Ludzkie ciało to wkurwiająca słaba sterta gówna

Kurwa. Wkurwia mnie, że zostaliśmy siłą i wbrew woli wyjebani w takie gówniane ciała, które mogą zapadać na tysiące różnych pierdolonych chorób. Wszystko jest dla nich szkodliwe i trzeba pamiętać, żeby unikać tego i tamtego. Wystarczy, że nie śpisz jedną noc i już czujesz się jak gówno. Wystarczy, że przez 4 dni nie dostarczysz czegoś tam i już masz jakieś zjebane niedobory. Wystarczy, że poćwiczysz parę lat jakieś podnoszenie ciężarów, czy bieganie i już masz zjebane stawy. Tysiące rzeczy, czynników na które mamy ekspozycje i nasz organizm nie jest odporny. Jakieś zanieczyszczenia, bakterie, wirusy, oczywiście trochę jebanego stresu tez rozkłada ciało w tempie zawrtonym, ale czego oczekiwać od tak słabej, gównianej struktury robionej na kacu. Nawet nie można spokojnie poćpać dłużej niż tydzień, bo oczywiście to gówno się uzależni i wyniszczy się samo, dlatego nie ćpam, a chciałbym. No i oczywiście wisienka na torcie, żeby umilić nam życie, czyli jebany RAK, na którego już zdycha chyba z 70 procent populacji polskiej. No, a czym jest rak? Własnymi, patologicznie namnazajacymi się komórkami, czyli to głupie gówno samo siebie zabija, żeby to na jeden sposób…Nawet jak prowadzisz ten zdrowy tryb życia to i tak los pokaże Ci środkowego palca i ześle RAKA! Po siedemdziesiątce to gówno jest już w rozsypce, jakieś bóle, zaćmy, cukrzycę, reumatyzmy. Do tego nie liczę już, że w każdej chwili może Ci pęknąć żyłka w mózgu i bełtasz, a potem papa. Nie mam pojecia co za zjeb to projektował. Dlatego niech to gówno już się skończy, chce się pozbyć tego balastu i nigdy więcej nie obudzić sie w takim gównianym surogacie… Miłego dnia. Aha. Jeszcze jedna moja rada. Jak będziecie umierac i zdiagnozują wam raka to radzę wam ćpać oporowo zioło, morfinę, herę i wszystko co się da, bo wtedy to już bez różnicy. Nie rozumiem czemu ludzie chorujący na raka nie dają w kabel morfiny do oporu, nie jarają zioła, nie jedzą grzybów i całej apteki. Przecież to ciało i tak już jest wtedy przeznaczone na utylizację w krematorium. Lepiej ostatnie chwile przeżyć na maksymalnym haju. Nie trzeba się martwić nawet o uzależnienie i tolerkę.

130
18

Komentarze do "Ludzkie ciało to wkurwiająca słaba sterta gówna"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. No coś w tym jest. Ja przykładowo mam genetycznie zjebane zęby, które psuły by mi się nawet gdybym nic innego nie robił tylko je cały czas mył i międzyczasie jakiś wapń wpierdalał. Do tego dochodzi paniczny lęk przed pójściem do dentysty i mamy ostro chujowe zęby w wieku 20-kilku lat.

    21

    2
    Odpowiedz
    1. Wypluj je i zrob sztuczne. I żuj orbit.

      1

      2
      Odpowiedz
    2. Lej siku kozy prosto do gęby, wystarczy przez tydzień i już zdrowe zęby.

      10

      2
      Odpowiedz
    3. Ja miałem pełno zepsutych zębów, ale się na szczęście przełamałem i poszedłem z tym do dentysty. Wstyd i poniżenie to było dla mnie, ale co było innego zrobić. I miałem nadzieję, że rozwiąże to mój problem wiecznie nieświeżego oddechu, ale nie. Staram się dbać o to jak mogę, ale choćbym żywił się pastą i szorował zęby co 10 minut to nic nie da. Śmierdzi i już. Komuś się to może wydawać błahe albo głupie, ale spróbujcie tak żyć. Spróbujcie tak nawiązać z jakąś dziewczyną bliższą relację. Spróbujcie komuś powiedzieć coś do ucha, prosto w twarz albo z jakiejkolwiek bliższej odległości. Świadomość, że wydychane przez ciebie powietrze ma nieprzyjemny zapach naprawdę siada na psychikę, ogranicza śmiałość, swobodę i zmusza do dziwnych zachowań. Bo z dwojga złego lepiej się odsunąć, odwrócić głowę w rozmowie, czy bronić się chorym gardłem niż raczyć kogoś swoimi wyziewami. A ty czujesz się bezradny, bo przecież dopiero co myłeś zęby, nawet miętową gumę żułeś by się jakoś odświeżyć a to wszystko i tak jak krew w piach. Ale po co ja to w ogóle piszę – i tak nie zrozumie ten, co nigdy tak nie miał.

      6

      0
      Odpowiedz
      1. Cukrzyca, trzeba wyjebac martwe i założyć protezę, problem zniknie, można jedynie zostawić pare sztuk co nie bylo plombowanych.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. Pij ocet jabłkowy naturalnie mętny jedna łyżeczka na szklankę wody x 3 dziennie. Ty masz problem z jelitami lub żołądkiem.

        0

        0
        Odpowiedz
  3. Stary zgadzam sie, wkurwia mnie to strasznie. Choruje na kregoslup a mam dopiero 27 lat, pierdolona kupa gowna

    14

    2
    Odpowiedz
  4. pij siku kozy

    3

    8
    Odpowiedz
    1. będziesz wiecznie zdrowy

      1

      1
      Odpowiedz
    2. bo nie ma laktozy?

      1

      1
      Odpowiedz
  5. Qurwa dobre, naprawdę dobre! Sam bym tego lepiej nie ujął. 🙂

    5

    2
    Odpowiedz
  6. Rzadko komentuję coś w sieci, praktycznie wcale, bo po prostu nie mam na to czasu.

    12

    5
    Odpowiedz
    1. Ale by wypisywać te komentarze pod wieloma chujniami to masz czas.

      4

      3
      Odpowiedz
      1. Tak, naprawdę? No naprawdę nie wiedziałem, że mam na to czas, dzięki że mi powiedziałeś…

        2

        0
        Odpowiedz
    2. Na te komenty to już masz czas.

      1

      1
      Odpowiedz
    3. Raz było smieszne ale serio ziomek, starczy juz

      2

      3
      Odpowiedz
  7. Szczypie mnie fiut

    10

    4
    Odpowiedz
    1. Może chce żebyś się obudził.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Idź z tym do urologa. Powinien Ci pomóc. To są często niegroźne sprawy. Może miałeś stosunek z jakąś niezbyt czystą panną i to bez prezerwatywy?

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Nie umyłem spankadoo

        1

        0
        Odpowiedz
  8. Nom. A gdybyś był takim zegarkiem i tak sobie podświetlał wyświetlacz na niebiesko. Byłbyś perfekcyjnie zaprojektowany, z racji dbałości o detale nigdy nic by się w tobie nie psuło i zawsze miałbyś czas (aktualny). Albo mógłbyś być takim nocnikiem z takim podświetleniem dupy na niebiesko… lecz może jednak wolałbyś być zegarkiem?

    15

    5
    Odpowiedz
  9. Studentka Asia codziennie wpiernicza cebulę i czosnek. Dlatego o anginie i seksie opowiadają jej koleżanki.

    19

    2
    Odpowiedz
  10. Bo człowiek nie jest ostatnim ogniwem ewolucji, jak wielu z was sądzi. Ludzkość kiedyś wyginie jak dinozaury, zastąpiona zostanie przez roboty które nie będą chorowały, będą znacznie bardziej inteligentne i wydajne. Myślę, że najmłodsze pokolenie już na stare lata będzie na ulicy mijać więcej robotów humanoidalnych typu fembot, niż ludzi.

    15

    1
    Odpowiedz
  11. Miała baba Mikołaja,
    Pociagała go za jaja,
    Raz za jedno, raz za drugie,
    A najwięcej za to długie.

    12

    4
    Odpowiedz
  12. A co się dziwić wszelakim rakom jak od zarodka jesteśmy karmieni chemią w postaci szynek, genetycznie modyfikowanych warzyw, jakichś soków z E20, gumami arabskimi i innym gównem.

    11

    0
    Odpowiedz
  13. Pierdolisz. Ludzie przechodzili przez jakieś obozy koncentracyjne a później dozwali 80 czy 90. Dzisiaj sami się trujemy i niszczymy. Po pierwsze jedzeniem i to nie tylko niepotrzebnego gówna którego kiedyś po prostu nie było. Nawet teoretycznie zdrowe żarcie jest pełne chemii. Po drugie oddychamy chujowym, zatrutym powietrzem. Po trzecie faszerujemy się antybiotykami i innymi lekami wyniszczajacymi nasz układ odpornościowy. Więc jak ten układ odpornościowy ma rozjebac raka? Nie da się w dzisiejszym świecie całkiem wyeliminować tych czynników i sam się zastanawiam jak wpływa na mnie życie w tym gigantycznym i zanieczyszczonym mieście gdzie mieszkam. Ale co można zrobić to: zrec mniej, za to bardziej wartościowe rzeczy, brać witaminę C w dużych ilościach, więcej chodzić bo to jest naturalne dla człowieka a ludzie dzisiaj wszędzie jeżdżą, później jogging w parku ze słuchawkami koniecznie białymi na uszach ale w ogóle nie chodzą, oprócz tego unikać antybiotyków i w ogóle leków bo to trucizna i lekarzom niestety nie można ufać, jeść kieszonki i jogurty, brać witaminę D bo w Polsce to chuja macie a nie odpowiednie nasłonecznienie, żyć możliwie bezstresowo, lazic np. po trawie boso, jak ktoś mieszka niedaleko plaży to już w ogóle świetnie, i przede wszystkim jak macie jakieś choroby to je wyleczyć a nie leczyć skutki. Do tego pić dużo wody z solą naturalną, jak możecie to najlepiej pić wodę w naturalnej postaci czyli np. z kokokosa, ale nie w kartonie ze sklepu tylko jeb w kokosa srubokretem i można pić. Zauważcie że to wszystko było dla ludzi naturalne a z czasem od tego odeszlismy. I efekty mamy jakie mamy.

    26

    1
    Odpowiedz
    1. Przykład z obozem koncentracyjnym jest gówniany. Przetrwali najlepiej przystosowani genetycznie, może 1-5% maksymalnie, reszta trupy. Zobacz, ilu zginęło, aby 1 taki mógł przeżyć. Zły argument.

      9

      0
      Odpowiedz
    2. Ale przed jebnięciem w kokokosa to śrubokręt trzeba wyczyścić, bo Zenek wczoraj wyciągał nim sprzęgło z żuka i ujebał smarem i błotem.

      2

      1
      Odpowiedz
    3. Trafiłeś w punkt. Sam tak robię, mam powyżej 40 i żadnego spadku energii. W życiu nie brałem żadnego ibupromu, nigdy nie wypiłem żadnego alkoholu. 100% racji. W ogólę nie choruję mimo, że moja praca polega tylko i wyłącznie na spotkaniach (siedząca). No ale ja chodzę dużo (nie biegam).

      1

      3
      Odpowiedz
    4. Kokos w Polandii naturalny?

      1

      1
      Odpowiedz
  14. Racja, ponieważ tak nas zaprogramowała ewolucja, która jedyny sens istnienia każdego gatunku to jego przedłużenie. Do 30 masz robić dzieci i poźniej je chronić tak do 14-16 roku kiedy to wg ewolucji dzieci stają się kobietami/mężczyznami i gotowi sami robić dzieci. Ciało traci urodę i odporność. Samice nie muszą już przyciągać samców atrakcyjnością zaś samce tracą siły bo są zastępowani młodszymi. W zasadzie po 45 roku życia lądujemy na śmietniku, zrobiliśmy swoje i nie jesteśmy już nikomu do niczego potrzebni

    30

    4
    Odpowiedz
    1. Niby tak ale w dzisiejszym świecie do 30 to sie ksztalcisz i zdobywasz jakieś doświadczenie a dopiero potem możesz coś osiągnąć ergo dać coś innym. Chyba że jesteś geniuszem. Ludzie już dawno nie żyją według zasad ewolucji. Dzieci kiedyś rodziły nastolatki.

      6

      0
      Odpowiedz
  15. Optymista uważa, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.

    18

    1
    Odpowiedz
  16. „Wykryto duplikat komentarza: wygląda na to, że już to powiedziano!”

    Nie no kurwa zajebiście.

    8

    0
    Odpowiedz
    1. „Wykryto duplikat komentarza: wygląda na to, że już to powiedziano!”

      Nie no kurwa zajebiście.

      Bo ty kurwa windowsa używasz.

      2

      2
      Odpowiedz
  17. Więc idź się zutylizuj w krematorium. Tak płytkie postrzeganie świata jest chyba chorobą spowodowaną przez twoje zjebane ciało. Moje jest w porządku.

    6

    12
    Odpowiedz
  18. mnie wkurwia to że jak ćwicze to później musze więcej spać a i tak czuje się słaby a moge przecież wpierdalać sterydy i czuć się jak nadczłowiek, spać po 4 godziny i czuć się dobrze, nie ?

    1

    1
    Odpowiedz
    1. co ty mi tu tego,z tym ,no,jak mu ten noo, k-wa pojonkiem w oczy!?

      1

      0
      Odpowiedz
  19. Ja pierdole co za glupek…. W dupe se te twoje rady wsadz, tam skad je wyjales, gowniarzu. Przewietrz leb albo co…

    3

    8
    Odpowiedz
    1. Chujnia jest dobra i Autor to wszystko dobrze ujął. Dlatego nie ma co go za to napierdalać, bo dobrze pisze.

      7

      0
      Odpowiedz
  20. Najlepsza chujnia.

    6

    1
    Odpowiedz
  21. I na dodatek trzeba jeść! Nie jesz, nie żyjesz. Człowiek powinien regenerować się przez sen, sen jest za darmo. Nie było by głodujących dzieci. Ewentualnie stado naukowców powinno już dawno wymyślić jakąś tabletkę, która zapewniłaby energię przez całą dobę.

    16

    2
    Odpowiedz
    1. Zapomniałem dodać, że również wtedy nie byłoby dziewczyn z tłustymi dupskami które z tego względu uważają się za pępek świata 😛

      4

      0
      Odpowiedz
      1. Dla mnie tylko dziewczyna, która ma dość duży, tłusty tyłeczek, jest prawdziwie kobieca, apetyczna i godna pożądania. I zawsze miałem tylko takie kobiety. Tak jest super.

        4

        0
        Odpowiedz
  22. Jestem 37-letnim prawiczkiem i komu to przeszkadza niech mnie pocałuje w niepodtartą dupę.

    23

    2
    Odpowiedz
    1. Z chęcią w sam środek rowa, cała przyjemność po mojej stronie. Jadzia Koprofadzia.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. No to jest nas dwóch. 🙂

      2

      0
      Odpowiedz
    3. na pieszczoty to trzeba zasłużyć…

      0

      0
      Odpowiedz
    4. Popros o pocalunek twojego bojfrenda. Mnie tam nic nie przeszkadza,ani pedal ani rasista.Bo mam wszystko w dupie (oprocz waznych rzeczy). Lubie czytac wasze chujnie. Nie znam wielu Polakow , tak sie sklada.Czasem to mi sie wydaje ze jestescie bardzo spultani, i nie wiecie co jest naprawde wazne , i strasznie sie czepiacie . Chce kiedys wrocic do Polski, ale jak was czytam -to moze ja tam do was nie pasuje. Mimo to -pozdrawiam .PS: my tu nie chorujemy , bo nas nie stac .Placimy kare za nie posiadanie tzw”ubezpieczenia”, bo to jest lepiej niz wywalac 360/na miech + 5K deductible .Znaczy polisa dopiero odpala jak zachorujesz na wiecej niz 5K . Kto ma na to czas? Kazdy przechodzi „cudowne ozdrowienie”i wraca do roboty. Tu nie ma urlopu platnego ,wychowaczego,L4. Tu bachora dostaniesz po 24/hr razem z kopem w dupe a nieraz to i tego samego dnia cie wywala.Nie ma glupszego systemu opieki zdrowotnej niz tutaj.Dlatego caly czas staramy sie byc zdrowi .Wam tez to polecam. Widze ze macie tam tez ameryke ( tak jak tego chcieliscie).Duzo rzeczy macie lepiej niz u „nas”.Ale wy tego nie widzicie .Przekonajcie sie wiec sami.Hameryka uzdrawia.Cuda tu takie sie dzieja.A tera ide na fitness. Na zdrowie!

      1

      0
      Odpowiedz
  23. No niestety tak to już jest w tym pojebanym życiu. Ale chociaż jedna sprawiedliwość że każdego czeka śmierć. Nie ważne ile masz kasy, czy jesteś biedny itp. Dzisiaj żyjesz, jutro gnijesz.

    13

    3
    Odpowiedz
    1. Istoty z innych galaktyk, a więc istoty pozaziemskie już ten problem przezwyciężyły. mogą żyć wiecznie, albo tak długo jak im się podoba. Przeczytaj komentarz o rolniku z Emilcina i jego spotkaniu z przybyszami spoza naszego układu słonecznego.

      4

      1
      Odpowiedz
  24. jednak nie kupie spankadoo..

    1

    0
    Odpowiedz
  25. „Wkurwia mnie, że zostaliśmy siłą i wbrew woli wyjebani w takie gówniane ciała, które mogą zapadać na tysiące różnych pierdolonych chorób. „. Ale pierdolisz, Kolego. Nie przypominam sobie, by ktoś pytał mnie, w jakie ciało chciałbym być wjebany. Gdybym miał wybierać, to zgodnie ze swoją wolą wybrałbym ciało samicy „dziesiątki”. Nie dość, że zdrowe, to jeszcze każdy samiec tej śmiesznej planety w układzie słonecznym miałby wzwód i nasieniotok na widok mojego ciała. Mógłbym wybierać wśród 4 mld chłopów tej żałosnej planety pod warunkiem, że podniecałoby mnie opierdalanie kiełbachy na surowo, czyli, że prawidłowo wyształciłby się popęd seksualny. Życie jest piękne.

    6

    1
    Odpowiedz
  26. Tak, to niestety prawda. Ciało ludzkie to nic innego jak kupa gnoju, nicość nad nicościami.
    Ja myślę, że przybysze z odległych otchłani Universum to już przezwyciężyli i mogą żyć wiecznie, potrafią się odnawiać biologicznie. Wyobraźcie sobie np. cywilizację, która bez większych zakłóceń, rozruchów, rewolucji, trwa i rozwija się np. od 1 miliona lat. Jest to moim zdaniem możliwe. Zajmowały się tym problemem tęgie umysły w wielu krajach. Przecież w takim przypadku my jesteśmy w porównaniu z tymi pozaziemskimi istotami z odległych galaktyk niczym innym jak robactwo pełzające w kupie gówna.
    Oczywiście że istoty pozaziemskie często odwiedzały i odwiedzają naszą planetę. Przeczytajcie poniżej o autentycznym zdarzeniu w Emilcinie, związane z osobą rolnika Jana Wolskiego. Jest to prawdziwa historia, znana i komentowana w wielu publikacjach od wielu lat.
    tak zwane „zdarzenie w Emilcinie” jest bezpośrednio związane z osobą Jana Wolskiego (ur. 29 maja 1907, zm. 8 stycznia 1990), prostego rolnika z wykształceniem podstawowym.
    Wracając do domu wozem konnym przez las 10 maja 1978 roku, ujrzał na drodze dwie dziwne postaci. Istoty były niewysokie (1,4-1,45 m wzrostu), miały oliwkowozielone twarze, skośne oczy i wystające kości policzkowe. Ich ciała pokrywał czarny kombinezon, odsłaniający tylko twarze i dłonie. Na karku mieli swego rodzaju wybrzuszenia przypominające garby, zaś ich palce połączone były błoną pławną.

    Istoty wskoczyły na wóz Wolskiego, jednak ten kontynuował jazdę, nie widząc w tym zachowaniu nic nietypowego, ponieważ takie zachowanie było zwyczajowe dla mieszkańców tych okolic. Zdziwiła go jedynie „mowa” pasażerów i nieproporcjonalnie duże obciążenie wozu. Wkrótce potem znaleźli się oni na polanie, gdzie Wolski ujrzał lśniący pojazd wielkości połowy autobusu, unoszący się ok. 5 m nad ziemią, ku której spuszczona była swego rodzaju winda. Istoty poprosiły Wolskiego o zejście z wozu, po czym stanął on na windzie, która uniosła go do środka.

    Obiekt posiadał w rogach coś w rodzaju świdrów i dochodził z niego niski dźwięk. Wkrótce potem Wolski znalazł się w pojeździe, gdzie czekały na niego dwie podobne istoty. Wnętrze było ubogie i ciemne. Wolski zauważył, że znajdowały się tam swego rodzaju ławki. Z innych rzeczy dostrzegł on m.in. leżące na podłodze ptaki przypominające kruki lub gawrony.

    Jakiś czas potem otrzymał polecenie, aby się rozebrać, zaś jedna z istot (które w liczbie 4 znajdowały się na pokładzie statku) wykonała swego rodzaju badania przy pomocy urządzenia mającego przypominać rolnikowi złączone talerzyki. Po wykonaniu badania Wolski ubrał się. Istoty miały także starać się poczęstować go jedzeniem w formie sopla, jednak on odmówił. W ogóle istoty przez cały czas były dla niego, jak sam określił, uprzejme. Następnie otrzymał on polecenie wyjścia z pojazdu i gdy wychodził na windę, stanął i ukłonił się, mówiąc istotom: Do widzenia. Wszystkie rzekomo ukłoniły się.

    Istoty miały według Wolskiego posługiwać się dziwnym językiem, którego nie potrafił opisać. Sam określił, że ich słowa padały drobniutko a gęsto.

    Wkrótce Wolski udał się do domu, gdzie opowiedział o tym swej żonie, a następnie synom, którzy wraz z sąsiadami udali się na polanę. Obiektu tam nie było, jednak na miejscu znaleziono ślady mogące świadczyć o odwiedzinach istot.

    Historią Wolskiego zajął się wkrótce łodzianin, Zbigniew Blania-Bolnar. Sam Wolski miał narzekać na popularność, jakiej przysporzyła mu jego przygoda, która jednocześnie stała się przyczyną kwestionowania jego wiarygodności.

    Obiekt mieli rzekomo widzieć inni mieszkańcy, w tym chłopiec z Emilcina, Adam Popiołek, który zaalarmował swą matkę o spadającym samolocie.

    Zdarzenie to zostało szczegółowo zbadane i opisane[potrzebny przypis]:

    3

    2
    Odpowiedz
  27. Co za stek bzdur. Ja mam powyżej 40 i nie wiem o czym mówisz. Trzeba dbać o siebie czyli: nie denerwować się (niszczymy mózg), nie pić wódy i nie palić (mózg i cały organizm się niszczy), seksić się (brak problemów z grzybicą pochwy lub prostatą), mieć dzieci (większy poziom zadowolenia), być pogodnym (optymizm i inni ludzie nas lubią), uczyć się (rozwój mózgu, dłuższe życie, opóźnienie objawów np.: Altzheimera), nie biegać jak debil bo „wszyscy biegają” (uszkodzenie stawów) i inne.

    Jak się dba tak się ma. Ja w swoim wieku mam nadal dużo energii, nie mam problemów z pamięcią i śmiech mnie bierze, kiedy patrzę na tych 20-parolatków, dla których problemem jest wstać rano z łóżka. Pokolenie ciamajdów, narzekaczy i nic nie potrafiących niedouczonych lalusiów (ale opinię mają o sobie, że ho ho i same roszczenia). Tak, tu się zgadzam, to pokolenie to kupa gówna i frustracji. Dla mnie bomba. Przynajmniej mniejsza konkurencja dla mnie.

    3

    8
    Odpowiedz
  28. Typowy polak z Ciebie wybrzmiewia, narzekanie na los i użalanie nad sobą i chorobami, a rozwiązanie jest proste jak budowa cepa… usuniecie martwych zebow a szczególnie tych wspaniale leczonych kanałowo u dentystów, założenie protezy i żyje sie długo i szczęsliwie… martwy ząb to nie Chrystus, on nie zmartwychwstanie po najlepszym leczeniu, ani nie Lenin, wiecznie żywy, tylko cały czas rozkłada sie i gnije wydzielając toksyny, dentysci tylko to spowalniają, ale nie zatrzymują. jesli spytac Tych ludzi co leczą zeby, czy zaszyli by sobie martwego kota do brzucha, odpowiedz wiadoma, a jesli tego kota ogolę i zaleje mu do pyska gipsu na full, i powiem ja jestem lekarzem i on jest bezpieczny, proszę pozwolic sobie zaszyc do brzucha tego wspaniałego kota, nic pani nie bedzie, bedziemy robic kontrolne rtg, nie ma zgody, ale zeby wszyscy leczą bo reklamy aktorzy się usmiechają, inny przykład bezpieczny seks kazdy facet zakłada prezerwatywę, a dentysta wkład od długopisu i twierdzi ze jest bezpiecznie,,,

    2

    2
    Odpowiedz
  29. A tak z drugiej strony-po chuj długo żyć, skoro życie jest do dupy?

    11

    0
    Odpowiedz
  30. Z chuja powstales – w chuj sie obrocisz .

    1

    0
    Odpowiedz
  31. A ja pierdzę smrodliwie.

    1

    1
    Odpowiedz
  32. Ciemną nocą przy niedzieli
    młody grypser w ciasnej celi
    w brudnym garze szamę warzy
    o dziewczynie swojej marzy

    18

    1
    Odpowiedz
  33. Ostatnio mnie takie same przemyślenia naszły. A kiedy mnie nachodzą, przeglądam sobie BestGore i tym karmię swoją złość i odrazę. Najbardziej lubię ofiary katastrof lotniczych i kolejowych samobòjcòw. Jakimiż jesteśmy pokracznymi, słabowitymi, wadliwymi tworami. Człapiącymi worami ekskrementòw. A wystarczy chwila nieuwagi, jakiś wyjątkowy niefart, by zamienić się w plugawy sos do spaghetti Bolognese. Takie podłe myśli nachodzą mnie, gdy już szòsty tydzień trzyma mnie pierdolone ” zapalenie zatok”( choć badania obrazowe wykazują powietrzne). Ten ucisk, napięcie, rozpieranie w ryju i za gałami sprawia, że mam ochotę wyciągnąć je sobie przez odbycior, a w ryju wywiercić tysiąc dziur wiertarka, żeby trochę napięcia uszło, bądż go sobie zwyczajnie odjebać tasakiem, żeby nie miało co napierdalać.

    5

    0
    Odpowiedz
  34. A chuj z tym wszystkim.

    1

    0
    Odpowiedz