Stacja benzynowa i lekarze bez umiejętności

Ktoś może mi wytłumaczyć co się kurwa odpierdala na tym świecie? Niedawna sytuacja na stacji benzynowej. Chce zapłacić za paliwo, przede mną baba z dwójką dzieci. Czekam i czekam bo kasjerka jest jedna i trzeba zrobić jebane hot-dogi i hamburgery dla dziewczynek które to kurwa nie wiedzą jaki sos wybrać i jaką parowe… No moją chuje. Może pomyliłem stacje z Makiem..? Jak już łaskawie mogłem podejść do kasy bo odpalili drugą to wielki kurwa problem o to że place kartą a też rozmieniam także 50 zł kupując batona. Baba się wkurwila i z wkurwieniem prawie rzuciła hajsem na ten panel. No nic nawet dobry wieczór i szczery uśmiech nie pomaga niespełnionej karynie na stacji. No ale nic idźmy dalej.

Służba zdrowia. A właściwie służba biznesu farmakologicznego. W swoim życiu byłem u wielu specjalistów bo chorowałam jak bezdomny pies. A młody byłem. Żaden lekarz, żaden nawet najwybitniejsi specjaliści… Nie postawił mi poprawnej diagnozy. Nawet jeden pisał o mnie pracę naukową jako wybitny przypadek. Kasy poszło w uj, leków się nałykałem i co? I gówno. Przez większość życia leczono mnie na chorobę na która nie chorowałem. Żeby było jeszcze śmieszniej odwiedzilem potem z desperacji jakąś lekarkę z czeczeni? Chyba mongolii. I cyk dałem wyniki krwi, zdjęcie oka bo była irydologiem i postawiła trafną diagnozę w 2 min po moim wyglądzie, badaniach , zdjęciu pierdzielonej tęczówki i macaniu żył. I o co mi chodzi? płaciłem jej za wizytę 50 czasem do 150zl . Leki były sprowadzane bo egzotyczne z Ameryki albo jej kraju. Czyli co dwa miesiące szło 500-1200zl . Pomogło. I teraz się zastanawiam co do kurwy jest z tymi specjalistami gdzie idziesz do dentysty płacisz szmacie czasem nawet 500 zł za zęba którego spierdoli bo będzie do usowania za dwa tygodnie. Lekarz rodzinny który mówi że grypa jest śmiertelna. Bo „ptasia grypa ” I tak się podpiera. Płaci im się jak za złoto za co? Miałem podobną wizytę u psychiatry. Nie wchodzę w szczegoly .. 150za wizytę bierze. I co dał w zamian? Wymyślił jakieś kompleksy z dzieciństwa co smiac mi się chciało. Nic mi nie powiedział o czym nie wiedziałem. Chociaż leki fajne miałem za pół darmo i odpowiednie papiery do pewnych spraw, po które z reszta tam przyszedłem. Ale tak… Tak to wygląda. Cwele bez umiejętności a samochody pod klinikami za 200-600koła . Maserati, porshe, m5, merce. Każdy każdego rucha na tym świecie. Najlepsi to ci którzy dochodzą w tobie a ty nawet o tym nie wiesz, a delikwent już zna twoją odbytnice bardzo dobrze. I chwali się taka baba że ma córkę lekarza!!! Duma rodziny! To jak chwalić się że ma się syna polityka.

13
3

Komentarze do "Stacja benzynowa i lekarze bez umiejętności"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Brush Roller – gra na NESa polegająca na malowaniu labiryntu pędzelkiem, w każdym poziomie labirynt maluje się na inny kolor. Trzeba również unikać dwóch przeciwników, którzy chcą dopaść ten pędzelek, którym sterujemy. W menu głównym gry, od razu po jej uruchomieniu jest taka fioletowa, śmieszna postać. Podejrzewam że tą postacią jest prezes ŁWF, wypił za dużo denaturatu i stał się fioletowy 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Pij siku Renaty, będziesz miał w dupie granaty.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Pan twój ma prywatny CPN gdzie leją wachę ze żniżkami do Mesia mojemu szoferowi, podczas gdy ja z tyłu sączę bourbon z lodem w czasie gdy uliczna prostytutka liże mi ser podlaski spod laski , bo gdy tego nie zrobi to wie, że będzie musiała kraść krokodyle, obsrywać kible, wkładać kwity do niszczarek, wkładać zapałki w szafki kolegom z placy i podpierdalać im saszetki z herbatą, jajka i pasztetową z lodówki.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Odpowiedź jest oczywista:
    Nie liczy się człowiek, tylko kasa:
    Nie liczysz się ty, tylko twoje pieniadze.
    A po drugie:
    Ja wszędzie spotykam niekompetentnych ludzi:
    od lekarzy po obsługę klientów.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. 150 zł za wizytę u psychiatry to okazja w chuj nawet jak konował. W Krakowie szukałem lekarza i ręce opadają 250-300zł za pierwszą wizytę. Oczywiście bez paragonu, kilka wizyt plus leki, ostetcznie nic to nie pomogło. Musiałem na to pracować kilkadziesiąt jebanych godzin, a „lekarz” dwie…

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Słusznie: to nie lekarze, tylko biznesmeni !

      2

      0
      Odpowiedz