Granice tandety

Czy takie są? Czy w ramach cięcia kosztów, niedługo wszystko będzie z gównolitu i rozpadało się w rękach? Głupia sprawa. w jednym z marketów (niebudowlanych) kupiłem oprawki E27 do żarówek. Takie remontowe, prowizoryczne. Nie mają wyglądać tylko działać. I tu chyba poprzeczka została postawiona za wysoko. Jak wiadomo w najprostszym układzie do oprawki trafiają dwa przewody, których końce należy zacisnąć śrubą w odpowiedniej tulejce. Odpakowuję to cudo, przygotowuję przewód (linka miedziana). Dokręcam jeden – ok. Dokręcam drugi – śruba przekręcona, nie wiem czy taka była czy zrobiłem to sam – nie czułem żadnego oporu a chyba jakiś powinien być przy dokręcaniu miedzi. Nie mówię o przesadnej sile, po prostu śruba poddała się bez walki (albo gwint w tulejce), wyjąć też się nie dało, trafiony-zatopiony. No zdarza się. Ale drugie podejście z nową oprawką to samo. Rzecz miała miejsce w piwnicy więc nie dbając o przesadny porządek rozjebałem te cuda o podłogę. Nosz kuźwa, powtórzę pytanie z początku. Czy naprawdę trzeba kupować oprawkę za 40zł żeby działała? Do firmy (dystrybutora chińskiego gówna) jeszcze nie pisałem. Chyba mi się nie chce już, rynku i tandety i tak nie zmienię. Tą dyche mogłem wydać inaczej i wypić ze 3 browce.

To tylko przykład. Tandetne jest dokładnie wszystko, chyba że oprawki, klamerki, wkręty, pojemniki czy ki inny ch*j mają swoje linie deluxe i takich muszę szukać.

12
7

Komentarze do "Granice tandety"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dobra jest czarna kawa z takiego czarnego ekspresu.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Lepsze espresso XDE.

      1

      0
      Odpowiedz
  3. To skurwysyny (chinskie kurwy marnujące zasoby byle oszukać kogoś i sprzedać gówno które rozpadnie się po tygodniu. Na gwarancje do tych pobratyńców putina przecież nie odeślesz).

    Dlatego ja rozpoczynam zakupy od pytania czy produkt z Chin ? Jeśli tak, to bierz to kurwa i wypierdalaj w podskokach złamasie pierdolony.

    Radze każdemu tak robić, widzisz made in china? To mów głośno czy mają produkt z EU/Polski/USA/UK/Australii/Japonii, jak nie to dziękuje.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. I co? Rezygnując z chińskich produktów postanowiłeś zamieszkać w szałasie z patyków i żywić się grzybami? Czy może znalazłeś gdzieś polską niezależną fabrykę rzeczy potrzebnych do życia?

      1

      2
      Odpowiedz
    2. No i co? O to chodziło, ze kupisz, płacisz, montujesz, prąd ci pierdolnie w palcach: o jednego idiotę mniej w Unii Europejskiej. Chincy się śmieją tak: Hi Hi Hi Hi, Ruscy co przesyłają: Hu Hu Hu Hu, Ukraińcy co sprzedają: Ha Ha HaHa! Sam se zapłaciłeś za swoją śmierć.
      śrut

      2

      2
      Odpowiedz
      1. bo ło panie co tak drogo!
        Chciwy więcej traci

        1

        0
        Odpowiedz
  4. Chcąc mieć dobrze i tanio robisz dwa razy. Raz tanio a raz dobrze. Kupiłeś gówno to i gówno masz.

    4

    1
    Odpowiedz
  5. To ja taki miałem klej do drewna.
    Skleiłem, po 30 minutach sprawdzam, a to kurwa wszystko „sklejone” powietrzem.

    2

    1
    Odpowiedz
  6. To płać kurwa ile należy.
    Chcesz kurwa tanio to masz kurwa tandetę.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Ale ile kurwa należy za korpusik z gównolitu i dwie wygięte blaszki? To wycofajcie to kurestwo za 5zl calkowice, to się na śmietnik nadaje od razu.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. Za 5 złotych to ja mam 15 baterii AAA

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Chuja wartych zresztą Made in PRC czyli People’s Republic of China tzn. też chińskie gówno.

          1

          0
          Odpowiedz
  7. Mojego komentarza nie ma….. a pisałem! pisarek

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Moich też o gównogłosach nie ma.
      Admin sobie w chuja leci.

      0

      0
      Odpowiedz