Wypadki i kolizje

Wiem, że ten, kto słyszał, że istnieje sprawiedliwość na świecie jest niedoinformowany. Ale TO przechodzi po prostu moje nerwy. zżera mi je jak cholera. Raczej nieszczęśliwe sploty wypadków. Najpierw jestem potrącony przez samochód i noga w gips i rehab na 2 miesiące, a sprawca się nie przyzna i cwaniaczy, żeby się tylko wywinąć od odpowiedzialności. Policja też wiele nie może, bo ja byłem głupi i chciałem sprawę załatwić polubownie, ale nie! Nigdy więcej – policja, spisanie i na zimno. Ironią jest teraz to, że sam spowodowałem kolizję i tu policja została szybko wezwana, spisali, a do szpitala pojechała. A co się działo? w ciemni na mieście facet wyskoczył mi przed maskę, a po zderzeniu znieprzytomniał. i teraz mam zgryzotę, bo ani ŻADNEGO odszkodowania za moje cierpienie, a za czyjeś muszę płacić. i tu jest chujnia. Pozdrawiam was, łączę sie w bólu.

PS – nie zaufam już nikomu. Czasami wolę, by cała ludzkość została wytrzebiona przez jakąś nieuleczalna chorobę, byleby znikli. Nawet łącznie ze mną, nie szkoda mi mojego życia.

27
51

Komentarze do "Wypadki i kolizje"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. co do treści głównego wątku – faktycznie po chuju, co do PS – ja też bym wolał…ale nie czasami

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Też nie najwięcej miałem tego szczęścia już od samego początku tego roku, więc też mam pewien niesmak typu pytania samego siebie „czemu akurat tyle nieszczęśliwych okoliczności mnie spotkało i to w tak krótkim czasie” ale nie zaprzątam sobie już tym głowy, żyje się dalej. Ciesz się Chujowiczu, że jesteś cały i zdrowy, i że Twoja rodzina też(mam nadzieję) cieszy się zdrowiem. To się liczy najbardziej 🙂 Pozdrawiam Maciex

    0

    0
    Odpowiedz