Niedoruchane nieruchy

Wpis ten powstał z inspiracji niedawnego wpisu „Zakup działki”. Też opowiem o debilizmie jaki wyprawia się na rynku nieruchomości w Warszawie, ale w segmencie wynajmu. Ludziom popierdoliło się w głowach. Szukam właśnie z dziewczyną mieszkania na wynajem, dwa pokoje. I kurwa jak widzimy jakie są ceny i co się za to dostaje, to cycki opadają a jajca truchleją. Myślimy sobie – huj nie mamy za bardzo kasy to wynajmiemy na obrzeżach a tu patrzymy 1800-1900 plus rachunki (prąd,gaz – jakieś 150-200 cebulionów). Kurwa za co?! Za mieszkanie w slamsie na Białołęce gdzie płasko jak stół, jebie smogiem od wiecznie zakorkowanych ulic a dojazd wszędzie indziej niż do pobliskiej Biedry to wyprawa niczym w ostępy Amazonii tak logistycznie, cenowo jak i czasowo. Najlepsze jest to, że mieszkania bliżej centrum też tyle kosztują, albo są w podobnej cenie (1900-2000). Przez jakiś czas próbowałem znaleźć jakiś klucz czemu wszędzie są takie same ceny skoro w jednym przypadku dostajemy mieszkanie o ładnie ujmując średnich walorach estetycznych i w bardzo chujowej lokalizacji a gdzie indziej to samo albo lepsze w lepszej lokalizacji.
Po wielu dniach rozmyślań klucz został odnaleziony – kredyty bankowe. Po prostu trwa polowanie na jelenia który będzie spłacał kredyt wzięty w hossie nieruchów na złodziejskim procencie lub o zgrozo w szwajcarskich cebulionach. I tak sobie trwa to polowanie przez jeleni na jeszcze większych jeleni którzy będą się wykrwawiać za gównianą norę gdzieś hen na stepie podwarszawskim. A my w środku tego polowania. Śrut i chujnia. Jeszcze 3 lata temu za 1800 to spokojnie można było wynająć mieszkanie. Teraz wszystko na franeczku albo z wyjebany WIBORem i huj, nie pomieszkasz tanio bracie.

58
5

Komentarze do "Niedoruchane nieruchy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wyszogród – miejscowość w zachodniej części Mazowsza przy samej Wiśle.

    Polecam wpadać na zakupy do Biedronki przy ul. Mickiewicza 16.

    2

    3
    Odpowiedz
    1. W warszawie jest ulica Wyszogrodzka, długa na 700 metrów, wokół park i blokowiska.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Może tam macie tani wynajem?

      2

      0
      Odpowiedz
      1. To jedź i zobacz.

        0

        0
        Odpowiedz
  3. A co was tak ciągnie do tej największej wsi w Cebulandii?

    4

    6
    Odpowiedz
    1. Mieszkam tu od urodzenia, więc nic nie ciągnie. Fajnie nam jest to chcemy razem zamieszkać. Kredyt to nie nasza bajka bo wyznajemy zasade, że pętla na szyji na 30 lat to nie nasza stylówka, taka nie pasująca do koszuli i ogólnie niemodna ;).

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Czy mówisz o Polsce? To jest moja Ojczyzna, a nie żadna Cebulandia, dotarło?

      4

      2
      Odpowiedz
      1. No prosze ,patriota sie znalazl Cebulandia mu przeszkadza.Ten zasrany kraj o nazwie
        polska powinien byc znuw rozebrany.

        0

        0
        Odpowiedz
  4. Wielka chujnia.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Już lepiej wziąć kredyt i pakować we własne.
    W Łodzi za 1900 to ma się luksusowe mieszkanie w centrum a nawet 3 pokojowe jak ktoś dobrze trafi.

    6

    1
    Odpowiedz
  6. I teraz nieważne czy dziewczyna ma wygoloną skoro cycki jej opadły. Ważne żeby miała taki zegarek z takim niebieskim podświetleniem wyświetlacza.

    9

    2
    Odpowiedz
  7. Każdy patrzy krótko i na aktualne czasy, a nikt nie patrzy co jebana PO zrobiła z krajem przez 8 lat rządów… Wszystko w pizdu rozkradzione, sprywatyzowane, wszędzie kurwa i złodziej… Nawet rządy pis to nic lepszego , ale chociaż starają się wypierdolić tych jebanych sędziów calą kastę od lat 90 na ryj! I tak gdyby nie te rządy nawet zaczynając od lat 2000 to dzisiaj nikt by nie miał dylematu z wynajmem czy kupnem. Każdego by było stać na zakup swojego wymarzonego mieszkania i nie byłoby problemu z zamartwieniami czy kupić czy wynająć… A dzisiaj mamy wszędzie proces gdzie zarabiamy 1800 a wynajem w wauszafce 2000 …. No czyli masz żreć kit z okien żeby móc się wyspać 8 godzin w wymarzonym wynajętym pokoiku …

    17

    7
    Odpowiedz
    1. Myślisz, że po takim wpisie o sędziach wygrałbyś teraz proces wytoczony przez np. jakiegoś radnego PO , który zabłądził na tę stronę, o zniesławienie jego partii?Naprawdę, trochę wyobraźni…

      2

      3
      Odpowiedz
    2. taa, na pewno „każdego” było by stać….

      0

      1
      Odpowiedz
    3. PO/PSLegwany rżnęli nas jak chcieli ale obecne pisiaki to już w 2 lata zdążyli tak kolesiostwo poustawiać i taki kit w mediach wstawić ciemnemu ludowi, że Stalin z Gebelsem z zazdrości dupska obracają! Wszechobecna cenzura, podsłuchy wszystkich i wszystkiego, starzy i nowi kapusie nazywani teraz „społeczny informator”, rozmnażanie patologii przez panią Sz – czy to da się kiedykolwiek zastopować, sprowadzić do poziomu normy? Dzisiaj byle dziadowska chałupina na zadupiu ma cenę tak chorą że pośredników trzeba by do Gostynina, leczyć z Mariuszem , psychopatą!

      4

      3
      Odpowiedz
      1. Chłopie, trza Ci polać!

        0

        0
        Odpowiedz
  8. Pomieszkasz. Wynajmij w Radzyminie. 25km od Wawy. Dobry dojazd. W mieście wszystko masz. A dużo taniej.

    1

    3
    Odpowiedz
    1. Tia, a potem bulenie hajsu na wache za dojazdy. Nawet z gazem wyjdzie jakaś horrendalna kwota. Odpada komunikacja bo pracuje w niestandardowych godzinach i czasami kończe w środku nocy.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Ja też najczęściej kończę w środku nocy, w swoje majty.

        3

        0
        Odpowiedz
    2. i codziennie do pracy 50 km w obie strony, da to około 500 zł miesięcznie wydatków na paliwo, faktycznie mega oszczędność

      1

      1
      Odpowiedz
  9. Może wyprowadzcie się do Myszogrodu, piękna okolica i świeże powietrze

    6

    0
    Odpowiedz
  10. Mam ten sam problem,ale w Trojmiescie.1500 za kawalerke w Sopocie to minimum.Idac dalej w las,kawalerki z wersalkami i dywanami na scianach….nie wiem co robic,bo chce mieszkac sam.

    11

    0
    Odpowiedz
    1. Pakuj się w Gdańsk albo Gdynie! Sopot to miasto bogatych celebrytów jebanych! Gdańsk wkurwia tym całym swoim pędem ludzi, ale da się wynająć dobra kawalerkę na morenie chociażby

      0

      1
      Odpowiedz
  11. U nas, w Ghanie, można zbudować sobie chatkę z glinianych cegieł, albo z gliny i patyków i żyć jak król. Nawet prąd z pobliskiej latarni można pociągnąć (o ile akurat nie jest to latarnia zasilana solarem) albo samemu założyć solary. I masz spokój. Pozdrawiam, dr Kwaku Akpong.

    16

    1
    Odpowiedz
  12. Płacę 2100 za dwa pokoje, 56 m2 przy samym metrze Ursynów… Koleżanka płaci 2500 za trzy pokoje, 68 m2 przy Rondzie ONZ. Płacenie 2000 zł za mieszkanie na Białołęce to nieporozumienie.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Uwaga, tu Janusz Landlord III wielki, pokazuję i objaśniam: Twoja sytuacja jako najemcy jest rezultatem sytuacji na rynku, zajebistej inflacji i lepszej sytuacji gospodarczej powodującej niedobór siły roboczej, a nie urojonej chęci zysku wynajmujących. Mieszkania drożeją, bo inflacja napierdala i wszyscy z kasą uciekają w mury, najemców nie trzeba szukać, więc jest drożej. Oznacza to, że wynajmujący usiłują utrzymać stopę zwrotu nawet poziomie gówna, muszą ceny podnosić. Mieszkanie zwraca się w stolYcy jakieś 20 lat średnio, co daje mniej więcej 3% rocznie (oczywiście bez kredytu). Więc jest drogo wynajmować, bo musi być. Nikt za darmo nie będzie Ci udostępniał swojego mieszkania, za które zapłacić trzeba jakieś tryliardy cebulionów. Pańjał?

    1

    1
    Odpowiedz
  14. Odszukaj gościa, co miał Szklany Zamek nad Zatoką Pucką. On wypierdolił do Italii i żyje tam sobie spokojnie bez pracy w małym domku za jakieś grosze z pięknym widokiem na morze do tego i oliwkami. Ma gdzieś profil na fb, księstwo wichrowych mórz, czy jakoś tak.

    2

    0
    Odpowiedz