu progu ubogiego mieszkania zapach stęchlizny klatki schodowej zamienił się na zapach taniego tytoniu wywodzący się z ciasnej kuchni gdzie siedzieli rodzice Stefana.
Warto nadmienić, że niedawno ojciec Stefana zmienił samochód rodzinny ze zdezelowanego Poloneza Caro Plus na powypadkową perłę francuskiej motoryzacji – Puegeota 206 którego wąsaty Ojciec nie omieszkał przyozdobić w naklejki katolickiej ryby oraz symbolu polskiego ruchu oporu z czasów II WŚ.
– Błeeeeee, synek kurwa, jutro bedziem szpachlować, matka przypierdoliła w latarnię. – Takimi słowami został przywitany Stefan.
– Oczywiście, skoro taka tak chce. Odpowiedział Stefan i udał się do swojego pokoju który dzielił z trójką rodzeństwa i psem.
Stefan przykrył się śmierdzącym kocem, wychylił 200ml Soplicy a następnie na tanim telefonie wyszukał film pornograficzny do którego zonanizował się. Spełniony życiowo i zawodowo Stefan następnie oparł swoją tłustą, pełną łupieżu głowę o poduszkę i zaczął rozmyślać w jak złych warunkach żyją afrykańskie plemiona.
Proszę o więcej tych historii !
Świruj pawiana
Wypuszczaj bestię
„… i wziął Pan dres ortalionowy, napełnił go nieczystościami przeokropnymi i w postać człowieczą uformował. Czapeczkę palantową na nim zatknął, po czym spojrzał na dzieło swoje, usiadł i zapłakał, bo nie było doskonałe. Rzekł jednak do stworzenia owego „w Cebulandii mieszkał będziesz, blok z betonu ci przyszykowałem, furę ze spojlerami, kij bejsbolowy w bagażniku znajdziesz, i pierogi wpierdalał będziesz”…” /Ewangelia według Mesia, Pana waszego. Rozdział I: Stworzenie świata. Wersy: 250-256.
Uwaga! Uwaga! Przepowiadam przyszłość!
Dziś w nocy będzie ciemno. /Prorok
Jestem lepszy bo jutro w ciągu dnia będzie jasno!
jego proroctwo pierwsze się wypełniło XD
XD
Dlatego lepiej neetować mieszkając z rodzicami i spokojnie walić konia na bezrobociu niż zapierdalać na system który daje madkom
Lepiej madkom niz ukraincom i zydom
a jeśli ktoś nie ma rodziców?
Bo ja nie mam, bo są antyrodzicami !
Szarp cięgło