Takie wierutne bzdury najczęściej gadają
ciiiii, którzy już mają bardzo dużo pieniędzy
ORAZ
ciiiii, którzy nie mają żadnych ambicji by się dorobić, bo im się po prostu nie chcę / nie muszą; więc wtedy jeszcze trują swój umysł trutką, że „nie warto być szczurem w wyścigu tak jak inni”.
Znam ja jednak przyczyny tego bełkotu:
Zamożni popadają w MARAZM, bo się przyzwyczaili do wszystkich luksusów, które mają za owe pieniądze!
Znam ja również rozwiązanie tego stanu rzeczy dla jednych i dla drugich:
W mig wam wróci rozum, że pieniądze dają szczęście gdy stawicie się o 6:00 w ŁWF, gdzie będzie spać wśród stada aligatorów, bo przez cały miesiąc skuwania i wiercenia asfaltu o suchej kromce chleb nie będzie mieć nawet czasu/energii na powrót do waszych luksusowych willi/apartamentów.
Ja, pokorny patałach od Pana i władcy mojego Mesia zaprawdę składam pokłon, albowiem dzięki wybawieniu mnie z niewoli codziennie mogę sobie pozwolić na przeterminowaną zupkę Vifona i piwo Romper extreme.
Pan twój dumny jest z ciebie , że reklamujesz jego słynny łódzki zakład / Mesio
Nie ma czegoś takiego jak ŁWF.
Zatem: nie ma za co!
Do mrówkowców patałachu . / Mesio
Przeczytaj jeszcze raz.
chleba*
powszedniego daj nam dzisiaj…
Pan twój ma dużo pieniędzy .
Przesiaduje codziennie za bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego.
Pan twój też uważa,że pieniądze szczęścia nie dają.
No i twoja teoria patałachu się posypała./Mesio
Nie, bo ty JPRDL jesteś jedynie podróbką pana twego mesia!
To JPRDL był sarkazm patałachu nad patałachami!
JPRDL – jestem pojebem robię dużego loda , łachudro
W kieleckiej fabryce maszyn do szycia jest wiecej pracy niż w LWF. Sa nie tylko dwuigłówki, ale też guzikarki jak: Juki, Overloki; Singery Brazylijskie, itp. Znam producenta 86 fabryk na świecie, Polak z pochodzenia. Mieszka w Paryżu. Zut