Nie ogarniam chemii fizycznej. I organicznej. I analitycznej. Oto moja chujnia, dziękuję, dobranoc.
26
54
50 poprzednich wpisów: Pobyt za granicą | Konie na rzeź | Mój ociec jest gejem | Stereotypy, szufladkowanie, robotyzacja życia | Polskie uogólnienia | Co mnie boli | Sąsiadka | Ałaaa! | Chory naród | Młode mamuśki | Modernizacje | Chorzy sąsiedzi. | Kasa, kasa i jeszcze raz pożyczki! | Ciągłe bzykanie | Praca... | Nienawidzę | Solidarność penisów | Jestem brzydka jak kalesony | A będzie ci dane | Wybory do sejmu i senatu, nazwiska | Strata | Walka o majątek | Jestem zerem! | Rozpłaszczony kot | Cheeseburgery po 4 zł | Kumpel wali w chuja | Chujnia tym wszystkim | Chujnia z wyborami | Drzwi | Ostry sex, upadek człowieka | Jebana niestrawności | Czemu traktujecie polityków jak Boga | Moja Nauczycielka | Odwaliłem drakę w szkole | Numer telefonu | Cieknący kran | Ostry sex = ostry kac | Jestem samotny | Kłótnie o kasę | Allegro | Chujnia z komplementem | Martwica | Korba | Studia | Myślę, że on mnie zdradza | Ogień z dupy! | Chujnia | Klienci | Fryzura jak chuj
Też mam z nią problemy tyle, że jestem w gimnazjum.
Powodzenia! Dasz radę tylko uwierz w siebie! Co Ty nie dasz to kto ma dać?
A co tu ogarniać? Masz to tylko zaliczyć i mieć z głowy. Przecież tego uczą w szkołach 😐
Jak wygram wybory – Eugeniusz Wchujzłodziej – to jedyny dział chemii, jaki będzie obowiązywał w szkołach i na uczelniach – to fermentacja, destylacja i produkcja bimbru!