Mam już dość tego życia. Nic mi nie wychodzi. Skończyłem studia. Nie mogę znaleźć porządnej pracy, bo ciągle mi coś na rozmowach nie wychodzi. Ogólnie panuje opinia o mnie, że jestem zamknięty w sobie co jest przyczyną tych niepowodzeń. Ale najgorsze jest to, że ciężko mi się zmienić by to poprawić. Generalnie ciężko mi się przebić w towarzystwie i jeszcze nieśmiałość. To powoduje że nic mi się nie chce i wszystkie ambicje biorą w łeb. Dlaczego jeden się rodzi gadatliwy i ma w życiu łatwo a drugi ma przejebane, bo jest cichy?
84
4
Zamiast na studia było iść do roboty, obojętnie jakiej. Teraz masz przejebane.
Podsumowując
Człowiek jest posadzony pomiedzy młotem a kowadłem.
Z jednej strony trudno jest ze soba skończyć a z drugiej jeszcze trudniej żyć w tym gównie
dobre pytanie…
Strajkujemy! Introwertyk też człowiek!
Pij siku pingwina będziesz gadać jak kataryna
Powinienes se wygolic
Cis mi się wydaje ze prawdziwy problem tkwi w tym, że nie robisz tego co lubisz, nie żyjesz w środowisku które lubisz itd. Czasami jest tak że trzeba trochę poszukać i nie jedną drogę przebyć aby dotrzeć do upragnionego celu. Normalne koleje losu. Moja praca się zaczęła, gdyż kiedyś nie odmówiłem komuś zlecenia za 500 zł miesięcznie. Po paru latach dostałem od tej osoby prace za naście tysięcy, zarządzam trzema osobami i ogólnie jestem zadowolony, ale zanim to nastąpiło to…. hurtownia farmaceutyczna praca w nocy za 5 zł na godzinę, prace na budowie, Holandia daleko od domu, studia , Norwegia dorywczo, truskawki na polu u Taty, a Ty mówisz ze ci nie idzie ? Ja w robocie nie miałem czasu pogadać i dalej nie mam , ale pozdrawiam Optymizm to połowa sukcesu, wiara Druga połowa. I wiary też życzę. Staraj się być pożyteczny.
Gościu to kuriozalne ale idź do sprzedaży tam w momencie zrobią z Ciebie gadatliwego a z uwagi, że liczy się wyniki to biorą praktycznie każdego. Inna jest sprawa że wielu ludzi to lenie i nie umieją pracować na wynik co skutkuje tym, że nie mogą wyjść na swoje albo twierdzą że jako sprzedawca musieli wciskać jakiś shit. Ale to są ci co nie umieją zbadać potrzeb klienta i pomóc mu w podjęciu ważnej (często koniecznej ) dla niego decyzji.
Stary nie gadaj głupot, nie każdy się nadaje na handlowca ,a introwertykowi to już będzie ciężko zostać dobrym sprzedawcą. Nawet jak będzie wygadany z klientami to nie znaczy że wszędzie będzie królem bajery.
Wal konia
Nie mylcie gejów i pedałów. Nie każdy pedał jest gejem ale każdy gej jest pedałem.
Gówno prawda, ja jestem wygadany w chuj i nic z tego nie mam. W życiu trzeba mieć fart.
Otóż to. trzeba mieć fart. Tę odrobinę szczęścia, w odpowiednim momencie, ten szczęśliwy zbieg okoliczności, we właściwym czasie na właściwym miejscu. Jeśli to się nie zdarzy w Twoim życiu, to rzeczywiście można to życie pechowo, chujowo przeżyć. Mimo 3 dyplomów, Uniwersytet Warszawski, Paryska Sorbona, Cambridge etc. Nie pomoże gadanie, wzrost 190 cm, wyraźna szczęka, sympatyczne przyrodzenie, nordycki wygląd, zęby białe i mocne jak u wyrośniętego Pawiana. Nawet Ci się żadna jako tako przyzwoita kobieta nie trafi.
Chyba pyskaty i wkurwiający a nie wygadany. Na czym ten fart miałby polegać. Na tym że Ci wszystko spadnie nie z nieba ?!
zgłoś się do take me out
to byłem ja filip Hujzer
Siedzi Jasio na Małgosi i za cipę ją tarmosi. O mój Jasiu kochaniutki, Twój kutasek jest za krótki. Ja nie będę się bzykała, póki Ci nie stanie pała.
rob doktorat
Introwertyk.
Ja pierdolę, kolejny gamoń po studiach… Po jakiego wała pchacie się na te studia skoro to gówno daje? Nasłuchaliście się głupich bajeczek o tym jaką to studia są furtką do pracy, pieniędzy i kariery? To powodzenia naiwniacy!
pracuje w polsce i zarabiam ponad 10k miesiecznie
rak sobie nie brudze, pracuje w klimatyzowanym pomieszczeniu
wy macie swoje dyplomy a ja mam pieniadze, nieudaczniku
Nie przejmuj sie, badz soba, gadaj z tymi i o tym o czym masz ochote
Musisz zaruchać.
może masz aspergera?
Dupe, nie aspergera