Moja chujnia polega na tym, że rozstałam się z chłopakiem po prawie 6,5 roku życia ze sobą. Był to burzliwy związek, zdarzały się rozstania i powroty, lecz zawsze jakoś dawaliśmy radę. Mamy za sobą wiele dobrych i złych momentów. Zdaję sobie sprawę, że wina leży po środku i oboje jesteśmy odpowiedzialni za to, co się stało. Nie potrafię jednak zrozumieć jednej rzeczy mianowicie od rozstania nie minęły nawet dwa tygodnie, a koleś znalazł sobie inną. Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić, bym miała teraz wpaść w ramiona pocieszyciela, oszukiwać samą siebie i tego niewinnego chłopaka.Dotyk i pocałunki obcego mężczyzny sprawiałyby mi jedynie ogromny ból… Jak widać dla mojego eks nie stanowi to żadnego problemu, mimo, że kilkanaście dni wcześniej wyznawał miłość mnie. Wciąż nie wierzę w to, co się dzieje i nie potrafię się otrząsnąć, a przecież trzeba jakoś żyć dalej ;(((((((
Chujnia z facetem!
2011-08-20 19:4830
80
to dołącz do nich i żyjcie w trójkącie;)
Zapewne miał ją już wcześniej, tylko nie wydalał z jazdą na dwa baty i przeniósł się do tej ze słodszą cipką i jędrniejszymi cyckami. Ty beczysz, a on wbija w nią chuja, liże jej cipę i kończy rżnięcie ogłuszającym pierdem. Jaki to ma sens ?
Jak to Ty zasrałaś sprawę, to wbrew pozorom nie wszystko stracone – gość Ci robi demonstracje! Przeczekaj go, napraw błąd i nie grzesz więcej. Jak rozeszliście się ot tak, a on już ma inną, to po wszystkim.
Kobiety robią to samo.
Też byłam niedawno w takiej sytuacji,spotykaliśmy się 7 lat, po tygodniu miał już inną, znał ją wcześniej więc podejrzewam że zanim mnie zostawił już coś się zaczynało dziać…Chciałam to ratować, spotykałam się z nim jeszcze kilka razy, żeby wyjaśnić dręczące mnie sprawy, poniżyłam się dzwoniąc i pisząc list! w którym pisałam że może kiedyś jeszcze ze sobą będziemy i opisałam swoje uczucia, po kilku tygodniach stwierdzam że już nie chciałabym żeby do mnie wracał nie potrafiłabym tego wybaczyć i żałuję że się tak odsłoniłam (ale w rozpaczy różne rzeczy się robi) Na początku było bardzo ciężko ale z czasem jest lepiej. Radzę Ci odetnij się od Niego jeszcze kogoś poznasz. Ja też nie rzucam się na nowy związek nie wyobrażam sobie jak tak można zrobić… A jednak okazuje się że można. Ludzie są okrutni. Ja powoli dochodzę do siebie. Najważniejsze to przetłumaczyć sobie że to już koniec i nie żyć marzeniami o powrocie itp, ale to przychodzi dopiero z czasem sama jeszcze do końca tego nie osiągnęłam.
Ja zawsze tak robiłem dziewczyny,bo nie ma nic lepszego na złamane serce jak nowa cipeczka,dla faceta to jak balsam kojący ból.już tacy jesteśmy.wy siedzicie i szlochacie w domu,a my się rozglądamy gdzie tu jakąś nową dupeczke szybko przygruchać
A ja uważam, że to jego zemsta specjalnie dla Ciebie za to co mu robiłaś.
modle sie Ciebie…zyjesz jako dalej ??? peace!!