Tylko bez cynizmu proszę… Spotykałam się z kimś kilka miesięcy-super facet, ten sam charakter, idealne zachowanie, znajomi, traktowanie mnie.Wspólne wyjazdy, wieczory, mieszkanie itp. Byłam najszczęśliwsza na świecie. Najlepszy mój związek w życiu (a miałam już kilka). Mówił, że kocha, że tęskni, że planuje wspólnie to i tamto… zaufałam i uwierzyłam, bo wszystko było realne… Pewnego dnia, tuż przed wspólnym wyjazdem na weekend, w celach formalnych zobaczył się z byłą (długi związek) i wszystko się skończyło. Posiedział tam o kilka godzin za długo, a ja w tym czasie beczałam jak małolata. Ale wyczułam chyba sprawę. Mówił, że tamto już skończone, że czuł się jak w więzieniu… Później przyjechał i powiedział, że czuje do mnie wiele, ale chyba się nie wyleczył, nie potrafi się zaangażować, choć i tak uważam to zrobił, że nie może z niej dla mnie zrezygnować i że potrzebuje czasu. A teraz już nie odzywamy się kilka tygodni, wykasowałam nr, żeby znowu nie pisać po pijaku smsy. Czuję się nieszczęśliwa, bardzo mi go brakuje i świat mi się zawalił. Bo po raz pierwszy poczułam, ze pasuje do kogoś, tak jak i on do mnie… Największa chujnia sercowa w moim życiu. Wiem, że przejdzie, wiem, ze minie, ale to co teraz przeżywam i czuję jest niewyobrażalne dla nikogo z Was. A najlepsze jest to, że nie mogę uwierzyć, że te wszystkie jego czyny i słowa tak szybko znikły, jakbym spotykała się z kimś zupełnie innym, jak zły sen…. Nie potrafię wyjść sama na miasto, nie potrafię się uśmiechać, nie akceptuje innych facetów i nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dlaczego coś tak pięknego tak szybko się kończyło… Życie jest niesprawiedliwe…Pozdro chujowicze.
Sercowa chujnia
2011-07-08 23:4338
55
Wiem co czujesz, przeżywam już czwarty miesiąc taką samą chujnie jak ty teraz, żal dupę ściska wszystkie marzenia poszłyyy. Ja planowałem z nią kupić mieszkanie, już wszystko było na dobrej drodze, taka była szczęśliwa ja też cały w skowronkach a tu nagle postanowiła odejść dlaczego nie mam pojęcia, do dziś jest sama to wiem, chujnia
chujnia. powiem tak, gdybym wiedziała, co mi się stanie (bo też podobna sytuacja), to bym jakoś zareagowała. nie wiedziałam, no i teraz muszę żyć w przekonaniu, że jestem zjebana….echh
ja mam to samo tylko w mniejszej skali 🙂
laski nie gadajcie facetom o wspólnych planach na przyszłość a już na pewno nie ustalajcie jak będą się nazywać wasze dzieci bo wasz ukochany nawiej
pozdrawiam:)
Cóż…jedyna rada dla was…jedzcie dużo brokułów:)
Trochę za mało wulgaryzmów 🙁
Tak czy inaczej życie Cię wydupcyło 🙂
poprostu chłopy są chuja warte….. i tyle jestem chłopakiem i tez czasmi zachowuje sie jak pojeb ale co no… trudno…. życie jest pojebane a ty złotko nieprzejmoj sie nim niech wypierdala jak nie potrafi docenic tego co miał to chuj z nim 🙂