Nasi pracodawcy i kierownicy

Ustaliłam z mężem, że będziemy się wymieniać z pracą i siedzieć z małym, gdy drugie z nas pójdzie do pracy. Mąż miał mieć pracę na nocki, oczywiście skończyło się na pustych obietnicach, personalna w tym tygodniu dała mężowi 8 godzin pracy, wiedząc, że ma małe dziecko, na dodatek menadżerka powiedziała, że wygląda jak prostytutka, bo miał trochę pogniecione spodnie, w takiej pracy, z taką atmosferą i za taką kasę to się nie chce robić! A na koniec, słowa niektórych to gówno są warte, a za te 8 godzin, nawiasem 64zł ja ci dam na cały tydzień na 3 osoby i mądrzyj się ruro, żeby ci za tyle wieniec kupili… i nic więcej.

44
49

Komentarze do "Nasi pracodawcy i kierownicy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak się godzicie na chujowe warunki to tak macie.Na pocieszenie,ja mam działalność i klienci-buce są na porządku dziennym.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Trzymajcie się! O rodziny trzeba dbać najlepiej, a tu śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Chyba najsłabsza chujnia jaką znam. Poza tym zrozumiałem tylko do wykrzyknika, może cały urok zawarty jest w drugiej części, której niestety nie zakumałem.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ja roboty nie moge znaleźć od dwóch lat (prócz sezonu letniego – ale praca na 3 miechy mnie nie zadowala). Codziennie wysyłam odpowiedzi na kilka ofert i nic. Jeżdze po firmach – i nic. Chyba zaczne powoli pakować walizki. Podziwiam za wytrwałość, bo ja np, nie wiem czy nie załamał bym sie mając dziecko i żone na utrzymaniu. Mimo, że chętnie bym założył rodzine, to widzę, że nie ma możliwości. Ceny z kosmosu, o paliwie nie mówiąc, załatwienie jakiejkolwiek sprawy jest utrudnione na maksa, za każde zaświadczenie trzeba płacić. Tu się już nie da żyć. Smutne ale prawdziwe, ciekaw jestem ile ludzie są jeszcze w stanie wytrzymać. Szczególnie młodzi jak ja – nie takiego życia oczekiwałem.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Kochanie, pociesze Cię- 89% ludzi ma ten sam problem. Może to nie jest wystarczające pocieszenie, ale byle jakie też dobre. Doktor M

    0

    0
    Odpowiedz