Kryminał

Inspektor Fiut, jak zwykle siedział w swoim gabinecie i ze wściekłą miną, wertował akta spraw, które prowadził. Wszyscy na posterunku, łącznie z naczelnikiem Dziurą, wiedzieli doskonale, że między południem a godziną drugą po południu, lepiej nie wchodzić do gabinetu inspektora. To był czas jego medytacji i dogłębnego studiowania akt. Być może dzięki tym medytacjom miał najwyższą skuteczność w mieście i nikt nie mógł się z nim równać. Może właśnie dlatego naczelnik przymyka oko na dość ekscentryczne zachowanie inspektora Fiuta oraz jego niekontrolowane napady furii, kiedy rzuca w ludzi, tym co akurat wpadnie w rękę. Raz roztrzaskał klawiaturę bezprzewodową na głowie zastępcy szefa policji ale i to uszło mu na sucho. Wśród szeregowych policjantów oraz innych inspektorów, Fiut nie jest zbyt lubiany lecz ma szacunek za wyniki i pracowitość. Tego dnia, nic nie zapowiadało nadchodzących wydarzeń. Dochodziła trzynasta, Fiut był w połowie swojego ceremoniału gdy na biurku naczelnika zadzwonił telefon. Numer, który pojawił się na wyświetlaczu, od razu zmroził Dziurę i wywołał niepokój. Naczelnik, doskonale wiedział, że telefon z samej góry o tej porze w piątek, oznacza że dziś wieczorem nie będzie piwka i burgerów z frytkami u starego Benka. To oznacza, że za chwilę przyjdzie fax, potem odprawa świetlicy i ktoś będzie musiał wejść do gabinetu Fiuta. Padło na młodego adepta, zaraz po akademii. Niedoświadczony i trochę spanikowany, kadet Oral, szedł na chwiejących się nogach w stronę drzwi Fiuta. Korytarz zdawał się ciągle wydłużać a drzwi gabinetu oddalać. Czas stał się jak ciepła i wilgotna od śliny, guma do żucia. W końcu Oral dotarł pod same drzwi i delikatnie zapukał. Walnij kilka razy z piąchy!! Ktoś krzyknął z drugiego końca korytarza ale chłopak był tak przerażony, że nawet nie usłyszał wołania i bez namysłu, złapał za klamkę i otworzył drzwi. Inspektor podniósł głowę znad komputera i przez chwilę, milcząc, wpatrywał się w kadeta. Czy coś się stało ? – wycedził przez zęby. Panie inspektorze – kontynuował kadet – Naczelnik Dziura kazał przekazać, że dzwonili z centrali i jest odprawa na świetlicy. Fiut podniósł się natychmiast, wyprostował, poprawił krawat i wykrzyknął – to czemu od razu mi nie powiedziałeś… Ja mówiłem… ale…jąkał się Kadet… Dobra, nie ważne już – odparł Fiut i uśmiechając się, dodał – Skończyłem właśnie nowy post na Chujni, pod tytułem: Kryminał. Możemy iść na odprawę.

5
2

Komentarze do "Kryminał"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kiedy następna część ? Przeczytałem to z wypiekami na twarzy . O czym będzie kryminał ? Ja proponuję o jakimś seryjnym zabójcy ? Co ?

    1

    0
    Odpowiedz