Strach przed powrotem

Tak sobie niedawno odkryłam ta stronę i czytam te rożne chujnie i powiem szczerze, niektóre dają po dupie. Po paru dniach refleksji i zapytywaniu samej siebie, jaka jest moja chujnia, w końcu wiem. Pozwólcie ze sie z Wami podziele. Otóż niecały rok temu po skończonych studiach wyjechałam z chłopakiem na wyspy w poszukiwaniu lepszego zycia, ciekawszych perspektyw. I tak oto, mija 10 miesiąc mojej emigracyjnej przygody, oczywiście już bez chłopaka bo słaby był i robić mu sie nie chciało, wrócił do rodziców, a ja kulturalnie kazalam mu zjeżdżać z mojego zycia. W Polsce będąc nic mi nie wychodziło, do pracy nikt mnie nie chciał przyjąć bo brak doświadczenia, generalnie gorzej niż recydywa. A tutaj miłe zaskoczenie, po dwóch miesiącach znalazłam dobra prace, za dobre pieniadze, która sprawia mi przyjemność. Na dodatek pracuje z ludźmi z całego swiata, wiec angielski szlifuje codziennie, co rownież mi sie podoba. Mieszkanie tez bardzo na plus, wiec kurde no jednym słowem mam tutaj farta. Chujnia moja jest taka, ze chce wrócić kiedys do Polski, do rodziny bo teskno, ale tam zycie takie trudne. I ta perspektywa bardzo mnie przeraża.

51
53

Komentarze do "Strach przed powrotem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ale masz problem, jeździj odwiedzać ich co tydzień czy co miesiąc lub co dwa i problem z głowy. Nie wracaj tu lepiej bo tu jest GÓWNO! P

    1

    0
    Odpowiedz
  3. UK to gówno. Idź się puszczać z ciapatymi. Gardzę zmywakami.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. No dobrze – masz pracę, stać cię na wynajem mieszkania w kilka osób i rozmawiasz po „angielsku”. Niech będzie. Ale to nie rozwiązuje twojego problemu – wiesz dlaczego ? Bo poczujesz się wartościowa i spełniona dopiero wtedy kiedy w POLSCE założysz rodzinę z mężem, kupisz mieszkanie i będą cię doceniać w pracy. Nie da się od tego uciec, wiesz o tym. I można zwiedzić trochę świata, odłożyć trochę kasy itd, ale od systemu wartości w którym żyłaś całe dzieciństwo i dorastanie nie uciekniesz never ever. Stąd tyle NIEUDANYCH powrotów z emigracji, gdzie ludzie popadają w depresję po powrocie, siedzą przed tv i gapią się całymi dniami przed siebie. I nie pomaga pójście do knajpy i postawienie drinka za 200 pln znajomym, bo okazuje się że to nic nadzwyczajnego. Widziałem dziesiątki takich przypadków, schemat zawsze ten sam. Wyciągnij z tego wnioski i nie daj się omamić „lepszym życiem” na emigracji.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. POwiem tak jak jestes kobita zachar co na pustynie jak ber gyrls wyżywi sie z choj wie czego zostań tam , ale jak nie znasz angielskiego ciezko ci i tesknisz to wrócić musisz do bidy bo będziesz tęsknic niestety włóczykij co w Uk był cie pozdrawia.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Możesz wrócić, i wszystko ci się tu uda, ale jest jeden warunek. Musisz szczerze i gorliwie oddawać cześć papajowi, po pierwsze zaopatrzyć się w jego portret.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Daj sie zalac jakiemus bezzebnemu szkotowi to panstwo zaplaci ci za to i nie bedziesz musiala pracowac, a jak nie bedziesz musiala pracowac to bedziesz mogla urzadzac sobie czeste wycieczki do Polandii do rodziny. Proste…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Dlatego mnie ludzie wkurwiają. Wiecznie kurwa mać źle. Nigdy nie dogodzi. Jak ci dobrze to siedź na dupie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ten nasz piękny piastowski kraj stacza się na samo dno czeluści piekielnych przez bezideowe odpady ludzkie których sensem życia jest hajs,hajs i jeszcze raz hajs,a tu trzeba zrezygnować z uciech życia na rzecz ratowania umierającej ojczyzny,dlatego Szwadron Śmierci stara się takich osobników bezlistośnie tępić a zarazem wychowywać nowe pokolenie miłujące ojczyzne które w przyszłości podniesie ją z kolan

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Powiem tyle( po wielu moich latach za granicą), wiem że za rodziną tęsknisz… ALE, ta tęsknota to iluzja, oraz sprawa chwilowa. Rodzina ok, ale tak naprawde to każdy ma Cię w dupie. Spotka się, pogada, i potem wraca do swoich codziennych spraw i życia. Nikt niańczyć Cię nie będzie. Dla Ciebie najlepsze miejsce jest tam gdzie możesz być niezależna, samodzielna, i rozwijać się jako osoba. Główny problem wielu emigrantów to życie w tz. „dwóch światach”, jedną nogą w własnym kraju (tz. pochodzenia), a drugą tam gdzie żyją na codzień. Dobrze Ci radze, wybierz tylko jeden z tych „światów” i nim żyj, choć jest to trudne na początku. Życie na emigracji nie jest łatwe dla nikogo( nawet po wielu latach), i nie chodzi tu tylko o strone materialną, ale także psychiczną. Tęsknota po wizycie u rodziny szybko zamienia się w codzienność i rozczarowanie, oraz zaczyna się porównywanie jak i co jest w kraju emigracji a jak w własnym kraju. Zaczyna się frustracja z własnym krajem, pełnym absurdów, i znowu ciągnie kraj emigracji. Czym szybciej uporasz się z uczuciem tęsknoty i powrotu do korzeni tym lepiej, w innym razie to będzie działać tylko na Twoją niekorzyść. Jak chcesz więcej się dowiedzieć to możesz wysyłać korespondencje na gmail.com pod adres facetchujnia a chętnie podziele się doświadczeniami lub wskazówkami itp itd. Powodzenia i nie daj się ponieść emocjom i sentymentami bo to tylko Cię zniewoli psychicznie.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. napisz to wprost, że jesteś beznadziejną kurwą bez perspektyw i nie wracaj, bo własnych szmat mamy tu dość. Jednym słowem wypierdalaj!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Siedź tam dalej ty tępa kurwo i nie narzekaj, szmato.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Przewiduje ostre zjechanie Ciebie za porzucenie faceta 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Dobra rada z mojej strony.Jak masz dobrą prace to siedż na dupie znajdż partnera i wyjeb sie na polske tam i tak nie ma przysyłości.A jak jeszcze z ruskimi zadrą to po polsce tylko wspomnienie zostanie.Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Niech Cię ta perspektywa nie przeraża tylko odstrasza. Miliony ludzi poszło po rozum do głowy i powiem Tobie, że im dłużej człowiek przebywa na zachodzie tym więcej widzi głupoty w tym wygłupionym kraju. Wszystkie stadia przed tobą, po kilku latach będziesz wiedziała co robić bez niczyjej pomocy, trzymaj się i omijaj idiotów, jakich wiela będzie…

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Skoro jesteś już za granicą, to najlepiej zrobisz, gdy zostaniesz prostytutką. Dupe masz, łapy masz, czyli wszystkie potrzebne rzeczy już są. Matka natura wiedziała co robi czyniąc was dziwkami. Tak szczerze powiedz, czy do czegoś innego się nadajesz? Raczej nie. A teraz, gdy już dalej ci plan, to działaj. Pozdrowienia ze środkowym palcem przez ryjem

    0

    0
    Odpowiedz
  17. mam podobnie ,,, z tym wyjatkiem , ze ani praca ani język (niemiecki) nie psrawia mi przyjemosci …. nie masz wiec tak zle 😉 ciesz sie tym co masz 🙂 zreszta, kazdy na emigracji tęskni 😉
    pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz