Opinia moich rodziców odnośnie metalu

Jestem fanatykiem tego gatunku muzyki i lubię wszystkie jego odmiany: nu-metal, death metal, czy też Slipknot i inne zespoły. Słucham sobie dzisiaj przy okazji remontu pokoju, co by milej zleciał czas – Cannibal Corpse. Nie mija jedna minuta, do pokoju wbija matka niczym żołnierz Auschwitz i się drze: (autentycznie) wyłącz mi tych szatanistów, bezbożniku. Wmurowało mnie i przez pierwsze 10 sekund ledwo się powstrzymałem, żeby nie jebnąć ze śmiechu na podłogę. Metal nie jest i nigdy nie będzie satanistyczny. To jest bzdura totalna. Fak faktem, wideoklipy bandy Cannibal Corpse czy Infant Annihilator są grubo pojebane, ale od razu z satanizmem wyjeżdżać? No bez przesady.

6
4

Komentarze do "Opinia moich rodziców odnośnie metalu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A w ogóle te teksty typu satanizm itd. A kto powiedział, że taki biblijny szatan jest gorszy od biblijnego Boga. Jakby tak przeczytać Biblię to by się okazało, że taki Bóg więcej ludzi zabił niż ten szatan. Wersja panów w czarnych szatach powinna być weryfikowana przez tzw „wiernych”

    1

    2
    Odpowiedz
    1. Wystarczy historia Mojżesza.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Wg mnie religia jing-jang jest prawdziwa.

      1

      0
      Odpowiedz
    3. Pieniądze szczęścia nie dają, ale na tace musicie płacić mi jak najwięcej by kupić sobie miejsce w Niebie, gdzie szczęście nie ma końca!
      ~Ksiądz.

      1

      0
      Odpowiedz
    4. On ich zajebał z tego względu, że nas kocha, a nie jak szatan, dlatego że nas nienawidzi.

      1

      0
      Odpowiedz
  3. To kurwa jaką muzykę satanistyczną polecasz?
    Mi pomoże to na głosy.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. No, na pewno Ci pomoże, hehe

      0

      1
      Odpowiedz
      1. Pomoże.
        Madonna 2019 pomaga.
        Dzięki za przypomnienie, bo własnie mnie wkurwiają głosy.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. Jak nie jesteś na to kurestwo chory to milcz, bo pierdolisz od rzeczy.

        Każda muzyka pomaga na schizę, a zwłaszcza satanistyczna bardziej, bo żeby zagłuszyć gówno głosów musi być muzyka dynamiczna, która te głosy wydyma.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Miałem tak, że słyszałem jakieś tam niepokojące dźwięki (głosy zdecydowanie rzadziej), ale na szczęście mi przeszło po modlitwach (od siebie), tych zatwierdzonych przez Kościół.
          I nie, ja akurat nie miałem okazji przekonać się czy słuchanie muzyki by na mnie zadziałało wtedy.
          Tylko, że ja miałem większe szczęście, bo nie miałem nic tam w mózgu (niepokojących zmian np.).
          I tak, unikałbym wszystkiego co podejrzane w muzyce.
          Aby te klasyczne słuchał… Albo przynajmniej się starał o to.
          Słuchanie złej muzyki niczego dobrego nie przyniesie raczej (chyba, że chodzi o chwilową ulgę), ale to tylko moje zdanie.
          Nie będę podawał przykładów, ale z paroma się zetknąłem złymi utworami… Mam je nawet na kasetach, ale oczywiście nie słucham.
          Skoro to co miałem pochodziło więc od złego, to co by było gdybym słuchał do tego złej muzyki?
          No właśnie 😉

          0

          0
          Odpowiedz
  4. Heavy speed thrash metal jest zajebisty np.Sepultura grająca kołysanki dla małych dzieci na dobranoc,tworząca spokojną, relaksującą i kojącą nerwy muzę. Podobnie Venom.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Puść mamie Dream Theater albo metal chrześcijański, to się zdziwi.

    0

    0
    Odpowiedz