Miałem mój wspaniały wypolerowany bezwypadkowy pojazd, którym się poruszałem po polskich drogach, był on moim oczkiem w głowie i chuj go strzelił przez głupią dupę z seicento, która się musi podczas jazdy wytapetować, prowadzi konferencje przez telefon i zajmuje się wszystkim co nie jest związane z prowadzeniem samochodu. I chuj, ona firmówkę dostanie nową, a moje auto już na zawsze będzie powypadkowe i chujowe, CO ZA CHUJNIA.
34
33
No, to kurwa plaga jest. Baby malujące się za kierownicą, ja pierdole, chujnia na max.ŚRUT
Baby to do garów i do niczego bardziej skomplikowanego poza obieraczką do ziemniaków bo spierdoli:)