Ale jaja :)

Witajcie Chujawianki, Czołem Chujowicze. To o czym zaraz napiszę nie jest niestety moją jedyną życiową chujnią, ale zupełnie nie mogę tego zaakceptować, więc postanowiłem Wam o tym opowiedzieć. Mam 20 lat, ale już na początku podstawówki, albo i jeszcze w przedszkolu ogromnie podniecał mnie widok kobiety kopiącej chłopaka w jaja. Na początku gimnazjum, kiedy dowiedziałem się, że ten typ zabaw nazywa się „ballbusting”, wtedy zacząłem szukać w sieci i okazało się, że istnieją MILIONY filmów obrazujących ten nieprzyjemny dla większości facetów rytuał. Panowie, przypomnijcie sobie ostatni cios w jaja, dla kobiet powiem, że to coś w stylu złamania kości połączonego z rażeniem prądem… Średnio co? A ja widząc kobietę znęcającą się nad „klejnotami” czuje się bardziej podniecony niż podczas seksu… Wyobrażacie sobie to? Miałem szczęście (nieszczęście?) trafić na kobietę, która też lubiła się tak bawić. Zawsze zakładała szpilki, kopała z całej siły i uwielbiała patrzeć jak przez 10 minut nie mogę wstać z podłogi czy z łóżka. Bolało tak, że z bólu prawie wariowałem, nie mogłem oddychać, a podniecenie jakbym właśnie rżnął co najmniej Megan Fox. Nie mogę tego ogarnąć, próbowałem walczyć z tym zboczeniem, odrzucić to od siebie, bo to przecież niebezpieczne, od ostrzejszych zabaw można nawet umrzeć, a już na pewno stracić płodność… I nic. Zawsze wracało i to ze zdwojoną mocą. I tak wale sobie codziennie przy sadomasochistycznych filmach, czasami wytrzymam 2 tygodnie w normalności, ale jest tylko gorzej, bo wtedy jakiejkolwiek bym kobiety nie spotkał na ulicy czy gdzieś, to wyobrażam sobie jakby było fajnie, gdyby chciała się znęcać na moimi cojones. Miałem dziewczynę przez 18 miesięcy, jakoś nie chciałem jej namawiać do tego typu zabaw, miała mnie chyba za normalnego kolesia. To czasami (często) wolałem sobie zwalić przy s/m niż się z nią kochać. Na normalne pornole, to już mi się nawet nie chce patrzeć, a takie spotkania na żywo wole sobie odpuszczać, trzeba też myśleć o przyszłości. Ale już powoli nie wytrzymuje, codziennie myślę o tym, żeby jakaś laska konkretnie skopała mnie po jajach, ściskała i odczuwała z tego ogromną przyjemność… Gdyby jeszcze kończyło się na tym kopaniu w jaja, a tu nie! Gdzieżby kurwa! Jeszcze fantazje o dominującej kobiecie, o wiązaniu, całowaniu kobiecych stóp, niewolnictwie… JAPIERKURWADOLE! Co ja takiego w poprzednim życiu zrobiłem, że mnie tak bozia pokarała… Chciałbym jak normalny człowiek podniecać się zwykłym seksem – wiadomo, dla mnie seks też jest jak najbardziej ok i uwielbiam to, ale w połączeniu z ostrą, dominującą partnerką. Najgorzej, bo w życiu „pozałóżkowym” jestem raczej normalnym, towarzyskim samcem, antyfeministą nawet. To wszystko jest na poziomie seksualnym, jak sobie zwale to przechodzi, ale kurwa na 10 minut… Leczyłbym się, bo mnie to konkretnie wkurwia, ale to tak jakby gej chciał się wyleczyć z lubienia chłopców. Już do końca życia pozostanę pierdolonym masochistą, w końcu jakaś lalka zmiażdży mi jaja, a ja umrę z bólu i z rozkoszy jednocześnie. Jak w bajce. CHUJNIA Z GRZYBNIĄ I ŚRUT.

54
79

Komentarze do "Ale jaja :)"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. I jak walisz do tych sado-maso, to jajca masz w imadło wkręcone?

    4

    0
    Odpowiedz
  3. Ile można się rozpisywać o takich pierdołach?

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Chetnie skopalabym Ci jaja ;**
    hmm to dobrze, ze jestes taki napalony, no choc dziwne, ze robienie krzywdy podnieca Cie bardziej niz sex.

    10

    0
    Odpowiedz
  5. PIOTREK????????????

    2

    2
    Odpowiedz
  6. Jesteś popierdoloną kobietą. Nie troluj już.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. mam takiego pojebanego, zboczonego chłopaka. gdy się poznawaliśmy, nawet przez myśl mi nie przeszło że może być tak spierdolony pod tym względem. a teraz na normalny seks nawet nie mam co liczyć. chodzę podkurwiona i niezaspokojona, a on dalej namawia mnie do zdeptania do w szpilkach.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Ja mam takie fantazje, że przychodzę do uczelni medycznej, i ujeżdżam zwłoki, jakieś wyjęte z sekcji. Albo że morduję chłopaka podczas seksu i masturbuję się jego pochlastanym na kawałki ciałem…. Ale to tylko marzenia

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Ziomek, ja na pocieszenie moge Ci powiedzieć, że jak miałem kilkanaście lat, to trzepałem sie wielokrotnie pod moją ciotke

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Cóż, chłopie. Masz spory problem. I to prawie nie do przeskoczenia. Wiem z własnego doświadczenia, choć akurat takich skłonności jak twoje nie mam. Trafiły mi się zaś inne. Może kiedyś opiszę. Anyway, ludzie, uwierzcie, że to co facet opisał, to jest napradę chujnia do potęgi. I bardzo ciężko z tego wyjść od biedy na prostą, a o tym by całkowicie się wygrzebać -by nie kusiło- to można zapomnieć. Mi się z mojej hmm… skłonności po wielu latach udało. Zawziąłem się i się udało. Przez kilka lat było normalnie. A potem to wróciło z powrotem i cyrk się zaczął od nowa. Teraz próbuję znów, ale nie mam bladego pojęcia, czy się uda i na jak długo. Nie ma na takie rzeczy rady. Jedyny sposób jaki znam, w miarę skuteczny, to zawziąć się i nie dawać skusić. Pod żadnym pozorem nie robić danej rzeczy. Jak w przypadku nałogowców takich jak alkoholicy: ciągnie do wódy, ale choćbyś na głowie stawał, to nie wolno ci się napić. Tylko, że to wymaga cholernie silnej woli i samozaparcia. I na ogół się nie udaje. A zwłaszcza na początku jest bardzo trudno, bo myśli obsesyjnie wokół tego krążą.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @9 Trynkiewicz?

    1

    0
    Odpowiedz
  12. @10. „@9 Trynkiewicz?” Nie, no bez przesady. 🙂 Co to, już nic innego pomiędzy tradycyjnym seksem po ciemku pod kołderką a skrajnościami takimi jak Trynkiewicz nie ma? Może, kiedyś jak się zbiorę w sobie żeby to zrobić, to opiszę…

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Ja mam gorzej – moim fetyszem są sprawy kałowe. Ale nie wystarczy mi jeden typowy klocek podczas seksu (kiedyś wystarczało – teraz nie). Każda moja partnerka, aby mnie wystarczająco podniecić, musi po prostu albo zjeść coś niezdrowego albo wziąć środki przeczyszczające. Podnieca mnie po prostu taki naturalny zapach kału biegunkowego – gdy jest oddawany w wodnej postaci prosto na moją klatkę piersiową. Koniecznie musi być postać ciekła i jasny, trochę podchodzący pod rudy brązowy kolor. Do tej pory tylko dwie dziewczyny namówiłem na takie eksperymenty ale nawet im się podobało chociaż strasznie się mi dziwiły i mówiły, że na eksperyment na odwrót nie ma żadnych szans. Osikanie też ujdzie ale mym fetyszem jest raczej ta biegunka – pała stoi wtedy całą noc po takim występie. Od dziecka aż do teraz dłubię często w tyłku i wącham – po prostu odurza mnie zapach takiego kału. A kał należący do innej osoby to już magia.

    2

    3
    Odpowiedz
  14. @10- trafiony zatopiony

    0

    0

    Odpowiedz
  15. @12 Sram na takich jak ty

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @12 Powiem ci że rozjebałeś chyba doszczętnie cały system

    0

    0
    Odpowiedz
  17. ten tam wyżej kałowy-pan zaszalał, hahaha.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. @11 No to nie ociągaj się, wszystko jest ludzkie i są różne kółka zainteresowań, a więc się nie krępuj, parę lat temu w UK pewien facet poślubił swoją sukę, wprawdzie nieoficjalnie ale na weselu było ponad 30 gości, a w tamtym roku drugi chciał poślubić plastikową choinkę, pewna pani przeprowadziła się z USA do Berlina żeby być blizej muru w którym jest zakochana, a więc nie tylko chodzi o seks, ale także o miłość, tak więc zaskocz nas czymś nietuzinkowym, może przeleciałeś parę bochenków chleba?

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Nie oglądaj pornoli, bo to właśnie od tego się w głowie pierdoli. wiem po sobie i są na to dowody.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Nie oglądaj pornoli, bo to właśnie od tego się w głowie pierdoli. wiem po sobie i są na to dowody. wejdz na blog „nadopaminie ” albo strone yourbrainonporn,. tam masz wszystko wyjaśnione

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Też tak mam… Od czasów przedszkola kręciły mnie kobiece stopy i widok kopiącej kobiety faceta w krocze. Przerąbane. Również bardziej mnie to kręci niż seks. Moja żona przynajmniej to rozumie i kopie mnie czasami po jajach, daje wąchać, całować swoje stopy, pieści mnie nimi, więc jest OK, ale widzę, że czasami ją to wkurza, bo widzi, że wolę to od przelecenia jej.
    Często myślę czy nie zapłacić dziwce od czasu do czasu, żeby mnie skopała i zabawiła się mną swoimi stopami.

    0

    0
    Odpowiedz