Wszyscy lecą ze mną w chuja: pracodawca bo udaje, że płaci, lekarz bo udaje, że leczy, ZUS bo udaje, że płaci godziwą emeryturę lub rentę a nawet ksiądz w kościele bo udaje ascetę a jeździ Maybachem.
Jak tu żyć kurwa?
Jak żyć kiedy wszyscy lecą w chuja?
15
3
Wegetuj.
pracodawca / klient = jeden chuj !
Wszyscy, czyli ty też kutwa.
Oczywiście, że lecę w chuja w miarę moich skromnych możliwości. Mam być gorszy od tych co lecą ze mną? Odpłacam się im pięknym za nadobne.
No i dlatego wszyscy wzajemnie się robią w konia cały czas kurwa.
„a nawet ksiądz w kościele bo udaje ascetę a jeździ Maybachem.”
A Ty z kolei masz babę do wiadomo jakiego celu.
Zamienisz się?
Normalnie pij taką kawę czarną parzoną w takim czarnym ekspresie z takim fioletowym podświetleniem.
Racja, z innych jest niedobra.
Zaiste prawda
A Ty śmieciu lecisz w chuja udając że twoje umiejętności są coś warte. Czy mogę Ciebie zastąpić z AI? Tak? To wypierdalaj.
Spokój.
Dobre spostrzeżenie, tego walenia w huja jest od huja i jeszcze więcej. Z biegiem czasu całkowita izolacja od innych nabiera coraz ciekawszych barw i to właśnie z tego względu