przychodzę sobie dziś na 6 do roboty z nadzieja, że moi poprzednicy nie rozpierdolili połowy maszyn, a tu co widzę? No chujnia jak zwykle!!! Czy to zawsze musi tak być, że jak moja zmiana przychodzi do pracy to wszystko rozpierdolone w pizdu? Dopiero koło południa sytuacja wraca do normy ale co z tego jak jutro będzie to samo?! Po co baran jeden z drugim jak nie ma pojęcia o maszynie rozkręca ję bez sensu!!!
22
34