Wkurwiają mnie moje włosy a właściwie skóra głowy bo przetłuszcza się szybko. Już niecały dzień po mam cały łeb w łoju i swędzi mnie skóra głowy. Za dzieciaka było zajebiście. Głowę można było myć raz na tydzień a i tak się bardzo nie przetłuszczała.
2
2
Nie bądź dzieckiem i udaj się do dermatologa lub kosmetyczki. Osobiście, stosuję szampon (z angielska) Głowa i Barki, przeciwłupieżowy. Powodzenia
Jestem, jak wiadomo, najmądrzejszy, i też już dawno temu odnalazłem w sobie żyłkę do rękodzieła. Oszczędzam na dziewczynie. No i kot czasami pomaga… /Jarek
Biedne dziecko z patologii z ciebie było z nieumytym łbem, pewnie śmierdzącą dupą, a na wuefie trampki i dresy od Chińczyków z bazaru
Na pewno daruj sobie szampony typu Head&Shoulders i w ogóle wszystkie, które mają w składzie na pierwszym lub drugim miejscu SLS. Skóra głowy jest po nich sucha jak gęba po całonocnej libacji Amarenami, w związku z czym reaguje wytwarzaniem jeszcze większej ilości łoju. Najlepiej bambino lub inne dziecięce.
Bambino to straszny syf, klej się do włosów i nie daje zmyć, a jak się dostanie do oczu to piecze jakby to był jebany kwas.
Nie słuchaj tych kocopołów powyżej, tylko naszczaj se na łeb.
Przefiltrowana woda, związki azotu, sole mineralne – oto są substancje, których najbardziej potrzebuje skóra głowy. To one najlepiej wpływają na jej kondycję. Nie wspominając o jakże modnej dziś ekologii.
Trzeba być nie lada chujem
Żeby głowę myć szamponem
Kto na głowę posikuje
Jest jak kondom nad kanionem
hahah
?