Po chuj się pierdolić?

Chodzę do szkoły jak sporo innych osób, lecz los chciał, że jestem uważany za niezłego ucznia i co rusz biorą mnie na apeliki. Teraz taki jeden się trafił, że chuj. Zapierdalam na próbach, któregoś dnia się przeciągnęło i już bus mi podjeżdża. Mili są, to poczekali, ale jak przychodzę to kierowczyk już od wejścia coś pierdoli. To zabrałem się i chciałem iść z powrotem, no ale się opamiętałem. Wsiadam, a tu chujnia, bus w śmiech i się pytają co robię na tych próbach. Powiedziałem, że gówno. Jeszcze uwagę dostałem za to. Trza było iść z buta.

53
57