Zarobki, a ceny

Przez dłuższy czas zastanawiałem się skąd w Polakach tyle zawiści i frustracji. Mieszkając w jednym z większych miast w Polsce widzę to na co dzień. No i pojawiła się najprostsza odpowiedź…pieniądze. Naprawdę przykre jest gdy widzę młodych, zdolnych i mądrych ludzi, którzy muszą egzystować(ponieważ życiem tego nie nazwę) za 1200zł, czy kwotę podobną. I problemem nie jest wcale ta kwota, ale to co możemy za to kupić, tzw. siła nabywcza. Ceny w Polsce w stosunku do zarobków są po prostu chore. Mam porównanie, ponieważ przez jakiś czas mieszkałem w Hiszpanii i Niemczech. Prosty przykład: w Hiszpanii, która nie jest też nie wiadomo jak bogatym krajem(i gdzie jest 50% bezrobocie wśród młodych) pensja minimalna wynosi około 3200zł, ładna koszula z H&M to tam 10 euro(bez przeceny), czyli jakieś 44zł. Identyczną koszulę zobaczyłem w polskim H&M pół roku później za, uwaga, 219zł. Czyli nie dość, że już po bezpośrednim przeliczeniu na złotówki była 5 razy droższa to przecież pensja hiszpańska też jest ~3 razy wyższa, więc(patrząc na siłę nabywczą) wychodzi na to, że płacimy za ten sam produkt 15 razy tyle… To jest patologia. Podobnie jest z żywnością, rozrywką, paliwem, wszystkim(niekoniecznie 15 razy tyle, ale 3-4 to norma). Nie dziwię się więc skąd ta frustracja. Nawet zarabiając te 3-4 tysiące nie stać nas na wiele… Sam w chwili obecnej jako młody, utrzymujący się sam człowiek przeżyłem zderzenie z rzeczywistością. Mam ogromne problemy ze zdrowiem, jednak mimo iż zarabiam więcej niż ta minimalna nie mam pieniędzy na lekarzy. Wynajem mieszkania(o kupnie własnego to można pomarzyć), jedzenie, podstawowe środki czystości, leki i znika cała moja pensja. Stan zdrowia pogarsza się, na lekarzy nie zostaje mi już pieniędzy, mam myśli samobójcze. W NFZ wizytę umówioną mam na 2018. Kocham ten kraj(jako ludzi, historię, kulturę) i mam tu kobietę, którą kocham i nie chcę go opuszczać, dodatkowo studiuję i nie chcę wszystkiego rzucić wyjeżdżając stąd. Jednak przy tym poziomie cen i zarobków kraj ten pozwala tylko na egzystowanie. Chorujesz? Jeśli nie masz pieniędzy to umieraj… Jest to smutne i łączę się w bólu ze wszystkimi ludźmi z podobnymi problemami. Ludzie już chyba do tego przywykli, ponieważ rząd strzyże nas z zarobków coraz bardziej i nikt nie protestuje. Nie wiem co robić, ponieważ w tym kraju nie mając koneksji lub bogatej rodziny żyje godnie może 5% osób, którym się udało. Też chciałbym się rozwijać, rozwijać ten kraj, tak by moje dzieci nie miały takich problemów, jednak co mogę poradzić gdy w młodym wieku pieprzy się zdrowie. Najpierw fizyczne, a później psychiczne. Znam biegle 3 języki obce i mógłbym wyjechać. Ale… dlaczego muszę opuszczać moją ojczyznę, kraj w którym się urodziłem, w którym spędziłem całe swoje życie, by nie musieć umierać(bez pomocy lekarskiej jest to niestety bardzo możliwe), by móc godnie żyć. W Polsce jest wielu ludzi, którzy naprawdę mają ambicje, zdolności i chęci, jednak życie w tym kraju(i właśnie stosunek cen do zarobków) podcina im skrzydła na każdym kroku. Trzymajcie się tam ludzie. Kiedyś, mam nadzieję, będzie lepiej 🙂

61
16

Komentarze do "Zarobki, a ceny"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Orientuje się ktoś czy jest w necie jakieś zestawienie cen koszyków z podstawowymi artykułami spożywczymi i do tego minimalna i średnia pensja dla każdego kraju Unii Europejskiej?

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Ja bym tek kraj najchętniej zrównał z ziemią. Orał pole i jadł tyle ile plonów zbiorę ale nie płacił haraczu, nie napychał kieszeni swoją pracą tym rozjebanym kurwą pod groźbą utraty dachu nad głową albo wolności która istnieje i tak tylko w teorii albo kurwa życia. Jak masz nadzieję że coś się zmieni na lepsze bez zmiecenia z powierzchni ziemi bieżącego „porządku” to zastanawiam się gdzie się podziała ta twoja inteligencja.

    2

    1
    Odpowiedz
  4. Szkoda życia w Polsce,jeśli jesteś dobrze wykształcony i twierdzisz,że znasz języki obce to po prostu pierdol Polskę

    2

    0
    Odpowiedz
    1. kim ty jesteś?

      0

      0
      Odpowiedz
  5. raz że pracodawca nie płaci dwa że ta różnica w wartości idzie na konto rządu a co ty myślałeś a debil jeden z drugim będą się kłócić kto będzie lepiej rządził lewica czy prawicy a może centrum tak wybierzmy mniejsze zło aha i co jeszcze kurwa półgłówki

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja jestem nieśmiertelny patałachu nie to co ty.

    0

    0
    Odpowiedz