Bezrobotna chujowizna

Moja chujnia? Moja chujnia to nic odkrywczego, to coś co dotyka większość dorosłych Polaków. Rynek pracy. Ten kraj jest pierdolnięty do szpiku kości. Sytuacja zmusiła mnie do zarejestrowania się jako bezrobotny. Poszedłem do urzędu pracy dla mojego powiatu, wysiedziałem się 2h w kolejce by usłyszeć, że muszę iść do innej filii. Dobrze, przełknąłem gorycz, pomyślałem 'gdyby udało się za pierwszym razem byłoby to Majami Bicz, nie Polska’. Kolejnego dnia pojechałem do owej filii. Wchodzę, myślę 'zajebiście!’ jedna osoba przede mną w kolejce, nie dowierzałem. Facet wyszedł z rejestracji, wszedł koleś będący przede mną. Kurwa jego ciężka spracowana mać. Jak można jednego kolesia rejestrować jebane 2 godziny?! Czy oni tam kurwa te wszystkie świstki wypełniali pierwszy raz w życiu pismem kurwa technicznym? Czekając prawie zapuściłem w tym obskurnym budynku korzenie. Po przeszło 2h wyświetla się mój numerek na monitorze, wchodzę, mówię kobiecie, że mi się spieszy niech zapierdala z tematem. Przyniosłem certyfikat dokumentujący kurs odbyty w amerykańskiej firmie. Rzecz jasna był on po angielsku. Kobieta ujrzawszy go pierdoli mi 'nie przyjmiemy tego Panu, musi Pan dostarczyć oryginał w języku polskim’. Kurwa, skąd ja mam wziąć oryginał w języku polskim z amerykańskiej firmy?! Niech się te stare zagrzybiałem cipy języków uczą, a nie napierdalają pasjansy pół dnia. Człowiek ma wartościowe rzeczy w CV to mu tego nie uznają, bo w obcym języku. W tym zjebanym kraju nawet bezrobotnym jest ciężko zostać. Śrut.

104
88

Komentarze do "Bezrobotna chujowizna"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. hahaha tak samo mialem u lekarza 2 odoby przedemna 1 wyszla po 10 minutach a ta 2 osoba siedziala chyba z 45 minut no kur.. przegiecie !

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Nie martw się ziomuś. Przywykniesz że te kurwiny takie puste. Ja z Irlandii wróciłem to jedna pinda się uparła że mam jej przynieść świadectwo pracy. Chuj że takiego czegoś nie ma w Irlandii (dawałem jej referencje, druki P60 poświadczające że pracowałem tam gdzie mówiłem) chuj, ona chce świadectwo pracy. I jeszcze mówi do mnie: Co mi pan tutaj będzie ciemnotę wciskał. Świadectwa pracy są na całym świecie 🙂 Parsknąłem śmiechem i wyszedłem 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Facet, a nie przyszło ci do głowy że gdyby ta baba ot tak bez żadnych wątów przyjęła ci ten obcojęzyczny certyfikat, szybko spisała twoje dane i życzyła miłego dnia to byłoby Majabi Bicz/Nieprawdopodobne a jednak/mission impossible (niepotrzebe skreślić) ???! Nie wydawałoby ci się to dziwne? Tutaj ludzie się cieszą jak w ogóle coś załatwią a nie jak szybko załatwią. To nie kraj „jednego okienka” urzędniczego” jak niektórzy twierdzą:)…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. też to kurwa przeszłam….musisz wyjebać kase na tłumacza przysięgłęgo, bo inaczej chuj

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Dla mnie urząd pracy niema sensu nie jest w stanie nikomu pomóc, prędzej my(bezrobotni) im bo dzięki nam oni maja robotę.Tyle ze jak jesteś zarejestrowany na bezrobotnym,to jesteś ubezpieczony.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. hihi gdyby pośredniaków nie było to byłyby mniejsze podatki, co skutkuje bezpośrednio na zmniejszenie obciążeń i więcej miejsc pracy.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. W PUP-ie możesz liczyć wyłącznie na ubezpieczenie w ZUS-ie, nic więcej. Jak samemu nie ruszysz dupy, to zaproponują ci, jak jakiemuś kolesiowi murarzowi, stanowisko żałobnika w firmie pogrzebowej.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Nie przejmuj się Urzędy pracy są od tego, że jej nie znajdują 😉 Mam nadzieję, ze dożyję dnia kiedy je zlikwidują.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Raczej decyzję już podjąłem, kończę pierwszy rok studiów, które obecnie zacząłem. Biorę jakiś urlop dziekański czy coś podobnego i wypierdalam stąd na minimum 2 lata. Nie ma co szarpać się z tą szarą rzeczywistością. Tyle dobrze, że mam znajomości, które pomogą mi dostać fajną pracę za granicą.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jakbyś zarabial 1.7 tysia i jeździł metrem, tak jak ja, nie miałbyś czasu na tego typu przemyślenia, które uzewnętrzniasz teraz na chujni. Twoja głowa zaprzątnięta byłaby najnowszą gazetką Lidla lub Biedronki i wspaniałymi obniżkami cen towarów tak gównianych, że są one gównianejsze od samego gówna. Ty jednak nie patrzyłbyś zupełnie na ten aspekt sprawy, wtedy liczyłoby się dla ciebie jedynie to, że jest tanio i dużo. Możliwe także, że gorączkowo kombinowałbyś skąd wziąć dziś nóż do posmarowania nim kanapki z chlebem na kolację przy świecach; nie, nie dlatego, że jesteś taki romantyczny, po prostu wyłączyli ci prąd już trzy miesiące temu. Będąc bezrobotnym, nie zmieniasz ani na jotę swojej sytuacji w stosunku do tej, jakbyś pracował za psi grosz…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Pup to zajebista chujnia. Dostałem dofinansowanie na pierwszą działalność. Po zakupie oprogramowania z biznesplanu mam 30 dni na rozliczenie. Faktura była z Holandii bo tam mają centralę na Eu wschodnią. Przynoszę faktury a ta kurwa mówi mi, że taka faktura się nie liczy bo nie polska i będę musiał zwrócić dofinansowanie. Dzięki Bogu dyrektorka była kumata i ocaliła moją biedną dupe… Od tego czasu omijam pupy szerokim łukiem. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  13. To co odpierdala urząd pracy to jest przegięcie pały totalne. Jak większość urzędów z resztą. Życze tym kurwom żeby straciły prace.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Nie qmam po co w ogóle ten certyfikat tam taszczyłeś i doprowadziłeś panienkę so zlasowania mózgu. Schowaj go do szuflady i pokazuj potencjalnym pracodawcom, bo chyba nie szukasz takiego za pośrednictwem PUP? 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Jakbyś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem tak, jak ja, to wiedziałbyś, że duża ilość bezrobotnych w relacji do niewielkiej liczby ofert pracy, musi wykreować taką sytuację. Warunki, wszystko na rynku zależy od relacji między popytem, a podażą. W mojej fabryce, żeby otrzymać szansę na przyjęcie na taśmę, trzeba zapłacić wpisowe 200 zł za rozpatrzenie CV oraz przetłumaczeć szereg dokumentów u naszego zakładowego tłumacza przysięgłego. Następnie w razie pozytywnego przejścia przez te etapy – najlepsi z najlepszych muszą odbyć miesiąc praktyk – szkolenia, za które trzeba uiścić 300 zł. Następnie, wybrani najlepsi z najlepszych otrzymują propozycję półrocznego stażu, by dalej, jeśli się sprawdzą, otrzymać opcję tymczasowego zatrudnienia na umowę – zlecenie. Jego długość nie jest precyzyjnie określona – zależy od wielu bieżących czynników rynkowych. Zapytacie – dlaczego jest tak ciężko? Pracodawca też nie ma lekko – w okresie recesji i niskiego popytu, musi utrzymywać koszty na najniższym możliwym poziomie, a wydajność na najwyższym. Musi zasilać się spośród najlepszych i najbardziej zmotywowanych pracowników, dostępnych na rynku. Ci, którzy już są z nami, mają jednak już całkiem dobrze – firmowe wyjścia do pubu, loterie pracownicze, inne niespodzianki i atrakcje. Najlepszych trzymamy w firmie za wszelką cenę.

    0

    3
    Odpowiedz
  16. zrob tlumaczenie… tylko hehe za tlumaczenie trzeba zaplacic i ma zaplacic bezrobotny, tak samo jak za poswiadczenie niekaralnosci tez czesto maja zaplacic bezrobotni, tylko czasem kurwa nie ma z czego! bo 50 zl to i tak skrecony na maksa rachunek za prad :/

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @10 – tak tak tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @10 – pięknie to napisałeś. Sam lepiej bym tego nie zrobił. A troll-mesiarz niech się schowa.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Znam to. Pani z urzedu pracy mowi: ma pani za wysokie kwalifikacje zeby dostac prace ktorymi dysponujemy. Kurwa taka jest nasza Polska.

    0

    0
    Odpowiedz