Szkodnik

Jestem uczniem technikum informatycznego. Większość dorosłych ludzi narzeka na młodzież, ale nauczyciele wcale nie są lepsi. Mamy takiego jednego, nazwijmy go Szkodnik. Szkodnik „uczy” nas informatyki. Całkowicie olewa swoje obowiązki. Robimy w kółko to samo, od roku nic nowego się nie nauczyłem. Jest jeszcze opcja, że w ogóle nic nie robimy, bo jemu nie chce się prowadzić lekcji. Siedzi przed swoim komputerem i popija sobie kawę. Czasami wychodzi z klasy i nie wraca przez godzinę. Jeśli brakuje mu ocen to każe nam robić coś, co już robiliśmy albo coś, czego jeszcze nie umiemy. Mamy z nim aż osiem godzin w tygodniu, gdzie może na dwóch cokolwiek robimy. Nieraz w pracowni nie ma internetu, odnoszę wrażenie, że on specjalnie go odłącza, żebyśmy nudzili się jeszcze bardziej. Jak ktoś zacznie z nim dyskutować to Szkodnik od razu mówi „jak wam się nudzi to zrobię wam sprawdzian”. Dziś dowiedziałem się, że w następnej klasie będziemy mieć z nim jeszcze więcej „lekcji”. Porażka.

63
4

Komentarze do "Szkodnik"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nauczyciele przedmiotów informatycznych tak mają, ja miałem takiego z Śieci komputerowych i trzeba było uczyć się samemu, bo on miał wyjebane i tylko wymagał.

    11

    0
    Odpowiedz
    1. Nagrać lekcję – wrzucić na neta. Linki wysłać na wszystkie emaile w szkole.

      1

      0
      Odpowiedz
  3. Bycie informatykiem z prawdziwego zdarzenia a nie tylko takim co ciągnie kable od gniazdka do gniazdka wymaga naprawdę sporej wiedzy, o doświadczeniu nie wspominając. Żeby posiąść tą wiedzę nie wystarczy osiem godzin tygodniowo, nawet sto osiem może być za mało. Zapomnij o wątpliwej „informatyce” w szkole, kształć się we własnym zakresie. Ten twój Szkodnik dobrze o tym wie, nie marnuje swojego czasu na pierdolenie o szopenie na lekcjach.
    Chcesz być informatykiem? Wbij sobie do głowy własne słowa: „każe nam robić coś, czego jeszcze nie umiemy”. Będziesz tak miał przez całe zawodowe życie.

    Jeśli nie zrozumiałeś przekazu, przenieś się do szkoły rolniczej, ucz się uprawy ziemniaków.

    16

    1
    Odpowiedz
    1. Dokładnie na uczelni też niczego się nauczysz konkretnego , wiem to po znajomych, wszystko trzeba ogarnąć na własną rękę!

      0

      0
      Odpowiedz
    2. To Ty nie rozumiesz. On ma kurwa uczyć młodzież! Co on kurwa robi w szkole skoro nie chce przekazywać wiedzy ? Jak mu sie nie podoba to niech wypierdala z tej szkoły pracować w jakiejś korporacji bo tylko przynosi wstyd innym nauczycielom.

      13

      0
      Odpowiedz
      1. Jeżeli w klasie na lekcji informatyki jest 20-30 uczniów (albo nie daj buk więcej), to taktyka Szkodnika wydaje się rozsądna. W tak dużej grupie równanie poziomu do średniej albo do minimum będzie totalną porażką. Szkodnik jest trybikiem w machinie, odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi dyrekcja szkoły/kuratorium/ministerstwo oświaty (niepotrzebne skreślić).
        Znam nauczyciela fizyki który kładzie lachę na poziom nauczania przedmiotu, bo wie, że większość z gimnazjalistów czy licealistów to matoły nie odróżniające magnezu od magnesu.

        1

        0
        Odpowiedz
    3. To po chuj siedzę w szkole prawie osiem godzin dziennie? Żebym musiał jeszcze uczyć się w domu na własną rękę? Ja też chcę mieć czas wolny. Autor.

      4

      0
      Odpowiedz
      1. Stancie wszyscy okoniem i podpierdolcie szkodnika Note cos sie zmieni

        0

        0
        Odpowiedz
  4. Przyzwyczaj się bo tak wygląda edukacja w naszym kraju.

    16

    0
    Odpowiedz
  5. Jedyna wyjście to rozmowa z dyrektorem, jeżeli nic to nie da wtedy z dyrektorem rozmawia trójka klasowa rodziców, po drodze można zgłosić wychowawcy.
    W ostateczności poinformujcie o tym kuratorium, bo nie wyobrażam sobie by w ten sposób marnować czas. Ten człowiek nie powinien pracować a tym bardziej uczyć młodzieży.
    PS. Jak ci się będzie chciało zanotuj co robicie na lekcji a później niech dyrektor to porówna z tematami lekcji – nie wiem czy to coś da, ale dobrze byłoby mieć dowody. Pozdrawiam.

    9

    3
    Odpowiedz
    1. Pewnie dyrektor go bedzie bronił. Zawsze tak jest, jedno wielkie kolesiostwo, korupcja i wszyscy mają wyjebane.

      4

      0
      Odpowiedz
      1. To Kuratorium Ale wszyscy a nie tylko ty

        0

        0
        Odpowiedz
  6. Ja bym nagrała kilka takich lekcji jako dowód, dopiero wtedy poszłabym z tym do dyra. Co prawda później możecie mieć przejebane z nim, ale w sumie lepsze to niż niczego się nie uczyć.

    5

    1
    Odpowiedz
  7. Stawiam na to że ten pajac………sam nic nie umie. W Bolanda po tych szkołach takich na pęczki zatrudnionych po znajomościach.

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Ja miałem w połowie ogarniętego typa. Były podstawy html a poza tym to pierdoły w stylu to jest guzik Power. Prawda jest taka, że nasz system oświaty to gówno i widać to po dzieciach wracających ze szkół które trzeba samemu douczać. I to nie chodzi o to, że te dzieci są mniej zdolne tylko o to, że nauczyciele są do kitu. Zamiast zainteresować dzieci i je uczyć to jest ciągle to samo co X lat temu czyli otworzyć książkę na stronie nr X przeczytać bo jutro kartkówka. I czego to niby uczy? Przepaść widać między dziećmi zamożnych rodzin i biednych. Dzieciaki które chodzą do prywatnych szkół umieją grać na instrumentach, 2-3 języki obce, są dobrze wytrenowane bo na w-f’ie nie ma jedynie gry w gałę tylko mają całe spektrum, tenis, ping pong, bieżnie, siłownie, baseny itp i przedewszytkim są uczone jak inwestować i zarabiać pieniądze. Tam nauczycielom chce się te dzieciaki uczyć i to nie tylko przez kasę, ale z powołania. Jeżeli kochacie swoje dzieci i was stać nie idźcie najmniejszą linią oporu i nie posyłajcie ich do normalnej szkoły bo to jedynie młynek przerabiający dzieciaki w bezmózgie zombie. Niestety bogaty zawsze miał się lepiej, co zrobić.

    7

    1
    Odpowiedz
  9. Ci do potrafią – robią.
    Ci co nie – uczą.

    Wystarczy się zastanowić. Gdyby gość znał się na informatyce, to klepał by biędę nauczyciela zamiast pracować za 5x większą pensję jako informatyk?

    3

    0
    Odpowiedz
  10. Sorry ale jak ktoś jest dobrym informatykiem to albo zarabia kupę kasy pracując dla jakiegoś Google, albo udaje że uczy informatyki żeby jebać ZUS i w tym czasie włamuje się na strony NASA i sułtana kosmitów.

    Szacun dla tego pana. A ty kolego jak chcesz się uczyć to siadaj do asemblera a nie na chujni marudzenie.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Potwierdzam, wszystkie moje zegarki z niebieskim podświetleniem wyświetlacza hulają na procesorze programowanym wyłącznie w asemblerze. Żadnych „wyższych” języków, toć przecież w kompilatorach siedzi tyle baboli że potem zegarki chodzą do tyłu albo wręcz przestają działać. I wtedy można tylko płakać: stanął mi, stanął mi.

      3

      1
      Odpowiedz
    2. Kurwa, przeciez od tego jest chujnia 😀

      0

      0
      Odpowiedz
  11. Chyba lepiej tak, niż nauczyciel polskiego, który każe krzesła ustawiać w półkole, sam siada na hokerze tak, aby każdego widzieć, dłubie w nosie, kula gile i strzela, gdzie popadnie. Bo chuj jest wymagający, ale weź się skup na tym co mówi!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Też takiego miałem, sprawdzał obecność, kazał coś skopiować i wkleić, wychodził na 20 minut po czym wracał sprawdzał czy kurwa potrafisz skopiować i wkleić i stawiał za to oceny.

    1

    0
    Odpowiedz