Wkurwiłam się dzisiaj na takiego jednego. Jechałam sobie pociągiem SKM z Gdyni do Gdańska. Kupiłam bilet, żeby wysiąść na Oliwie i akurat na tej stacji złamany chuj (tzn kanar) wszedł do wagonu i zaczął sprawdzać bilety. Już miałam wysiadać, ale kazał mi pokazać bilet. To pokazałam, poprosił jeszcze o legitymację i OK. W tym czasie pociąg ruszył, a on zaczął wypisywać mi polecenie zapłaty, mandat, chuj jeden wie, jak to się zwie. Uznał po prostu, że mój bilet „ma zaniżoną wartość”, bo opuściłam moją stację i pojechałam dalej, ale przecież to przez tego lamusa nie mogłam wyjść z pociągu, bo chuj mnie zatrzymał! A kiedy mu mówiłam, żeby wysiąść, to stwierdził, że on PRACUJE W POCIĄGU. Na następnej stacji wysiedliśmy i kurwisko 10 minut wypisywało mi kwitek. Jutro piszę odwołanie, bo 70 złotych nie mam zamiaru płacić. :/ A miałam zamiar kupić sobie nowe słuchawki ..
Spotkanie z kanar(ki)em w miejskiej dżungli
2011-07-08 23:4329
61
no raczej, że nie płać! co za kurwi syn w ogóle! ale śrut
nie daj sie wychujać! 🙂 powodzenia
Ech… Renoma… Im się nie da wytłumaczyć:/
ale ten opel szybki był czy co? ja moim 230KM/H zapierdzielałem. Więcej nie szło. Śrut ;/
Ja na twoim miejscu kazał bym mu się wylegitymować i pokazać swoje dane byś mogła spokojnie na niego zrzucić skargę! Walcz!
Kanary to zbolałe chuje, jeśli jest jak mówisz to pisz odwołanie od razu do trzech instytucji włącznie z burmistrzem i kurwa, biskupem lokalnym, chyba że ściemniasz i Ci się po prostu nie udało dojechać do tej stacji a robisz tak codziennie i oni takie numery znają. Tak czy owak chujnia.
może chciał się umówić na kawę…?
Dałaś się zrobić.Bilet można mu pokazać,wysiąść i koniec.W ogóle dziwne że za taką akcję ktoś gnoja z pociągu nie wyrzucił(jeśli mówisz prawdę oczywiście)
ja pierdole ale problem, ło la boga;)))
z takimi frajerami nigdy nie miałem ani nie mam problemu pomimo tego, iż tez pomykam na trasie Gdynia-Gdańsk…
pozdro dla nieudolnych:)))))))))