Nowa hospitalizacja

Nic mi się nie stanie, za obrazę uczuć religijnych.
Jestem po prostu bardzo ciężko chory na głowę przez te chujogłosy.
A nie ma mi kto pomóc.
W szpitalu byłem kilka razy, i jak wychodziłem ze szpitala to w dniu wypisywania jak lekarze się mnie pytali czy słyszę głosy to też nadal słyszałem to chujstwo.
Podobnie jak Jhon Nash, nie mogę się od tego wyleczyć!!!
Chociaż może znowu pójdę do szpitala, może poproszę o podwójną dawkę leków.
Tylko, że kiedyś tyle leków dostałem, że podczas jedzenia obiadu nie mogłem złapać oddechu.
Dobrze, że od razu poszedłem do dyżurki, dostałem zastrzyk w zadek, i przeżyłem, ale moja choroba się pogorszyła po ostatnim opuszczeniu szpitalu 10x bardziej!!!

5
5

Komentarze do "Nowa hospitalizacja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Naprawdę, pojebany jesteś jakimś nowym kowidem co nie znosi zastrzyków. Lewatywa dobrze robi. W dupie.śrut

    0

    1
    Odpowiedz
  3. „Pacjent wyleczony to klient stracony” – Aneta Farmakolodżi-Ciućma z domu Kredycik

    2

    0
    Odpowiedz
    1. OK, nie wyleczą, ale niechaj chociaż zagłuszą te gównogłosy.
      Tyle na początek mi kurwa wystarczy.

      I dlatego muszę udać się do szpitala,
      ale jak kurwa chcę się przygotować do wyjazdu to gównogłosy dalej pierdolą swoje farmazony.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. To w Londynie jest taka cerkiew z dziurami w ścianie: „whisper walls”. Przyłożyć ucho: ściana szepcze to co powiedział inny obłąkany parę metrów dalej. Możesz mu odpowiedzieć: „you fake news”. I tak dalej, ale ściany mają uszy. Tak jak na internecie: wszystko co piszesz jest podsłuchiwane, a nawet! mogą ci zajżeć do dupy.

    0

    0
    Odpowiedz