Co robić?

Od miesiąca znów mieszkam z rodzicami, którzy non stop się kłócą. Nie ma w domu dnia bez mniejszej/większej kłótni.Każdy z każdym, na każdy temat. Tu się nie rozmawia tylko się ma o wszystko pretensje. Co gorsza zauważyłem, że i ja się zacząłem bardzo szybko wkurwiać i krzyczeć. To już chujowo. Nie mam tu za dużo znajomych, mieszkam za granicą, to siedzę w domu. Przychodzą nieraz fazy, że chuj mnie strzela i nie wiem co ze sobą zrobić. Nie będę siedzieć na pierdolonych społecznościowych portalach i wypełniać swoje ego sztuczną rzeczywistością! Pierdolę! Nawet nie mogę posłuchać muzy tak jak bym chciał, bo nie mam własnego pokoju. Siedzę na kanapie i pisze ten tekst, obok ojciec gra na kompie, tv włączony co mnie osobiście wkurwia, bo jest od chuja kanałów, a na każdym leci jakieś gówno. Chuj z telewizorem. W kuchni brat gra na kompie, a w drugim pokoju śpi mama. Na dworze zima więc ławka i gitara w parku odpada. Nie mam szmalu, bo dopiero od tygodnia pracuję, to i nigdzie nie wyjdę. Kocham rodzinę, ale nie mogę z nimi mieszkać. Nie jestem pierdolonym nomadem i potrzebuję spotykać się ze znajomymi, utrzymywać jakiś kontakt z ludźmi, wyjść na imprezę, napić się itd itp. A nie siedzieć ciągle w domu. A tu ani nikogo zaprosić, ani nigdzie wyjść bo chujowa pogoda, bo się będą martwić, bo nie ma z kim. Ani pograć na gitarze, bo nie jestem w domu sam, ani jak mówiłem muzyki. Ciężko mi z tym wszystkim. Na szczęście mam już tą pracę, co prawda na pół etatu, ale szukam dalej i jak znajdę drugą to się wyprowadzam. Ktoś może powiedzieć,że to są chuj nie problemy, że ludzie mają większe. Może i tak. Ale ja od dłuższego czasu nie mogę znaleźć sobie miejsca w życiu. Może za dużo bym chciał? Sam nie wiem. Na szczęście mam jeszcze dwa piwka w lodówce, bo wkurwienie mnie trzyma, ale po napisaniu tego i tak już lepiej. Może wyjdę się jednak przejść. Zajebista strona. 3majcie się ramy